ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Śro sie 18, 2010 22:46 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

Bardzo mi przykro...
Trzymaj się!

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw sie 26, 2010 20:57 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

dziękuję wszystkim za slowa otuchy, bardzo przeżyłam śmierć tamtych maluszków i nie wiem czy się z tym pogodziłam.

moje problemy sie jednak nie skończyly-dziś moja mam znalazła kolejne 2 kotki. jeden w stanie bardzo dobrym, drugi w agonii-oddychał przez otwarty pysk, był lodowaty, weterynarz mówiła, że nie jadł od kilku dni, nie miał już odruchu przełykania, nie załatwiał się, nie reagował na dotyk. wyglada na to, że to maluchy z tego samego miotu-choć nie znaleziono ich razem: najprawdopodobniej kotka porzucała swe dzieci jedno po drugim-ten chory musiał zostać odrzucony i wyniesiony z gniazda kilka dni temu.


wzięliśmy obydwa-większy ładnie je i normalnie sie załatwia, mniejszego ratowaliśmy cały dzień-leży do tej pory przy termoforze i co godzinę udaje mi się wmusić w niego kilka kropel. wieczorem sie już załatwił, coraz częściej też podnosi główkę(nie chodzi), raz miauknął(i to byl ostatni raz). zaczął normalnie oddychać, nie stwierdzono zapalenia płuc. nawet wzrok ma już bardziej przytomny-gdy go znaleziono wydawał sie już być daleko stad...

weterynarz oceniła kotki na jakieś 2,5 tygodnia-kto wie, może to rodzeństwo maluchów, ktore umarly? wiek sie zgadza-one by teraz też miały mniej wiecej tyle...:(

stwierdzono też chlamydiozę, mniejszy ma masakrę na oczkach, gdy go znaleziono miał w ropie cały pyszczek.
dostaja już antybiotyk.

jak radzicie mi je karmić i jak postepować? co ile godzin mam wstawać do nich w nocy?

aha, większy być może będzie miał dom-znajoma bardzo chce mieć kotka, a ten ją zauroczył. co do mniejszego-cieszę się, że go zabrałyśmy, bo każdy sie brzydził go dotykać i tylko leżał tak na bruku i umieral. może uda sie go nam wyleczyć i odchować.
nasza weterynarz mówiła, że te kotki mają o wiele większe szanse niż tamte, które już nam umarły-i ja sie tej mysli trzymam.

arjuna

 
Posty: 107
Od: Pon cze 16, 2008 20:33

Post » Czw sie 26, 2010 21:01 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

jak to koty znajdują sobie dobrych ludzi!

POWODZENIA!!
Nie pomogę, bo moja wiedza jest za mała, ale mogę tylko trzymać kciuki :)
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sie 26, 2010 22:04 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

Ojej, a to się porobiło.

Karmienie w tym wieku teoretycznie co 2 godziny, plus raz w nocy.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4567
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw sie 26, 2010 22:07 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

Trzymajcie się! i brzusie dalej im trzeba masować :(
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16135
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt sie 27, 2010 8:11 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

Trzymam duże kciuki za zdrowie maluchów :ok:
Oby maluchom się udało!

I cóż za błyskawiczna adopcja :)

Gdyby więcej ludzi miało taką wrażliwość ja Ty, arjuna, ten świat byłby o wiele bardziej przyjazny!

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5930
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt sie 27, 2010 10:26 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

Jakies nowe wieści od maluszków ?

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt sie 27, 2010 13:13 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

arjuna pisze:jak radzicie mi je karmić i jak postepować? co ile godzin mam wstawać do nich w nocy?


Hej!
Podawaj Royal Canin Convalescence i Viyo Veterinary na poprawienie i stymulowanie odporności organizmu! I masuj, masuj, masuj aż do chwili odsiusiania i odkupkania! :ok:
Obrazek

BinaDina85

 
Posty: 217
Od: Śro kwi 14, 2010 21:38
Lokalizacja: Gdynia - Obłuże

Post » Sob sie 28, 2010 15:48 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

Czytałam i :) :cry: :cry: :) pełna mieszanka uczuć
i ogromny podziw dla Arjuny :1luvu:
mam nadzieję i będę mocno :ok: :ok: :ok:
za to żeby tym maleństwom udało się :ok: :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 29, 2010 16:13 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

cześć znowu, nie było mnie kilka dni, bo przez ten czas wiele sie dzialo.


duży czarny kotek-dostał imię Filemon-nie mógł sie załatwić przez około dobę i dosłownie cudowaliśmy, by wreszcie sie wypróżnił. bardzo go bolał brzuszek i było naprawde nieciekawie. wczoraj popędzliśmy po herbatkę z kopru włoskiego(nasza wetka, jak tak dalej pójdzie przestanie od nas odbierać telefony hehe, gdyż dzwnoiłam do niej z 20 razy-a przecież kobieta tez chce odpoczać w weekend) i wieczorem wreszcie sie załatwił.

Filemon jest duzym kotkiem, na oko wetki teraz ma ponad 3 tygodni, waży gdzieś pół kilo. karmię go co ok. 4 godziny-średnio zjada 4-10 mililitrów na posiłek, dzis nad ranem gdy był bez posiłku z 4 godziny wciągnął 17!

nie mam pojecia czy mam podawać mu jedzenia tyle ile chce, czy mam mu dawać np. 8 mililitrów na posiłek i koniec?

co do jego zachowania-bawi sie i wariuje, robi sobie przechadzki po sypialni, jak jest mu dobrze traktoruje, jeśli coś go boli miauczy. gryzie nas po rękach, zarzyna swoje pluszowe zabawki i myślę, że rozwija się dobrze-tak myślę.

co do drugiego kotka-tego w gorszym stanie, to nie wiem co mam myśleć i właśnie głównie przez tego kotka-dostała imię Lulu, śpię od 3 dni po 3 godziny.

od wczorajszej nocy Lulu miała okropną biegunkę, non stop leciała z niej woda lub półpłynna kupka. najpierw dałam jej kroplę smecty, ale gdy to nie dawało rady-rozkruszyłam szczyptę wegla i jej podałam do posiłku (od nocy z przedwczoraj na wczoraj do wieczora zrobiła z 8 kup z mnóstwem wody) jak sie domyślacie strasznie ją to osłabiło, a biorąc pod uwagę to, że w czwartek była w sumie 1 nogą na tamtym świecie, baliśmy się bardzo. dzis w nocy zrobiła już normalną kupę, dziś ok.10 kolejną-wiec na razie sytuacja-oby-sie ustabilizowała.

co do Lulu mam troche pytań, bo jej stan bardzo mnie niepokoi.

podobno jest w wielu Filemona, jednak jest o połowę(nie przesadzam) mniejsza od niego. on jest tluściutki, ona to skóra i kości. on sie bawi i bryka, ona w czwartek(jak została znaleziona) nie była w stanie podnieść głowy, zaś od wczoraj jak ją położymy na ziemi zrobi samodzielnie kilka kroczków-po czym siada gdzieś w kącie(nawet jeśli jest tam zimno) i po prostu leży.

widzę, że oczka ma przytomne, wodzi nimi za np. moją ręką, wyklada sie do góry nogami, by ją głaskać po brzuchu, ale ani razu sie nie bawiła z bratem, nie interesuje jej otoczenie-tylko leży sobie cichutko i patrzy.
do wczoraj nie wydawała z siebie żadnych dźwięków-nawet jak ją cos bolało. wczoraj miuknęła raz i jak jest jej pobrze wydaje dźwięki, które kiedyś-może-będą traktorowaniem. jedzenie podaję jej prawie na siłę(dziś je trochę chętniej). Karmie ją co 3 i zjada ok.2,5-4 ml na jeden posiłek.

dla porównania Filemon od północy do tej godziny zjadł już 51 ml, ona zaś 21...

ile w ogóle, w ml, ma zjeść taki 3-tygodniowy kociak?

czy to normalne, że ona się nie bawi i nie reaguje jak Filemon? a może matka jej porzuciła, może ona wypadła z gniazda i ma cos z główką?

czy to możliwe by koty z tego samego miotu tak bardzo rózniły sie wagą? co ma na to wpływ-bo różnice są kolosalne. Filemon to normalny, zdrowy kociak w miniaturce, ona zaś to malutka dzidzia-cichutka, spokojna i robiąca wszystko w zwolnionym tempie.

czy mam ją na siłę pobudzać, by jak najwięcej chodziła-czy mam jej dać spokój?
uwierzcie mi, że kociaki ktore umarły były bardziej żywe od niej...

kiedy kociaki zaczynaja samodzielnie sikać i robić kupę?

czytałam że od 3 tygodnia można dodawać do pokarmu kaszkę-jak mam przygotowywać takie jedzenie? jaka to ma być kaszka, ile jej dać i czy Lulu juz moze takie coś jeść?

Lulu po biegunce ma potworne odparzenia okolic intymnych+ogon, kupiliśmy jej na to sudocrem-czy to wystarczy?

jeśli macie jeszcz jakieś rady dla nas-to piszcie, bo nie chcę niczego schrzanić.

czy Royal Canin Convalescence i Viyo Veterinary to mleko, czy dodatek to posiłku? nie będą mialy po tym rozwolnienia?(wiecie, to ciagłe zmienianie mleka...)

arjuna

 
Posty: 107
Od: Pon cze 16, 2008 20:33

Post » Nie sie 29, 2010 16:28 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

poznajcie Lulu-tutaj zdjęcie z piątkowego wieczoru, po raz pierwszy wtedy była na tyle silna, że usiadła i potrafiła trzymac główkę wysoko:

Obrazek

potem wstawie zdjecie rodzeństwa, zobaczycie jak wielka jest miedzy nimi róznica.

arjuna

 
Posty: 107
Od: Pon cze 16, 2008 20:33

Post » Nie sie 29, 2010 16:36 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

O jejku :D jakie słodkie :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 29, 2010 16:43 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

Z tego, co wiem, kociaczki z jednego miotu mogą zostać poczęte z róznych ojców i na przestrzeni kilku dni, ale jesli różnice są takie duże, to może one nie są rodzeństwem?
Poza tym: może mała była zaniedbywana (najsłabszym kociętom to się zdarza, a z tym miotem i ich mamą to w ogóle coś było nie tak) Może ma jakąś wadę genetyczną...
Ale może być też tak, że trochę mlodszy po prostu byl odpychany od cyca, chorował i tak to się ponakręcało...
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16135
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie sie 29, 2010 17:05 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

Royal Canin Convalescence i Viyo Veterinary to posiłek dla takich malutkich, słabych kociaczków. Ja tez mialam slabego kociaka i wetka kazala mi podawac wlasnie Viyo i dwa razy dziennie chodzilam z kotką na zastrzyki (antybiotyk i coś na wzmocnienie). Poza tym non-stop termofor, masowanie i karmienie po 2 ml najpierw co pół godzinki, a potem co godzinę.

Nie zmuszaj Lulu do zabawy; głaszcz ją, masuj brzuszek i niech sobie odpoczywa tak długo, jak chce. Widocznie tego potrzebuje tym bardziej że jest bardzo osłabiona.

Kociaki samodzielnie mogą załatwiać się już między 3 a 4 tyg życia (w 4tym tyg można je odstawiać od matki). Mogą już nauczyć się też kuwetkować!

Skoro Filemon jest duży, zdrowy i silny i jeśli rosną mu już ząbki to możesz uczyć go samodzielnie jeść. Polecam pasztecik Royal Canin Babycat - daj troszkę na palcu, a jak zje to przystaw na malutkim spodeczku. U mnie ten model zadziałał błyskawicznie w przypadku małej Majki, która dziś już jako grubiutka, 6cio i pół tygodniowa koteczka znalazła nowy, kochający dom! POWODZENIA!! :ok:
Obrazek

BinaDina85

 
Posty: 217
Od: Śro kwi 14, 2010 21:38
Lokalizacja: Gdynia - Obłuże

Post » Nie sie 29, 2010 18:29 Re: ZNALAZŁAM 2 ŚLEPE KOTKI, POMOCY!!!

tak sie zastanawialam skad znam ten nick - wybacz, jednak swego zdania co do eutanazji slepych miotow nie zmienie - niestety, zbyt wiele napatrzylam sie na konajace w schronisku kocieta ( juz odchowane). Co do Rudej - z etycznego punktu widzenia Ruda " nie kwalifikowala sie " natomiast etyka weterynaryjna pozwala na usypianie slepych miotow, szczegolnie , iz w Polsce jest nadpopulacja kotow.
Nie odbieraj mojego postu jako atak na Twoja osobe - po prostu rozumujac nawet po chlopsku - te dwa maluchy zabieraja miejsce innym, starszym etc.(wiem, ze to bardzo brutalnie brzmi, ale taka jest prawda :( )
Bardzo mi przykro, ze tamtym maluszkom sie nie udalo - tym razem bedzie dobrze - musi byc :ok:

Co do samych kociat - z mojego doswiadczenia - dbajcie bardzo by mialy sucho ( mowie o tylnych partiach ciala ;) ) ja przesadzilam z myciem maluchow i skonczylo sie to paskudnie - z antybiotykiem wlacznie, no i uwazajcie na panleukopenie ( tfu tfu tfu - oby sie nigdy nie trafila), trzymam kciuki, zeby nie bylo problemow
EDIT :
Doczytalam - tak, kocieta z jednego miotu moga roznic sie znacznie wielkoscia, wygladem i temperamentem. Co do panienki - moja rada - koniecznie trzeba dbac zeby miala cieplo - ja wkladalam do kartonu butelki 1,5 l po mineralnej napelnione wrzatkiem i zawiniete w koc.

nazira

 
Posty: 2401
Od: Śro gru 21, 2005 9:22
Lokalizacja: Bad Vöslau / Austria

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości