WROCŁAW Maurycy już u swojej dotychczasowej właścicielki!

MagdaCh pisze:Hej, dziś rano znalazłam kupę i siku w kuwecie mam nadzieję że z nastepnymi też tak będzie. Poza tym wszystko ok, kolejny krok to rtg w sobotę i odrobaczenie. Trochę mnie martwi że w czwartek wyjeżdżam na 6 dni no ale mam nadzieję że domownicy staną na wysokości zadania. Chyba że do tego czasu Maurycy będzie już miał nowy dom

Tak sie ciesze(z trafienia do kuwetki).Jak dzisiaj apetyt u chlopaka?Z adopcja,to wiesz nigdy nie wiadomo.Duzy zajrzy,zobaczy i przepadnie.Wyglaskaj go od cioteczki.

dzisiaj różnie z apetytem,np zjadł wątróbki indycze ale puszki z dziczyzną nie chce. Ogólnie wygląda że woli gotowane. Garaż wysprzątany aż pachnie. Mam teraz nadzieję ze rtg wyjdzie ok a nie jakis nowotwór. Czekamy na termoforki

Aha i pytanie czy może jeśc jarzyny np gotowaną pietruszkę, seler i marchewkę trochę mu dodawac do puszki? szukam jakiegos urozmaicenia diety

Koty to bardzo czyste stworzonka. Co do likwidacji zapachów gdyby zdarzyło się nie trafić dom kuwety to polecam zmywanie wodą z octem. W proporcji takiej żeby z mieszaniny był wyczuwalny ocet ale nie za intensywnie. Dobrze działa na zapachy. Moja rodzinka też czasem zbuduje mi na przedpokoju "wyspy i jeziora" a wtedy zmywam octem. Po wyschnięciu można umyć zwykłym płynem. Co do karmienia to moje kociaki kochają ryby. Kupuję im albo dzwonka z łososia w Biedronce 11zł za pól kilo albo karmę tuńczykową Schesir Cat. Można dostać w Kakadu. Około 90% tuńczyka. Po takim żarciu mam w domu paradę zadowolonych i szczęśliwych kotów. Powodzenia.

Nie dawaj mu jarzyn.To nie jest jedzenie dla kota.Z podrobami też bym uważała, szczególnie wątróbką.Surowe, sparzone mięso indyka, wołowina, kurczak są najlepsze.Można też gotowane, ale bez jarzyn.Sucha karma powinna być bez kolorowych chrupek, oczywiście woda.Moje koty dostają też serek bieluch, śmietankę czy jogurt, mleka nie.

ewar pisze:Nie dawaj mu jarzyn.To nie jest jedzenie dla kota.Z podrobami też bym uważała, szczególnie wątróbką.Surowe, sparzone mięso indyka, wołowina, kurczak są najlepsze.Można też gotowane, ale bez jarzyn.Sucha karma powinna być bez kolorowych chrupek, oczywiście woda.Moje koty dostają też serek bieluch, śmietankę czy jogurt, mleka nie.

Polecam,tak jak ewar.Moja corka ma psa labradora i on lubi wszystko,doslownie.Moja kotka suche,czasami troche
mokrego,pasztety gourmet i twarozek.

edit:rtg bedzie dobre,nawet nie mysle,ze cos zlego wykaze.

a szyje indycze?
jak czyścicie kuwetę - pytam bo u królika codziennie opróżniam ją całą, myję płynem, wycieram i daję świeży żwirek a u kota chyba rzadko się tak robi, tylko fragmentami wymiana żwirku na co dzień?
Widzę że nudzi mu się już tam i nie chce byc sam :cry:

MagdaCh, jak super, że się nim zajęłaś z takim oddaniem

Widzisz, efekty już są :ok:

Kocio na pewno znajdzie domek, a może jednak Twoi domownicy go pokochają?

Dobry znak :lol:

Kot dochodzi do siebie i tak trzymać :ok:

Wiesz, że ja też miałam królika? Żył prawie 12 lat, nie wiem, jakiej był płci, wet nie umiał określić.To było już tak dawno, przepraszam za OT.
Nie wiem, jaki masz żwirek.Jeżeli zbrylający to wyrzucasz tylko urobek, a kuwetę myje się raz na tydzień.Są takie tanie odkażacze do kuwet, polecam, dodaje się do żwirku, pochłaniają dodatkowo niemiłe zapachy.Jeżeli masz gruby pinio, to wybiera się czysty żwirek łopatką z dużymi otworami, wyrzuca to, co się rozpadło , a wyjęty wcześniej z powrotem do kuwety, dosypuje się trochę świeżego.Tak robiłam w lecznicy, w domu mam pinio kruszon,zbrylający, o wiele wygodniejszy i bardzo wydajny.

jak już pisałam, nie ma co liczyc na to, że Maurycy zostanie u mnie. Trzeba szukac mu domu, zepnijmy się i spróbujmy mu znaleźc normalny dom, żeby nie mieszkał samotnie w garażu.

Potrzebne będą ogłoszenia ( CatAngel robi je za grosze na 130 portalach), dobre zdjęcia i ...kciuki.Wydarzenie na FB też nie byłoby złe.

w takim razie jutro wrocimy z rtg, bedziemy wiedziec na czym stoimy i ruszymy do akcji :ok:

MagdaCh pisze:w takim razie jutro wrocimy z rtg, bedziemy wiedziec na czym stoimy i ruszymy do akcji

Tak,najwazniejsze rtg.Faktycznie,to wet nic nie zalecil kotu,poza lakcidem.Jak dzisiaj kocio je i pije?Szyje mozna ugotowac,miesko obrac i rosolek podac do picia.
Termoforki,to wlasciwie maskoty sa.Mile i cieplutkie,do przytulania.Po niedzieli kicia bedzie sie grzala.Czy kot daje sie glaskac,przytula sie,barankuje?Do ogloszen trzeba troche kota poobserwowac,zeby potencjalny domek wiedzial,czego po kocie mozna sie spodziewac.

Dziś je chętniej, ale to dlatego że dostał puszkę droższą kurczak z krabem :roll:

czyli chyba troszkę wybredny jest. Pije mało. Lakcid kupiłam wczoraj ale jeszcze nie podawałam - chyba w strzykawce z wodą się to robi?
Ma żwirek Benek zbrylający najtańszy i po siczkach jakiś taki dziwny klajster z tego żwirku się zrobił, chyba że to jakaś biegunka była... Korzysta z kuwety, chociaż dwa razy nie trafił ale widac było że się starał :wink:

Jest bardzo kontaktowy, nie znam kotów więc nie jestem pewna czy dobrze interpretuję ale chyba się cieszy jak przychodzę bo bardzo głośno mruczy jak jestem w pomieszczeniu. Podchodzi do mnie i uwielbia głaskanie, spragniony dotyku jest.

Lakcid jest w ampulkach.Musisz do ampulki wlac troche wody,wymieszac i podac kotu.Mozna do jedzonka,albo picia(mala porcja posilku)Lek jest bez smaku,nie powinno byc problemu z podaniem.Ta jego kupa,to biegunka?

nie wiem właśnie jak z tą kupką muszę poobserwowac następne

WROCŁAW Maurycy już u swojej dotychczasowej właścicielki!

Kto przegląda forum