Mała zabiedzona Julcia już w swoim domku ;-)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt maja 27, 2011 19:14 Re: Mała zabiedzona Julcia już w swoim domku ;-)

Trzymam kciuki, żeby waga choć troszeczkę sie podniosła :ok: :ok: :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob maja 28, 2011 9:00 Re: Mała zabiedzona Julcia już w swoim domku ;-)

Julcia ładnie, bardzo ładnie je :1luvu: :1luvu: . W nocy z Rudym jadły z jednej michy a że miska malutka to przepychały się główkami. Julka wygrała :ryk: . To był niesamowity widok. I bawi się, sama przychodzi do nas do łóżka.... I jak dzisiejszej nocy spała mi na brzuchu to nawet czułam ciężarek. A jeszcze te parę dni temu nie wiedziałam, że coś na mnie leży

Iwona J

 
Posty: 304
Od: Śro wrz 22, 2010 7:06

Post » Sob maja 28, 2011 10:39 Re: Mała zabiedzona Julcia już w swoim domku ;-)

I tak trzymajcie :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Sob maja 28, 2011 10:55 Re: Mała zabiedzona Julcia już w swoim domku ;-)

i Rudy z Julką śpią na jednym łóżku. Jest niby odległość pół metrowa ale postęp zawsze cieszy. W nocy Rudzina też się pchała do spania na pościeli. Po raz pierwszy od przyjazdu maleństwa

Iwona J

 
Posty: 304
Od: Śro wrz 22, 2010 7:06


Post » Sob maja 28, 2011 15:14 Re: Mała zabiedzona Julcia już w swoim domku ;-)

Iwona J pisze:i Rudy z Julką śpią na jednym łóżku. Jest niby odległość pół metrowa ale postęp zawsze cieszy. W nocy Rudzina też się pchała do spania na pościeli. Po raz pierwszy od przyjazdu maleństwa

Jestem przekonana, że odległość z dnia na dzień będzie się zmniejszać, aż osiągnie zestaw dwóch kotów w jednym punkcie :mrgreen:
Będzie dobrze, tylko trochę czasu trzeba dac kociakom. No i żeby wreszcie opanowała, gdzie sie robi siku i resztę :( W tym temacie Iwonka nie pisze, więc pewnie postepy marne :twisted:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob maja 28, 2011 16:10 Re: Mała zabiedzona Julcia już w swoim domku ;-)

Marne :( . Miałam jechać z kociakami na Śląsk.Niestety wolałam zrezygnować z wyjazdu ze względów oczywistych. Jak u siebie koty narozrabiają to pogderam sobie pod nosem, ponarzekam wezmę szmatę do ręki i problem z głowi. Gdyby jednak taki wypadek zdarzył się u teściów raczej miło by nie było....

Iwona J

 
Posty: 304
Od: Śro wrz 22, 2010 7:06

Post » Sob maja 28, 2011 16:17 Re: Mała zabiedzona Julcia już w swoim domku ;-)

Ale dlaczego tak jest :conf: Ja już nie potrafię nic doradzić :( Może inny żwirek ? . WIEM !!!! Pani A. wkładała do kuwet papierowe ręczniki, albo gazetę. Spróbuj na żwirek położyć takie ręcznik, albo papier toaletowy. Mikuś u Szejbal właśnie w ten sposób załapał. Dopiero wtedy, jak mu włożyła gazetę do kuwety .

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob maja 28, 2011 16:32 Re: Mała zabiedzona Julcia już w swoim domku ;-)

Dobra Dorotko, spróbujemy tego sposobu. Może się uda...

Iwona J

 
Posty: 304
Od: Śro wrz 22, 2010 7:06

Post » Sob maja 28, 2011 18:40 Re: Mała zabiedzona Julcia już w swoim domku ;-)

5. "Ignoruj" załatwianie się poza kuwetą tzn. nie krzycz, nie goń jej itp. Po prostu sprzątnij. Za załatwienie w kuwecie nagradzaj przysmakiem czy pieszczotami. Chodzi o to, żeby Julcia nie kojarzyła załatwiania się z czymś złym, bo może chować się przed Tobą, a wówczas mogą być problemy...


Jak mogłabym na nią krzyknąć? No skąd? Na takie maleństwo?
Ale tak się zastanawiam nad gruntownym sprzątaniem, pastowaniem itp. Wcześniejsze moje koty łapały w mig kuwetkowe sprawy ale też nauczone były czystości. Różne rzeczy można powiedzieć o Pani A. ale na pewno nie to, że uczyła swoje koty korzystania z kuwety. Wiem, że do tematu wracam jak bumerang, ale z resztą problemów już sobie poradziłam

Iwona J

 
Posty: 304
Od: Śro wrz 22, 2010 7:06

Post » Sob maja 28, 2011 18:50 Re: Mała zabiedzona Julcia już w swoim domku ;-)

Akurat zajrzałam kiedy mi się oberwało :lol:
Nie chciałam Cię urazić. Nie znam Cię więc stwierdziłam, że lepiej napisać rzeczy pozornie oczywiste niż później żałować :wink: Inna sprawa, że wiem, że po którymś sprzątnięciu, wypraniu pościeli, praniu obicia kanapy można mieć dość... My naprawdę mieliśmy powyżej uszu, kiedy nasz dorosły kot zaczął reguralnie załatwiać się na sofie - w jego przypadku powodem była samotność i związany z tym stres, a później stres związany z pojawieniem się kolegi. Na szczęście mamy to już za sobą.

Weszłam tu, żeby zapytać, czy Julka u p.Ani korzystała z jakiegoś żwirku, bo kojarzę właśnie gazety. Widzę, że Jasdor wcześniej wpadła na ten pomysł 8) Oby pomogło! :ok:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Sob maja 28, 2011 18:58 Re: Mała zabiedzona Julcia już w swoim domku ;-)

mmk - gwarantuję, że Iwonka nie jest osobą urażalską Ona nawet malej w łazience nie zamknie, choćby miała chodzić i sr...ć po calym domu :wink: A o krzyczeniu na nią to już w ogóle nie ma mowy. Przestawiła sobie nawet cały dzień i z kotem po nocach sie bawi, a w dzień śpią. Tylko patrzeć, jak jej uszy i ogon wyrośnie. A jak jeszcze zacznie miauczeć, to może mała zrozumi, że ROBI SIĘ DO KUWETY !!!!

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob maja 28, 2011 19:07 Re: Mała zabiedzona Julcia już w swoim domku ;-)

miaucze, mruczę, prycham itp :ryk: :ryk: :ryk:

Iwona J

 
Posty: 304
Od: Śro wrz 22, 2010 7:06

Post » Sob maja 28, 2011 19:08 Re: Mała zabiedzona Julcia już w swoim domku ;-)

Iwonko, a może pokaż Julci, jak to się robi :ryk:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob maja 28, 2011 19:11 Re: Mała zabiedzona Julcia już w swoim domku ;-)

jasdor pisze:Iwonko, a może pokaż Julci, jak to się robi :ryk:



Biorę taką ewentualność pod uwagę, ale obawiam się, że kuweta jest trochę za małą w stosunku do mojej pupy :wink:

Iwona J

 
Posty: 304
Od: Śro wrz 22, 2010 7:06

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości