Czarno to widzę

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Wto maja 17, 2011 7:28 Re: Czarno to widzę

Jak tak patrzę na te zdjęcia, to zazdroszczę normalnie.
Jak to się robi, żeby mieć taką harmonię w stadzie?

Ja mam teraz regularną wojnę po dokoceniu i już psychicznie nie wyrabiam, bo ciągle muszę pilnować kocura, który "morduje" nowego. W dzień i w nocy.
Poradźcie coś dziewczyny.

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Wto maja 17, 2011 10:02 Re: Czarno to widzę

Killathy nie ma w domu, ja więc odpowiem.Nie mam pojęcia.Tak jest i już.U mnie wszystkie mogę "podwupakować" w różnych zestawach.A dokocenie moimi byłymi tymczasami tak wygląda.
Obrazek Obrazek
Nie chce mi się szukać innych.To po prostu kwestia szczęścia i już.Nie martw się, po jakimś czasie będzie dobrze.
Bardzo bym chciała, aby Poldek i Gemma znalazły wspólny dom. :ok: :ok: :ok: za to.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56115
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto maja 17, 2011 11:58 Re: Czarno to widzę

Jezu, Ty mnie nie dobijaj takimi zdjęciami.

Ja marzę o tym, aby moje koty tak się kochały, albo chociaż lubiły.
A przynajmniej, żeby Benek nie dusił nowego. Wcześniej rzucał się na kotkę.
Teraz ma nowy "obiekt".
Mam dość.
Przepraszam za OT.

violavi

 
Posty: 10362
Od: Pt kwi 07, 2006 15:34

Post » Wto maja 17, 2011 12:14 Re: Czarno to widzę

Killatha pisze:na wzajemność ze strony Poldka to ja bym za bardzo nie liczyła :mrgreen:
jego serce jest zajęte




Iiiitam, widać, że Poldek plejboj jest, każdą tam zaczepia. Niby nic, cicha woda :mrgreen:

black_lodge

 
Posty: 642
Od: Sob wrz 04, 2010 18:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto maja 17, 2011 14:40 Re: Czarno to widzę

Violavi, takich zdjęć mam mnóstwo, naprawdę!
A teraz tadam, tadam! :dance: :dance2: :dance: :dance2: :dance:
Killatha w pociągu, wraca do domu z Warszawy, gdzie zostawiła dwa maluchy w świetnym domku.Potem sama napisze, ale po kolei.Joluka zrobiła maluszkom ogłoszenia ( Joasiu :1luvu: ), podając namiary na mnie.Były jakieś dwa bezsensowne telefony, chcieli jednego malucha, byłby w domu sam przez wiele godzin..itd.W końcu zadzwonił nareszcie ktoś, kogo nie musiałam długo przekonywać,że dwa koty, szczególnie maluchy to najlepsze rozwiązanie.Powymienialiśmy maile, telefony, niezawodna Joluka ( Joasiu, :1luvu: )zdążyła przed wyjazdem odbyć wizytę przedadopcyjną i tym oto sposobem od dzisiaj malce są w swoim nowym domku. :ryk: :ryk: :ryk: Ale się cieszę!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56115
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto maja 17, 2011 19:02 Re: Czarno to widzę

nie zamierzam ukrywać - miałam obawy - dwoje młodych ludzi, którzy "wiedzą wszystko", 6-cio letnie dziecko
obawy narastały im bliżej było wyjazdu
chyba każdy pretekst byłby dla mnie dobry żeby zabrać dzieciaki z powrotem do Zabrza
w czasie spotkania zostałam mile zaskoczona - była kupiona kuweta i żwirek, co prawda benek bentonitowy, a ja używam benka kruszona ale zawsze
z karm animonda dla kociąt, czyli też żaden whiskas ani nic "co kupowałby kot" (chyba musiałby być bardzo wygłodzony)
dzieciaki były podróżą bardzo zmęczone ale wystarczyła im chwila oddechu i już w nowym domu zaczęły się bawić i dokazywać
pan był bardzo zdziwiony o moje pytanie odnośnie drapaka, kociaki bardzo szybko na przykładzie kanapy wytłumaczyły o co z tym drapakiem chodzi
zdjęcia z DS wkleję jutro

Violavi - to samo wychodzi, u mnie w domu jest spokój, koty wzajemnie się lubią, każdy ma swoje miejsce i każdego kocham
Ostatnio edytowano Wto maja 17, 2011 19:12 przez Killatha, łącznie edytowano 1 raz
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto maja 17, 2011 19:05 Re: Czarno to widzę

Killatha pisze:nie zamierzam ukrywać - miałam obawy - dwoje młodych ludzi, którzy "wiedzą wszystko", 6-cio letnie dziecko
obawy narastały im bliżej było wyjazdu
chyba każdy pretekst byłby dla mnie dobry żeby zabrać dzieciaki z powrotem do Zabrza
w czasie spotkania zostałam mile zaskoczona - była kupiona kuweta i żwirek, co prawda benek bentonitowy, a ja używam benka kruszona ale zawsze
z karm animonda dla kociąt, czyli też żaden whiskas ani nic "co kupowałby kot" (chyba musiałby być bardzo wygłodzony)
dzieciaki były podróżą bardzo zmęczone ale wystarczyła im chwila oddechu i już w nowym domu zaczęły się bawić i dokazywać
pan był bardzo zdziwiony o moje pytanie odnośnie drapaka, kociaki bardzo szybko na przykładzie kanapy wytłumaczyły o co z tym drapakiem chodzi
zdjęcia z DS wkleję jutro

będzie dobrze :ok: trzymam kciuki
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro maja 18, 2011 8:35 Re: Czarno to widzę

Joluka jest bardzo doświadczona w odbywaniu wizyt przedadopcyjnych.Ufam jej bardzo.Długo rozmawia z potencjalnymi Dużymi, daje kartkę, na której są podstawowe informacje dotyczące opieki nad kotami, no w ogóle super.Poza tym Duża miała już dwa koty, które zamieszkały u jej rodziców, koty zadbane, wysterylizowane.Ona też bardzo się ucieszyła,że będą dwa, bo zdaje sobie sprawę, że jeden będzie się czuł samotny.Chłopczyk dobrze wychowany, nie jakieś rozwydrzone dziecko.Mnie się ten domek podoba i już.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56115
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro maja 18, 2011 12:34 Re: Czarno to widzę

Fajnie, że gżdyle znalazły dom. A dzięki Joluce i jej wizycie mój szanowny kot nie trafił w złe miejsce :)
A jak Poldek ? Do wzięcia wyłącznie z dziewczyną? :mrgreen:

black_lodge

 
Posty: 642
Od: Sob wrz 04, 2010 18:14
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 18, 2011 20:57 Re: Czarno to widzę

ja w ogóle bardzo dziękuję Ewar i Joluce
to dzięki nim gżdyle mają dom i to dobry
pierwsze wieści z domu: kociaki chętnie i dużo jedzą, kuwetka była, dostały wypasiony drapak
a to zdjęcia z przekazania kotów
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro maja 18, 2011 21:11 Re: Czarno to widzę

łiiiiiii!!!! moje dzieci.....
no, trochę moje......
:1luvu:
oby im się armata....
znaczy, oby im działo. Jak najlepiej..
Basiu, jeszcze raz Ci dziękuję, pomnik Ci postawię jaki, abo cuś...
KotkaWodna
 

Post » Śro maja 18, 2011 21:27 Re: Czarno to widzę

Mówiłam, że domek dobry.Dodam, że kociaki dostały wypasiony drapak, taki pod sam sufit, będą miały rozrywkę.Bardzo się cieszę,że sierotkom się poszczęściło.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56115
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro maja 18, 2011 21:28 Re: Czarno to widzę

Gratuluję maluchom nowej drogi życia :piwa:

kianit

 
Posty: 648
Od: Pon paź 12, 2009 17:14

Post » Nie maja 22, 2011 18:26 Re: Czarno to widzę

a u mnie w domu po staremu
stado kotów rozrabia
dzisiaj rano przyłapałam Iman na wspinaczce po moskitierze
dobrze, że siatka mocna i wytrzymała takie zabawy
ale na wszelki wypadek zamówiłam siatkę na wymianę :mrgreen: bo jakby tak Poldek chciał się powspinać :wink:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon maja 23, 2011 5:49 Re: Czarno to widzę

jestem zaniepokojona :(
wczoraj próbowałam rozmawiać z panem, który adoptował kocięta
no właśnie... próbowałam
pan Norbert B. jest bardzo niechętny kontaktom ze mną, uznał mój JUŻ DRUGI telefon (poprzedni był w środę) za nękanie
do tego stwierdził, że umowa nie precyzuje terminów w jakich powinien mi udzielać informacji o kociakach i od wtorku (kiedy zostały wydane kociaki) nie potrafił im zrobić ani jednego zdjęcia
kocięta w dniu wydania miały zaledwie 8 tygodni, a pan Norbert jest niedoświadczonym opiekunem, jego rzucane "w porządku" to trochę zbyt mało informacji
oczekiwałam raczej lawiny pytań
pan Norbert nie musi mnie lubić, nie musi ze mną rozmawiać ale oczekuję (i mam do tego prawo) informacji o wydanych kociętach
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości