Burasia, Kleo, Kostek już w domach. Lilu wróciła do nas :-(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro wrz 21, 2011 19:34 Re: Blusia i Burasia - szukają domu na zawsze

Sytuacja jest o tyle awaryjna że w klatce siedzą dwa kolejne koty którym muszę szukać domu. A na terenie opuszczonej ruiny czekają kolejne koty do kastracji a ja na tą chwilę nie mam gdzie ich przechowywać.
Wiem że kicie pięknie wyglądają razem na fotkach. Wiem że im razem dobrze. Ale przecież ludzie mają pojedyncze koty. I przecież nie jest tak, że one są tak całkiem nieszczęśliwe.

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Śro wrz 21, 2011 19:37 Re: Blusia i Burasia - szukają domu na zawsze

Rozumiem, szkoda.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw wrz 22, 2011 9:46 Re: Blusia i Burasia - szukają domu na zawsze

jakbym miala finanse, to wzielabym do siebie wszystkie bure, bo sa najpiekniejsze :1luvu: :1luvu: :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw wrz 22, 2011 9:58 Re: Blusia i Burasia - szukają domu na zawsze

Ja tez uwielbiam buraski :-) Ale u nas wszystkie miejscówki już zajęte,.

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Czw wrz 22, 2011 10:00 Re: Blusia i Burasia - szukają domu na zawsze

Mimo wszystko spróbowałabym ich przekonać do dwóch.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw wrz 22, 2011 10:07 Re: Blusia i Burasia - szukają domu na zawsze

Powodzenia.

Miałam taki sam problem.
Piekna karmelka i zwykła biało-bura.
Dwupaku nikt nie chciał.
I mam wrażenie, że jest jakis dramat obecnie z adopcjami.
Karmelka poszła osobno, biało-bura po miesiącu też znalazła.

Ale nikt nie dzwonił, nawet po Karmelkę były sporadyczne telefony. W czerwcu po "zwykłą" biało-czarną miałam dużo więcej telefonów.

Iskra_

 
Posty: 12327
Od: Wto wrz 19, 2006 23:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 22, 2011 10:39 Re: Blusia i Burasia - szukają domu na zawsze

mi tez szkoda, bo Blusia i Burasia pieknie razem wygladaja... no i jak to siostry dobrze sie razem czują... co do socjalizacji, to Blusia najlatwiej oswoilaby sie bedac z kotem miziastym do ludzi, lubiącym inne koty, łagodnym - uczylaby sie obserwujac jego zachowania

mowie to z doswiadczenia, bo ja tez wzielam moja burą księżniczkę od ludzi, ktorzy zaadoptowali ją razem z jej siostrą (obie kicie z lapanki sterylizacyjnej), nie dali sobie rady z oswajaniem, bo obie dziczyly, wiec kotki szukaly nowego domu.... zostaly rozdzielone i stopniowo sie oswajaly, u mnie wlasnie bardzo dobrze podzialalo na kicie to, ze obserwowala jak moje koty ufaja czlowiekowi, poza tym wszystkie sa rozrywkowe, wiec towarzystwo sie integrowalo przy wspolnych zabawach

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Czw wrz 22, 2011 11:11 Re: Blusia i Burasia - szukają domu na zawsze

U mnie miziasty Pixel zaspokajał potrzeby tymczasów.
Usunięcie z ich zasięgu Pixela zazwyczaj powodowało zwrot do ludzi.
Bo brakowało towarzystwa.

Iskra_

 
Posty: 12327
Od: Wto wrz 19, 2006 23:18
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 22, 2011 16:10 Re: Blusia i Burasia - szukają domu na zawsze

tillibulek pisze:mi tez szkoda, bo Blusia i Burasia pieknie razem wygladaja... no i jak to siostry dobrze sie razem czują... co do socjalizacji, to Blusia najlatwiej oswoilaby sie bedac z kotem miziastym do ludzi, lubiącym inne koty, łagodnym - uczylaby sie obserwujac jego zachowania

mowie to z doswiadczenia, bo ja tez wzielam moja burą księżniczkę od ludzi, ktorzy zaadoptowali ją razem z jej siostrą (obie kicie z lapanki sterylizacyjnej), nie dali sobie rady z oswajaniem, bo obie dziczyly, wiec kotki szukaly nowego domu.... zostaly rozdzielone i stopniowo sie oswajaly, u mnie wlasnie bardzo dobrze podzialalo na kicie to, ze obserwowala jak moje koty ufaja czlowiekowi, poza tym wszystkie sa rozrywkowe, wiec towarzystwo sie integrowalo przy wspolnych zabawach


Ten opis idealnie pasuje do moich kotów - sztuk pięć. Są miziaste, towarzyskie do nas. Ale na razie z tych obserwacji niewiele wynika.

Iskra_ pisze:U mnie miziasty Pixel zaspokajał potrzeby tymczasów.
Usunięcie z ich zasięgu Pixela zazwyczaj powodowało zwrot do ludzi.
Bo brakowało towarzystwa.

Ja naprawdę mam wrażenie że w przypadku Blusi tak może być. Ją ciągnie do ludzi. Ale nie może się ostatecznie przełamać.

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Wto wrz 27, 2011 18:16 Re: Blusia i Burasia - szukają domu na zawsze

Właśnie dostałam smsa że jednak nie chcą Blusi. "Mąż kupił norwega". Łatwiej wydać kasę na kota niż na kawałek siatki do okna :-(
Burasią interesuje się pewna miła Pani. Mam nadzieję, że rozwinie się to w coś dobrego.

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Wto wrz 27, 2011 19:01 Re: Blusia i Burasia - szukają domu na zawsze

a jednak mialysmy dobre przeczucia co do tego domu... pewnie "Norweg" tez podrabiany :roll: :roll:

koteczki znajda porzadny dom - jestem tego pewna - trzymam mocno kciuki :ok: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto wrz 27, 2011 21:20 Re: Blusia i Burasia - szukają domu na zawsze

smutne :cry:

Tuka

 
Posty: 11748
Od: Pon cze 20, 2005 10:57

Post » Wto wrz 27, 2011 21:23 Re: Blusia i Burasia - szukają domu na zawsze

tillibulek pisze:a jednak mialysmy dobre przeczucia co do tego domu... pewnie "Norweg" tez podrabiany :roll: :roll:

koteczki znajda porzadny dom - jestem tego pewna - trzymam mocno kciuki :ok: :ok:


Jestem przekonana że to kotek z pseudohodowli. Mój TŻ od początku nie był przekonany do tego pana. I wyszło że miał rację. Po co sobie zawracać głowę siatkami. Poszedł i kupił kotka.

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Śro wrz 28, 2011 8:14 Re: Blusia i Burasia - szukają domu na zawsze

ewung pisze:
tillibulek pisze:a jednak mialysmy dobre przeczucia co do tego domu... pewnie "Norweg" tez podrabiany :roll: :roll:

koteczki znajda porzadny dom - jestem tego pewna - trzymam mocno kciuki :ok: :ok:


Jestem przekonana że to kotek z pseudohodowli. Mój TŻ od początku nie był przekonany do tego pana. I wyszło że miał rację. Po co sobie zawracać głowę siatkami. Poszedł i kupił kotka.

a jak kotek wypadnie z okna to przecież będzie wina kotka bo głupi :evil: dobrze że nie dałaś im Blusi.

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro wrz 28, 2011 10:16 Re: Blusia,Burasia,Czarna,Kostek-uratowane kotki szukają domów

Odświeżyłam pierwszy post dodając pozostałe kociaki które szukają domu.

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 6 gości