Krecia teraz MELA już wDT u Anna Kubica!Cudowna metamorfoza!

Ja mogę w niedzielę przewieźć kotkę. nawet Idealnie mi pasuje. Możemy się umówić w niedzielę w schronisku.

Słuchajcie wszystko fajnie ale jeszcze współlokatorka- właścicielka mieszkania nic nie wie

także spokojnie jutro/ pojutrze dogadamy co i jak

ok, to trzymamy kciuki, żeby współlokatorka okazała się kociolubna :ok:

Kurcze, Musli, nie obraź się, ale jeśli masz małe, chore dziecko, nie masz doświadczenia z chorującymi kiciami, w dodatku piszesz, że mieszkasz ze współlokatorką, która nic o Twoich planach jeszcze nie wie... Zakładając nawet, że się dowie i wyrazi zgodę, to jesteś pewna że z czasem nie zmieni zdania? I czy Ty jesteś pewna, ze wytrwasz w swojej decyzji i nie zechcesz po jakimś czasie oddać Kreci z powrotem... Uroda koteczki oczywista, ale oprócz urody musisz pamiętać o tym, ze to kotek już nie młody, bez ząbków, po przejściach, będzie wymagała szczególnej troski... Jeszcze raz przepraszam, jeśli miałabym Cię urazić. Nie jest to moim zamiarem. Po prostu chcę jak najlepiej dla kici :kotek:

No własnie dlatego daję sobie czas do namysłu. Nie chciałabym za dwa tygodnie szukac kolejnego domu dla niej. Moje dziecko zagoraczkowalo tak jest chore

A po Twoim poście Anahit... ych za bardzo emocjonalnie do tego podchodze i szczerze mówiąc bardzo mi skrzydła podcięłaś.

Trzymam mocno za dobrą dla kici decyzję.

Musli, jeśli skrzydła mocne, to nie tak łatwo je podciąć :wink:

Dom na święta dla Kreteczki - byłoby super

Anahit ma sporo racji, na pewno nie chciała podciąć Ci skrzydeł, Musli.
Ale po prostu musisz być pewna na 200% że chcesz Kretkę. To może być problemowa kicia. Wiem, jak to jest mieć małe, chorujące dzieci

musisz być pewna, że dasz radę i z czasem chorującym dzieckiem i ewentualnie chorującą kicią. Nie doczytałam w jakim wieku jest Twoje dzieciątko?
A może po prostu spróbuj wziąć Kretkę na DT, a jeśli wszystko się dobrze poukłada, to zostanie na stałe?
Najpierw jednak dokładnie wszystko sobie przeanalizuj i omów to koniecznie ze współlokatorką.

Z drugiej strony mnóstwo osób ma małe dzieci i zwierzęta, więc może nie trzeba tak demonizować. Ale ze współlokatorką na pewno trzeba to ustalić.

ależ tu nikt niczego nie demonizuje, edii
po prostu trzeba wszystko przeanalizować, bo gdy dziecko choruje, to leczenie też jest kosztowne, również leczenie kotka. Chodzi o podjęcie dobrej decyzji.
Nikt nikogo nie zniechęca, nie demonizuje, kwestia podjęcia dobrej decyzji dla wszystkich.
:ok:

magdaradek pisze:Anahit ma sporo racji, na pewno nie chciała podciąć Ci skrzydeł, Musli.
Ale po prostu musisz być pewna na 200% że chcesz Kretkę. To może być problemowa kicia. Wiem, jak to jest mieć małe, chorujące dzieci musisz być pewna, że dasz radę i z czasem chorującym dzieckiem i ewentualnie chorującą kicią. Nie doczytałam w jakim wieku jest Twoje dzieciątko?
A może po prostu spróbuj wziąć Kretkę na DT, a jeśli wszystko się dobrze poukłada, to zostanie na stałe?
Najpierw jednak dokładnie wszystko sobie przeanalizuj i omów to koniecznie ze współlokatorką.

DT jest zawsze dobrym wyjściem... Daje czas do zastanowienia, do zobaczenia jak wszystko będzie wyglądać a kicia nie jest w schronie. W tym czasie nadal można jej szukać domu...

Dopiero przybywam :oops:

Biedna Kretka, biedniusia...

Musli, przede wszystkim musisz to przegadać ze współlokatorką. Przemyśl wszystko na spokojnie, ale też się nie przerażaj!!! Każda decyzja związana z powiększeniem rodziny jest emocjonalna, ważne żeby była też dobrze przemyślana. Wierzę, że Wam się uda!!! A tak jak już napisały dziewczyny, możesz na początek zaoferować koteńce DT (dom tymczasowy), a jeśli wszystko się dobrze ułoży to Kretka zostanie z Wami na zawsze. Jeśli coś "nie zagra" będziemy ją ogłaszać i szukać DS (domu stałego).
Trzymam kciuki najmocniej jak potrafię!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Kretko :1luvu: