Malutka niedowidząca kotka w DS :)))

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw sie 26, 2010 17:28 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

Miała malusia..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 26, 2010 21:19 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

meggi 2 pisze:Bidniutka, śliczna koteczka.
Miała farta do tak szybkiej pomocy.
Delfinko pozdrawiam :D

Witaj Aniu, miło Cię znowu widzieć :lol:


Koteńka na razie miała farta, teraz znowu będzie potrzebny,
bo muszę jej domek szybko znaleźć.
Kosztowna jest ta dziewczynka :cry:
i nie jest to pierwszy kot leczony w tym miesiącu.

Prosimy więc o odpowiedzialny domek
kotka nadal jest przemiła, mrucząca, spokojna
i nic to, że właściwie niewidoma.
Tak mocno niewidoma, że wszystko węchem sprawdza,
a że katar ma to nawet nie wie, że jedzenie w miseczce,
dopiero gdy postukam w tę miseczkę, to podchodzi i węchem sprawdza.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw sie 26, 2010 21:33 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

Basiu poproszę nr konta, zaraz zrobię przelew
Czy ona będzie lepiej widzieć po zakończeniu leczenia?
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Czw sie 26, 2010 21:42 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

Dzieciak się przytkał, apetyt ma, szuka jedzenia, ale urobku od wczoraj nie ma.
Podałam drugą porcję parafiny, masowałam brzuszek i jeszcze nic :evil: :evil: :evil:
Niedobrze.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw sie 26, 2010 21:59 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

Dziękuję Monika.
W drugim poście mojego głównego wątku będzie blok rozliczeniowy Baby (nie, trzeba zmienić to imię, pasuje do niej tylko fonetycznie; na piśmie wygląda źle)
Nr r-ku 06 1050 1038 1000 0023 0017 9187


Czy będzie lepiej widziała. Na pewno.
Teraz na lewe oczko nie widzi w ogóle, to jedna wielka rana.
Po leczeniu ma widzieć obrzeżem.
Prawe oczko jest w stanie zapalnym, który można wyleczyć i w efekcie widzenie będzie lepsze.
Jednak ze względu na pasemka zaćmy oczko będzie widziało jak zza zaparowanej szyby.
To jest nieuleczalne, ponieważ te pasemka są na tylnej ściance soczewki. Gdyby było na przedniej, to wówczas można byłoby się pokusić w przyszłości o operację.
Podsumowując, będzie widziała lepiej niż moja Luneczka.

Dziś podałam jej na talerzyku odrobinę śmietanki. Nie widziała jej. Postukałam palcem w talerzyk; ona reaguje na dźwięki, idzie w ich kierunku. Stukałam tak długo, aż podeszła i z bliska, długo sprawdzając powód tego stukania, odkryła coś pysznego i zaczęła pić. Ale część tej śmietanki spłynęła na drugi koniec talerzyka i ona tego nie widziała. Dopiero gdy pokazałam (stukając) wypiła tę resztkę z dużym apetytem.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Czw sie 26, 2010 22:37 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

no to nie będzie źle - Luneczka sobie świetnie w życiu radzi :D
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Czw sie 26, 2010 22:48 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

W końcu Basiu zajrzałam...
Mój Lucky widzi obrzeżem i nieźle rozrabia :twisted: (miał uraz mechaniczny oka)
Trzymam cieplutkie kciuki...i zaznaczam Wasz wąteczek....
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw sie 26, 2010 23:02 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

przelew poszedł
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Pt sie 27, 2010 7:41 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

dziękuję Wam za wsparcie :lol:

Luneczka faktycznie doskonale sobie radzi, a widzi wyłącznie światłocienie.
Tak samo świetnie sobie radzą Kacperek, Farel, mój Parapecik, Burasia, i mam nadzieję, Iskierka.


Ale weszłam na wątek, aby napisać, że żadne nocne zabiegi (masaże, parafina, lewatywa) nie odetkały kociaka :cry: W kuwecie nie ma ŻADNEGO urobku. Niedługo zbieram się i jadę do lecznicy.
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt sie 27, 2010 11:18 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

Ja tez niedawno martwiłam sie o swoją, bo trzy dni qupala nie było, a ona na czwarty jakby nigdy nic poszła i na :mrgreen: robiła co potrzeba. Tylko, że to duża kota, z maleństwem niestety gorzej. :ok: :ok: :ok: za urobek

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt sie 27, 2010 11:37 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

za qpala :ok: :ok: :ok:
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Pt sie 27, 2010 11:48 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

przyłączam się :ok:


Koteczka jest bardzo podobna do nieżyjącego już kota moich Dziadków.
Jest śliczna, a będzie jeszcze ładniejsza,
musi się tylko domyć :mrgreen: :lol:
Obrazek Obrazek

talamasca

 
Posty: 155
Od: Czw gru 25, 2008 1:03

Post » Pt sie 27, 2010 14:14 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

nie rozumiem

kociak je, pije, nie wydala (z wyjątkiem tej parafiny co w nią wlałam).
Wetka twierdzi, że w jelitach nic nie zalega, ale zdecydowała się podać zastrzyk rozkurczowy

Więc gdzie to wszystko się podziewa? 8O
Przeszukałam, natychmiast po powrocie całą klatkę,
szybko poszło, bo królicza.
I nic!
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

Post » Pt sie 27, 2010 14:42 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

Moze malutka była wygłodzona i teraz musi zapelnić jelitka.
Kcikuki za opala :)
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pt sie 27, 2010 15:10 Re: Malutka kotka traci oko - uratowana przez Delfinka

Ale ona w środę, zaraz po przyjeździe od weta zrobiła całkiem niezłą qpę z robalem, żywym.
I koty tam podobno nie chodzą głodne, więc jelitka w zasadzie stale pracują.

Qrcze, jeśli do nocki nie znajdę czegokolwiek na podtrzymanie ducha,
to kolejną będę miała w plecy :evil:
Nerwy mi puszczają, a kotusia siedzi sobie na moich kolanach i intensywnie się domywa.
Chociaż tyle dobrze, bo nie pachnie :mrgreen:
Obrazek Obrazek

:201461 :cat3: . . . . . NASZ KOCI BLOX http://kocidomtymczasowy.blox.pl/html

:catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk: :catmilk:

delfinka

 
Posty: 9012
Od: Wto gru 05, 2006 0:13
Lokalizacja: obecnie miedzy Łodzią a Warszawą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości