Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
pacur pisze:Kociabanda2 pisze:mokusatsu pisze:Witajcie.
Nie wiem, czy już ktoś wklejał ten link, ale ostatnio przeglądając ogłoszenia na gumtree rzuciło mi się w oczy:
http://lodz.gumtree.pl/c-Zwierzaki-koty ... Z308512584
Ale chyba niestety nie jest zbyt podobna... Zerknijcie.
To Nie ta Kotka, raz że nie podobna a dwa że tam dzwoniłem. Właścicielka nie zająknęła się przy żadnym pytaniu, ma dwa koty jednego musi sprzedać bo za bardzo się nie tolerują.
A skoro udało mi się już zarejestrować To chciałem wszystkim podziękować. To mojego kota szukacie. Pojęcia nie miałem, że taka siła tkwi na tym forum. Myślę że znalezienie Neli graniczy już trochę z cudem, ale Wy mi dajecie nadzieję na ten Cud. Chętnie podam tu swój numer telefonu 605 34 84 30 (na plakacie jest żony). Śmiało dzwońcie jeśli byście mieli jakieś podejrzenia, albo wskazówki dla mnie. Jeszcze raz wszystkim dziękuję
Pozdrawiam, Marcin.
Bianka 4 pisze:Jeżeli od niedawna mieszkacie w Pruszkowie, to może Nela stwierdziła, że wróci tak gdzie kiedyś mieszkaliście?
Neigh pisze:To nie był ponoć rekordzista, ale bohater jednego z wątków znalazł sie po pół roku. Przeżył zime.......wypatrzyli go karmiciele - dzięki strzępom obroży na szyi.
Jamnik Cyklon znalazł sie po miesiącu 60 km od miejsca w którym zginął. Przytomnością wykazał się wet, który sprawdził chipa.
Większość lecznic ma maila - roześlijcie - wszystkich się oplakatować nie da - ale może sie tak przecież zdarzyć, ze kota zgarnął ktoś, kto mieszka w innej części miasta.
Acha - warto jeszcze sie skontaktować z niejaką Korą z dogo ( Kama kojarzysz?) do niej spływa większość ogłoszen zgubionych/znalezionych dziewczyna ma fotograficzną pamięć. Właściwie niczym innym sie nie zajmuje tylko czytaniem i porównywaniem ogłoszeń.
Neigh pisze:Bianka 4 pisze:Jeżeli od niedawna mieszkacie w Pruszkowie, to może Nela stwierdziła, że wróci tak gdzie kiedyś mieszkaliście?
To jest BARDZO trafne spostrzeżenie. KONIECZNIE pojedzcie tam, gdzie mieszkaliście. Oplakatujcie pogadajcie z sąsiadami. Jeśli sie wystraszyła czegoś i jej sie kompletnie pomerdało w głowie - może próbować wrócić do domu - a dla niej dom to moze być TAM.
Koty mają nieprawdopodobne radary w głowie. Naturalnie warto oplakatować potencjalną drogę powrotu.
Odkąd udało mi sie znaleźć i ponownie odłowić dziką kotkę, która uciekła z dt - wierzę w cuda.
Bianka 4 pisze:To faktycznie mało prawdopodobne, żeby chciała wrócić na "stare śmieci", ale nigdy nie wiadomo co pod wpływem stresu w kociej głowinie zaświta![]()
Ogromne i nieustające![]()
![]()
![]()
za powrót Nelci do domku.
Użytkownicy przeglądający ten dział: muza_51 i 7 gości