Łódź - Sally i Muńka już w swoich nowych domkach!

[jolabuk5]

Wczoraj Pani mailowała w sprawie Muni, dałam tel. do Piotra, dalej nic nie wiem

[magdaradek]

oby coś z tego wyszło

[boniantos]

potrzymam cichutko.

[MalgWroclaw]

Co tam u dziewczyn?

[kalewala]

informacyjnie

viewtopic.php?f=1&t=126091&p=7327428&hilit=%C5%81%C3%B3d%C5%BA#p7327428

Rozmawiałam z p.Granatowskim z UMŁ
Lecznice wezwano do uzupelnienia ofert przetargowych - w terminie do 22.04.2011.
Czyli sterylki nie wcześnej niż w maju, może nawet w połowie maja, bo dwa przedłuzone weekendy się zbiegają.

Paranoja.

[jolabuk5]

Co tam u dziewczyn?

chyba nic nowego...

[MalgWroclaw]

informacyjnie

viewtopic.php?f=1&t=126091&p=7327428&hilit=%C5%81%C3%B3d%C5%BA#p7327428

Rozmawiałam z p.Granatowskim z UMŁ
Lecznice wezwano do uzupelnienia ofert przetargowych - w terminie do 22.04.2011.
Czyli sterylki nie wcześnej niż w maju, może nawet w połowie maja, bo dwa przedłuzone weekendy się zbiegają.

Paranoja.

To nie jest paranoja. To jest gigantyczny SKANDAL. Mam nadzieję, że wyborcy zapamiętają Pani Prezydentce jej stosunek do zwierząt wolno żyjących.

[MalgWroclaw]

Mam je w banerku, a w ogóle nie zaglądam do tego wątku
.
Jak się mają dziewuszki?

[jolabuk5]

Dziewczynki nadal pod opieką Piotra. Kupiłam im Josherę cuinesse 10 kg, więc głodne nie chodzą, ale nie mogę wziąć ich na własne utrzymanie. Powinny znaleźć dom, ale z Piotrem nie jest im źle, tyle, że nie może się to ciągnąć w nieskończoność.

[MalgWroclaw]

Źle na pewno nie, ale dom by się przydał

[MalgWroclaw]

Dobrze, że są u wspomnianego Piotra, choć nie mogą zostać na stałe. Opiekuna proszę pozdrowić. Upał, kotom też ciężko.

[MalgWroclaw]

Przycichł ten wąt . A, jak sądzę, dziewczyny dalej szukają domów
Nie są słodkimi maluchami, są dorosłe, mają konkretne charaktery i potrafią się odwdzięczyć sercem za miłość człowieka.

[jolabuk5]

Tak, Małgosiu, masz rację. Dziewczyny potrafiłyby się odwdzięczyc. Piotr nie może w nieskończoność się nimi opiekować, a ja nie mogę finansować tej opieki. Piotr chciałby zeby kotki wyadoptowały się razem, ale to trudne, poza tym - moim zdaniem - nie jest to niezbędne, bo one nie są ze sobą aż tak zaprzyjaźnione.
Na razie nikt o nie nie pyta, to najgorszy okres do adopcji - wysyp kociaków i początek urlopów. Moze po wakacjach panienki znajdą dom (oby!).
Dzięki, że stale o nich pamiętasz

[MalgWroclaw]

To dobrze, że mogą osobno, bo łatwiej będzie jednak znaleźć dwa osobne domy, niż wspólny.
I tej nadziei należy się trzymać.

[jolabuk5]

O Sally i Munię nadal nikt nie pyta - zresztą nawet o kociaki nie pytają, taki czas wredny...