Anda pisze:Wynalazek jest przedni, ale zanim p.Maria się zorientuje co to dingdonguje, a potem dobiegnie do wejścia, Misio PUSZEK będzie już u Pixie na kawie, a właściwie
Hy hy hy

Ja nie potrzebuję żadnej maty dingdonującej żeby wiedzieć, że na moje...TFU


I jakby się Puszek zapędził na mój kawałek trawnika a tam drzemałby sobie akurat Dziadunio Grzywka to pogonił by on tego śłitaśnego kotka gdzie pieprz rośnie

Zresztą - nie wiadomo czy tak to się właśnie nie odbyło

Drugi taki wyrywny, zaczepno-obronny jest Mietek.
Ten na widok swojego klona w młodszym wydaniu i z OGONEM pewnie dostałby globusa

Ale jak się zrobi ładniejsza pogoda to będziemy czujnie obserwować otocznie
