Kociaki na ulicy pilny DT - Wyszków

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lis 07, 2010 19:18 Re: Kociaki na ulicy pilny DT - Wyszków

Niestety ale muszę się zgodzić, już tyle kocich biedactw tu widziałam a dopiero goszczę tu 3 dzień.
Ale jak widzę, że wiele z nich dochodzi do zdrowia i znajduje kochające domki to jednak napawa mnie to optymizmem:)
ObrazekObrazek

magdalena1993

 
Posty: 327
Od: Czw lis 04, 2010 19:15
Lokalizacja: Wyszków/ woj. mazowieckie

Post » Nie lis 07, 2010 22:30 Re: Kociaki na ulicy pilny DT - Wyszków

serotoninka :1luvu: :1luvu: :1luvu: Super wieści :) Taką piękność na pewno długo u Ciebie nie zagości :wink:
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Pon lis 08, 2010 19:28 Re: Kociaki na ulicy pilny DT - Wyszków

Mam nadzięję, że coś się jeszcze ruszy bo narazie cisza a czas leci...

Oj tak tak, koteczka jest śliczna:) Byle tylko szybko ją oswoić to będzie świetnym kanapowcem:)
ObrazekObrazek

magdalena1993

 
Posty: 327
Od: Czw lis 04, 2010 19:15
Lokalizacja: Wyszków/ woj. mazowieckie

Post » Pon lis 08, 2010 19:59 Re: Kociaki na ulicy pilny DT - Wyszków

A kotki nadal nie widać?
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Pon lis 08, 2010 21:20 Re: Kociaki na ulicy pilny DT - Wyszków

Niestety nie. :( Podobno dwa dni temu była u nas na tarasie, mama ją widziała... ja niestety już kolejny dzień nie.
ObrazekObrazek

magdalena1993

 
Posty: 327
Od: Czw lis 04, 2010 19:15
Lokalizacja: Wyszków/ woj. mazowieckie

Post » Wto lis 09, 2010 17:11 Re: Kociaki na ulicy pilny DT - Wyszków

Wczoraj na noc kotka przyszła znów na taras, przed chwilą też była, oczywiście została nakarmiona. Raczej nie urodziła bo nadal ma spory brzuch. Niestety nie mam jak jej złapać, nawet jakbym miała w co to co ja z nią zrobię? Nie mam gdzie zamknąć czy coś...
ObrazekObrazek

magdalena1993

 
Posty: 327
Od: Czw lis 04, 2010 19:15
Lokalizacja: Wyszków/ woj. mazowieckie

Post » Wto lis 09, 2010 17:57 Re: Kociaki na ulicy pilny DT - Wyszków

Kurcze. Dalej nie masz transporterka?
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Śro lis 10, 2010 16:20 Re: Kociaki na ulicy pilny DT - Wyszków

Jeszcze nie bo u mnie w mieście to same jakieś albo małe strasznie albo jakieś ogromniaste i drogie.;/ Muszę do Warszawy jechać by kupić, ale to nie wcześniej jak w sobotę. Zresztą co mi z transporterka, przecież jej w nim nie zamknę.;/
ObrazekObrazek

magdalena1993

 
Posty: 327
Od: Czw lis 04, 2010 19:15
Lokalizacja: Wyszków/ woj. mazowieckie

Post » Śro lis 10, 2010 16:24 Re: Kociaki na ulicy pilny DT - Wyszków

Najlepiej by ją było złapać w przeddzień i w łazience przetrzymać, albo w innym zamkniętym pomieszczeniu i do weta. Ale potem to tez od razu na dwór nie wypuszczać, niechby sie pogoiło.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro lis 10, 2010 16:25 Re: Kociaki na ulicy pilny DT - Wyszków

Trzeba byś się zaopatrzyła w kuwetę i żwirek, albo chociaż jakiś pojemnik plastikowy (miska) i troche piasku, żeby kicia miała się do czego załatwiać.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro lis 10, 2010 18:02 Re: Kociaki na ulicy pilny DT - Wyszków

Niestety nie mam gdzie jej zamknąć. W domu nie zamknę bo mam 2 koty, a ona strasznie nie toleruje ich, nawet widząc przez okno potrafi się na nie rzucać. Mój tata twierdzi, że kotka urodziła bo ma mniejszy brzuch. Sama nie wiem, faktycznie jakaś taka bardziej płaska jest no ale wydaje mi się, że miałaby jakoś powiększone piersi a ona praktycznie płaska. Nie wiem... Zresztą jakby miała małe to raczej by z nimi siedziała a nie gdzieś łaziła.

Kurcze koteczka strasznie milusia jest, tak lgnie do człowieka, ociera się o wszystko i strasznie do domu się pcha, no ogólem świetny kociak, tylko ten brak tolerancji dla innych kotów ją wyklucza bo nawet ja bym ją przygarnęła no ale jak ona tak nienawidzi moich to co zrobię.;/
ObrazekObrazek

magdalena1993

 
Posty: 327
Od: Czw lis 04, 2010 19:15
Lokalizacja: Wyszków/ woj. mazowieckie

Post » Śro lis 10, 2010 18:03 Re: Kociaki na ulicy pilny DT - Wyszków

A masz możliwość zabezpieczyć jakoś ten strych żeby nie wychodziła? Albo trzeba by pożyczyć klatkę od kogoś
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Śro lis 10, 2010 18:07 Re: Kociaki na ulicy pilny DT - Wyszków

Niestety takiej opcji też nie ma. Może to naprawdę wydawać się dziwne ale ja nie mam możliwości jej nigdzie zamknąć jedynie w domu ale to odpada. Wydaje się, że zawsze się znajdzie takie miejsce no ale nie u mnie.;/
ObrazekObrazek

magdalena1993

 
Posty: 327
Od: Czw lis 04, 2010 19:15
Lokalizacja: Wyszków/ woj. mazowieckie

Post » Czw lis 11, 2010 21:50 Re: Kociaki na ulicy pilny DT - Wyszków

coś serotoninka przestała się udzielać w wątku.;/ Mam nadzieję, że nie zrezygnowała z przygarnięcia koteczki...
ObrazekObrazek

magdalena1993

 
Posty: 327
Od: Czw lis 04, 2010 19:15
Lokalizacja: Wyszków/ woj. mazowieckie

Post » Nie lis 14, 2010 20:50 Re: Kociaki na ulicy pilny DT - Wyszków

No to teraz może trochę aktualności.
Właśnie wracam od kotków i jestem niezwykle miło zaskoczona. Widać, że maluchy nabrały do mnie zaufania. Ciemnoszary już bez obaw bawi się ze mną, przewraca na plecy i chce by go głaskać, w zabawie podgryza ale z ogromnym wyczuciem. Srebrna koteczka również się zmieniła, np. wczoraj siedziałam z nimi i byłam taka pochylona do przodu więc koteczka wymyśliła, że wejdzie mi na plecy, tak też zrobiła, ja nie mając sumienia jej od razu ściągać posiedziałam tak chwilę a ta mi zwyczajnie na tych plecach zasnęła, no niemożliwa po prostu;) Te dwa koteczki wyjątkowo się zmieniły, są bardzo zazdrosne o siebie nawzajem i o resztę, jak tylko zobaczą, że głaszczę innego to od razu podchodzą pod rękę i mruczą aby je też głaskać. Teraz, np. przed wyjściem od nich srebrna koteczka spała mi na rękach a reszta była obok wtulona i mruczały, no cudownie;) Tak się cieszę z tych zmian. Zauważyłam też, że brakuje im mamy bo wtulają się w moje ciuchy i je ssą albo po prostu szukają cyca.
Nie no one muszą szybko znaleźć domy! Czemu nikt ich nie chce?! Są takie cudowne, sama chciałabym je zostawić ale nie mogę, nie wiem co zrobię jak przyjdzie mi je oddać.;/ Czemu ja tak szybko się przywiązuję no!;(
ObrazekObrazek

magdalena1993

 
Posty: 327
Od: Czw lis 04, 2010 19:15
Lokalizacja: Wyszków/ woj. mazowieckie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości