WAWA:DT NA CITO DLA 3 KOTECZKÓW!FACET GROZI ZABICIEM KOTKÓW!

Taki młodziutki kociak szybciutko sie oswoi, bez jakichkolwiek specjalnych zabiegów. Wystarczy pełna micha, cieplutko i głaskanko :mrgreen:

Co do FIP, ja nie doświadczyłam, ale KK leczyłam baaaardzo długo. Ale w końcu przeszło.

Boję się, żeby chcąc pomóc, przypadkiem mu nie zaszkodzić i tego FIP-a u mnie nie złapał. Mój mały zmarł na to paskudztwo 27 maja.

Z tego co wiem FIP nie przenosi się pośrednio i myślę,że jeśli o to chodzi to można by było ryzykować.Jeszcze zaraz pogadam z moją wetką bo jak ona coś powie to wiem,że tak jest na 100%

Mały chyba nie musi być w klatce,nie wiem co masz na myśli pytając czy jest aż tak dziki.Czy chodzi Ci o to,żeby nie skakał po żyrandolu czy o to,żeby nie mógł się za bardzo schować?

A więc dzwoniłam i wetka powiedziała,że FIP sam w sobie jest zaraźliwy tylko bezpośrednio poprzez kontakt z krwią zarażonego kociaka.FIP jest zmutowaną wersją koronowirusa,którego nosicielami jest większość kotów i który zaraźliwy jest już nawet pośrednio,jednak nie stwarza on zagrożenia i w większości przypadków nie dochodzi do mutacji.Generalnie stwierdziła,że można zaryzykować.

No, kalla, zaryzykuj, on taki sliczny jest. KK da się szybko wyleczyc jakby trzeba było, a kociak sie oswoi bo malutki :piwa:

Jeżeli Mały nie ma lepszej opcji mogę go przyjąć tymczasowo, obrobaczyć, zaszczepić, wyleczyć oczy i przekazać do dobrego domu. Na ich brak nie powinnien narzekać. Najchętniej zabrałabym go w przyszły weekend.

Kalla - chwała Ci za decyzję

On jest taki śliczny, że prędziutko znajdzie domek, na puchatkowo sie go tez da.
Dziewczyny - działajcie, bo szkoda kazdego dnia :ok:

kalla pisze:Jeżeli Mały nie ma lepszej opcji mogę go przyjąć tymczasowo, obrobaczyć, zaszczepić, wyleczyć oczy i przekazać do dobrego domu. Na ich brak nie powinnien narzekać. Najchętniej zabrałabym go w przyszły weekend.

W przyszły weekend mnie nie będzie,ale mogę poprosić paulinę777,żeby się z Tobą i z tą Panią umówiła na złapanie małego.
Póki co lepsze opcji niestety nie ma...

Właściwie to chyba źle napisałam. Miałam na myśli 7-8 sierpnia, jeśli będzie taka możliwość. Wysłałam na pw mój numer.

Coś tak cichutko sie zrobiło :roll:

Zostawiłam pani w sklepie zdjęcie puchatka, bedę się z nią widzieć jutro

A ja się zastanawiam, czy 2 kocurki mogą się w jednym domu zaakceptować (nie wychodżace)? Mam u siebie bardzo żywiołowego kotka znajdę, też jeszcze trochę dziki

Pewnie, że mogą. Nawet wskazane mieć kocie towarzystwo do rozrabiania we dwóch :ok:

kalla pisze:Właściwie to chyba źle napisałam. Miałam na myśli 7-8 sierpnia, jeśli będzie taka możliwość. Wysłałam na pw mój numer.

To jakby co możemy się umówić nawet na jutro,żeby go zabrać.

Sinea pisze:
kalla pisze:Właściwie to chyba źle napisałam. Miałam na myśli 7-8 sierpnia, jeśli będzie taka możliwość. Wysłałam na pw mój numer.

To jakby co możemy się umówić nawet na jutro,żeby go zabrać.

Dziś niestety nie dam rady. Mam niezapowiedzianą wizytę rodzinną. Poza tym muszę kupić małemu wyprawkę. Może jutro po 17. Mogłabyś mi przesłać swój telefon na pw. łatwiej nam się będzie umówić telefonicznie.

Cholerka jutro niestety ja nie mogę. Może być wtorek albo później.Jutro zadzwonię do tej Pani,która się nimi zajmuje, dowiedzieć się jak wygląda sytuacja.

WAWA:DT NA CITO DLA 3 KOTECZKÓW!FACET GROZI ZABICIEM KOTKÓW!

Kto przegląda forum