Dominik - krówek po przejściach

Jaki śliczny :1luvu:

z kolorowymi piórkami, w promieniach słońca

uwielbiam różowe poduszeczki

(zresztą czarne i kolorowe też :roll:

)

Duszek686 pisze:

Och, Dominiku, jesteś taki śliczny :1luvu:

Oj jest fantastyczny!!!
I jaki fotogeniczny! :mrgreen:

Na każdym zdjęciu wygląda super. :ok:

Oczywiście Ty Anetko robisz świetne zdjęcia, ale z niego naprawdę jest wdzięczny obiekt.

Duszek686 pisze:

Przystojniak :1luvu:

- ma większe pućki niz januszek

Pućki ma większe bo jest.... hm... muskularny :twisted:

,
a poza tym Ania Zmienniczka tak go ścisnęła w szyjce obróżką, że mu się druga broda robi... :roll:

Protestowałam przeciwko takiej niedelikatności, ale Pani Dr stwierdziła, że obróżka ma działać a nie zdobić... To Dominik chodzi jak... najedzony chomik... :lol:

Duszek686 pisze: To Dominik chodzi jak... najedzony chomik...

dobre

ale dodaje mu to uroku

Ale Dominikowi ta zaciśnięta obróżka chyba zbytnio nie przeszkadza

Raczej nie przeszkadza...
Zwłaszcza w jedzeniu :twisted:

a tam, czepiasz się!

ani z niego szprotka, ani z niego Garfield,
oto proszę państwa
kot o kształtach idealnych :mrgreen:

Duszek686 pisze:Raczej nie przeszkadza...
Zwłaszcza w jedzeniu

Dominiś jest ślicznie zbudowanym, dorodnym krófkiem
zupełnie nie jest gruby- jest idealny :ok:

Dziś doznałam szoku...
Siedzę sobie chwilkę u mamy, koty leżą na parapecie, a mama opowiada, jakie to one sa straszne i złe, bo śpią w dzień a o 1 w nocy zaczynają biegać i się ganiać...
I nagle widzę, jak Dominik liże Takulca po karku

Tako nieświadomy śpi w najlepsze, a ten go liże...
Długo to nie trwało, Tako się obudził, odwrócił w stronę Dominika a ten go zaczął podgryzać w szyję. No i zaczęły się ganiać...
W sumie to się chyba trochę polubili, ale Tako wolałby jednak być jedynakiem...
Niby się ganiają zabawowo, ale czasem futro leci...
Ich "przyjaźń" jest typowo "męska" - szorstka i bez sentymentów :lol: