Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -już w nowym domu!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie sie 29, 2010 16:41 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

a dziękujemy - wizyta bardzo miła :D - młodzi ludzie, sympatyczni, bardzo świadomi, uwielbiający psy i koty - mają 3-letniego kocurka rezydenta, mieszkają w 2-pokojowym mieszkaniu w Wilanowie. Często opiekują się też 15-letnim jamnikiem rodziców z jednej strony (jamnik przedtem mieszkał z ich kocurkiem, ale teraz potrzebuje już na co dzień trochę spokoju 8) ), drudzy rodzice też mają psiaki - dwa, ale one raczej kotów nie kochają... :? Podobno w razie potrzeby/wyjazdu z kotami mogą zostawać rodzice "od jamnika", albo babcia, która też podobno bardzo kociolubna

balkonu w mieszkaniu brak, okna zasuwane "rozszczelnionymi" roletami zewnętrznymi w momencie wietrzenia, nie zostawiane uchylone w czasie nieobecności ludzi... - chyba z wstępnego wywiadu wszystko OK :P

wczoraj było miętolenie Mentosa, który zganiany po całym dniu z ochotą wyłożył się na kolanach gości i przez cały czas dał się tulić i głaskać - chyba mi nie uwierzyli, że normalnie jest wulkanem energii... :twisted: - ale twierdzą, że się zakochali....

na razie prosiłam, aby się jeszcze zastanowili, zaproponowałam próbne spotkanie chłopaków - najlepiej na terenie rezydenta, bo Mentosa wycieczka na pewno nie zestresuje, a będzie można zobaczyć, jak rezydent przyjmie małego łobuza...

pewnie w poniedziałek/wtorek zdzwonimy się i ustalimy, czy dojdzie do zapoznania kotów - i wtedy zdecydujemy, co dalej...

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pon sie 30, 2010 7:05 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

Powinnam sie od Ciebie uczyc wydawania kotow.
Ja sie pospieszylam z Szarotka i teraz sie boje co z tego bedzie... :cry:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon sie 30, 2010 7:52 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

Madzia - ja mam total zastój w adopcjach! i Mentosa przecież też na razie nie wydałam... - a co z Szarotką???? 8O - przecież miało być tak cudnie? poszła z Fizią - adopcja jak wymarzona...??? muszę odszukać wątek Szarotki i podejrzeć, o co chodzi.... :? :(

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pon sie 30, 2010 8:54 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

katastrofalny mój bład: uwierzylam w piekne maile, a bedac zapracoawana nie wybadalam domku dostatecznie. Wizyte zrobil moj TZ, któremu wierze, ponadto mam rowniez wrazenie, ze z kazdej wizyty wyszedłby celujaco. A tymczasem... viewtopic.php?f=1&t=110785&start=195

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon sie 30, 2010 9:02 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

właśnie doczytałam.... - i przyznam, że włos mi się zjeżył.... :( :( :evil: - nawet nie będę pisała na wątku Sz+F, bo musiałabym być bardzo niemiła...

wiem, Madziu, że łatwo daje się takie rady na odległość, a trudno się je niestety realizuje, ale ja bym natychmiast zabrała panny z powrotem.... - to nie jest dobry dom dla kotów! jeśli przygarnia się zwierzęta, trzeba się liczyć ze szkodami w domu - i do tego nie jest potrzebne żadne wyjaśnienie z ankiety adopcyjnej - każdy myślący, dorosły człowiek jest w stanie wyobrazić sobie, że kot/pies może coś zniszczyć, obsiusiać, pogryźć, podrapać..... :evil: :evil: :evil: :evil:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pon sie 30, 2010 9:09 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

Tak, wlasnie dlatego mam zal do siebie.
Choc z drugiej strony jestem granitowo pewna, ze TEN DOMEK z kazdej wizyty przedadopcyjnej wyszedlby z laurka.
I to mnie wlasnie przeraza.
Zabranie kotow oczywiscie - tylko caly czas mam cien nadziei, ze jednak sie jeszcze dogadaja...
Kolejny stres, kolejna zmiana...

Z kolei nowa pani kotek przedstawia sie teraz w jak najgorszym świetle...
Mam za swoje!!! Dobrze mi tak. Szkoda tyko, ze kosztem kotów.
O Matko.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon sie 30, 2010 12:58 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

joluka pisze:mały Mentos już całkiem zdrowy - widać na pierwszy rzut oka, bo jak pershing galopuje przez dom i sekundy nie posiedzi spokojnie... :twisted: - wulkan energii odnowił się po chorobie w 100 % :D

dzisiaj o 19:00 ma przyjść Pani, zainteresowana Mentosikiem z ogłoszenia - zobaczymy, czy przyjdzie i czy to będzie ten właśnie domek..... :ok: :ok: :ok:

joluka pisze:a dziękujemy - wizyta bardzo miła :D - młodzi ludzie, sympatyczni, bardzo świadomi, uwielbiający psy i koty - mają 3-letniego kocurka rezydenta, mieszkają w 2-pokojowym mieszkaniu w Wilanowie. Często opiekują się też 15-letnim jamnikiem rodziców z jednej strony (jamnik przedtem mieszkał z ich kocurkiem, ale teraz potrzebuje już na co dzień trochę spokoju 8) ), drudzy rodzice też mają psiaki - dwa, ale one raczej kotów nie kochają... :? Podobno w razie potrzeby/wyjazdu z kotami mogą zostawać rodzice "od jamnika", albo babcia, która też podobno bardzo kociolubna

balkonu w mieszkaniu brak, okna zasuwane "rozszczelnionymi" roletami zewnętrznymi w momencie wietrzenia, nie zostawiane uchylone w czasie nieobecności ludzi... - chyba z wstępnego wywiadu wszystko OK :P

wczoraj było miętolenie Mentosa, który zganiany po całym dniu z ochotą wyłożył się na kolanach gości i przez cały czas dał się tulić i głaskać - chyba mi nie uwierzyli, że normalnie jest wulkanem energii... :twisted: - ale twierdzą, że się zakochali....

na razie prosiłam, aby się jeszcze zastanowili, zaproponowałam próbne spotkanie chłopaków - najlepiej na terenie rezydenta, bo Mentosa wycieczka na pewno nie zestresuje, a będzie można zobaczyć, jak rezydent przyjmie małego łobuza...

pewnie w poniedziałek/wtorek zdzwonimy się i ustalimy, czy dojdzie do zapoznania kotów - i wtedy zdecydujemy, co dalej...

Ha! Parę dni mnie nie było, a tu taaaakie wiadomości :piwa:

Trzymam :ok: :ok: :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 30, 2010 17:00 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

Cieszę się, że Mentos ma spore szanse na domek :)
Trzymam kciuki za udaną finalizację "przeprowadzki" :)
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 31, 2010 10:15 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

jutro wieczorem jedziemy z Mentosikiem do Wilanowa - na zapoznanie z rezydentem w potencjalnym nowym domku....... :kotek: - prosimy o kciuki!!!


a u nas w domu już rozpacz się zaczęła - Julka ze mną nie rozmawia..... :(

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto sie 31, 2010 10:33 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Przejdzie jej :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 31, 2010 13:10 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

OKI pisze:

Przejdzie jej :wink:


jasne, że przejdzie... - tyle, że nawet ja w rozmowie z tymi ludżmi już ślozy puściłam, jak zaczęłam rozmawiać z nimi o przeprowadzce Mentosa... :oops:

a wczoraj ta biedna p. Ania zadzwoniła z niepewnością - bo oni by bardzo chcieli, ale czy ja dam radę..... :roll: :oops: :oops: :oops:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Wto sie 31, 2010 13:33 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

joluka pisze:
OKI pisze:

Przejdzie jej :wink:


jasne, że przejdzie... - tyle, że nawet ja w rozmowie z tymi ludżmi już ślozy puściłam, jak zaczęłam rozmawiać z nimi o przeprowadzce Mentosa... :oops:

a wczoraj ta biedna p. Ania zadzwoniła z niepewnością - bo oni by bardzo chcieli, ale czy ja dam radę..... :roll: :oops: :oops: :oops:

To ja potrzymam kciuki - nieee, nie za Mentosa, a za Was :wink:
:ok: :ok: :ok: :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 31, 2010 13:42 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

OKI pisze:
joluka pisze:
OKI pisze:

Przejdzie jej :wink:


jasne, że przejdzie... - tyle, że nawet ja w rozmowie z tymi ludżmi już ślozy puściłam, jak zaczęłam rozmawiać z nimi o przeprowadzce Mentosa... :oops:

a wczoraj ta biedna p. Ania zadzwoniła z niepewnością - bo oni by bardzo chcieli, ale czy ja dam radę..... :roll: :oops: :oops: :oops:

To ja potrzymam kciuki - nieee, nie za Mentosa, a za Was :wink:
:ok: :ok: :ok: :ok:


dzięki wielkie!!!! :1luvu: :cry: :cry: :cry:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Nie wrz 05, 2010 15:47 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

A jak tam Menotsik? Jest już na swoich śmieciach?
ObrazekObrazek

naline

 
Posty: 2067
Od: Pt lip 02, 2010 8:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 06, 2010 9:30 Re: Mentos -białe cudo idealne na dokocenie -kocha wszystkich!!!

jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to Menosik od soboty zamieszka w nowym domku!

rudy garfildowy kocurek rezydent Muniek zniósł wizytę zapoznawczą dosyć nerwowo.... - wybrał strategiczne miejsce na skrzyżowaniu dróg w przedpokoju i tylko parskał ostrzegawczo, skulony i przestraszony - ale jako że czynnej agresji nie okazał wcale, uznaliśmy, że po 2-3 dniach chłopaki pewnie zaczęły by się do siebie przyzwyczajać...

chociaż może sformułowanie chłopaki nie jest tu na miejscu, bo Mentos ani przez minutę nie okazał zaniepokojenia sytuacją ani skonfudowania..... :P - zwiedził oczywiście bardzo skrupulatnie całe mieszkanie (nie zajęło mu to wiele czasu - mam nadzieję, że przestawi się bez problemu na mniejszą przestrzeń, bo u nas uwielbia galopadę po schodach i rozpędzanie się po domu "na przestrzał"...), wlazł ofkors od razu pod łóżko w sypialni i do skrzyni kanapy w salonie :twisted: , zwalił coś z regału - bo przecież jak można tak bez sensu rozstawiać ozdóbki na półkach, wygrzebał łapką spod lodówki pojedyncze chrupki karmy, zmagazynowane tam widocznie przez Muńka na gorsze chwile, i skonsumował je natychmiast z zachwytem, pobawił się zabawkami rudaska - popatrywał przy tym zdziwiony cały czas na prychającego rezydenta i obchodził go na szczęście lekkim łukiem - bo bałam się, że namolnie będzie go zachęcał do szaleństw i sprowokuje do jakiś łapoczynów nie daj Boże....

Duzi na szczęście zakochani w Mentosie - mam nadzieję, że i Muniek jakoś się do niego przekona..... :ok:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 26 gości