

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
karmelita pisze:Dobry wieczór
Dawno nas tu nie było. Gabiszon i Wilson dokazują jak zwykle, rozkładając się w miejscach, gdzie wpada słońce i wyniuchując pierwsze powiewy wiosny zza okienNadal wolą wspólnie uprawiać zapasy, lub obserwować wróble niż razem spać i się przytulać, czy myć. Nam to nie przeszkadza, bo w związku z tym dużo przytulają się do nas i czujemy się dziewczynom potrzebni do czegoś poza napełnianiem michy i sprzątaniem kuwety
Codziennie rozkładają się na nas wieczorami (jeden kot na mnie, drugi na mężu) i domagają pieszczot, więc wszyscy są zadowoleni
A poniżej fotka obrazująca, to co widzę praktycznie każdego dnia po przebudzeniu i otworzeniu oka - na poduszce obok mnie zamiast męża (który wstaje wcześniej) leży czarny kot
Totalnie mnie to rozbawia, bo Wilma za każdym razem robi przekomiczne minki jak już widzi, że się budzę. Przeciąga się, mruczy, pomiaukuje, zaczepia łapką. Więc wczoraj sięgnęłam po telefon i uchwyciłam to przymrużone spojrzenie "nooo, nareszcie wstajesz, ile można spać??"
![]()
AnielkaG pisze:Cieszę się że wszystko w porzadku. Wilma przytyła trochę?
AnielkaG pisze:mam teraz na DT kotkę podobną do Wilmy, też się wylizywała ze stresu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości