Połamany 5-cio tygodniowy Szkrab-Pilnie Pomoc Finansowa!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon lip 12, 2010 10:31 Re: Połamany 5-cio tygodniowy Szkrab-POMOCY!!!

azor i kitka to chyba zwierzaki? :)

tak sie pytam bo kupiłam kiedyś zabawki dla mojej chrześnicy (pluszowe kregle i puzzle piankowe takie duze) ale ona juz chyba z tego wyrosła więc tak sobie pomyślałam, że może byś chciała dla dzieciaków :) bo łukasz to chyba czlowiek ;p

tysia6667

 
Posty: 381
Od: Czw sie 27, 2009 16:31
Lokalizacja: Kościan

Post » Pon lip 12, 2010 10:43 Re: Połamany 5-cio tygodniowy Szkrab-POMOCY!!!

Tak, Łukaszek to ludzki synek, ale pozostałą dwójkę niemal na równi traktuję, w sumie chyba lepiej, bo na nie nie krzyczę :lol: :kotek: :) i więcej im wolno :lol:

Chyba nam się robi off topic, reflektowałabym na piankowe puzzle, bo na te kręgle za duzy już raczej, chyba, żeby Kitka się bawiła, bo ona lubi piłkę maskotkową Młodemu podkradać...

Tylko ja nie mam kasy na przesyłkę na razie, wyprzedaję wszystko co mogę i nie mogę na Allegro :(
najszczesliwsza
 

Post » Pon lip 12, 2010 11:10 Re: Połamany 5-cio tygodniowy Szkrab-POMOCY!!!

spoko ja wyślę :) ja nie mam dzieci ale moje zwierzaki 4 koty i 2 psy traktuje jak dzieci bo to moje dzieci :)

zrobiłam ogłoszenie dla koteczki i poroznoszę jutro na kościankowo

tysia6667

 
Posty: 381
Od: Czw sie 27, 2009 16:31
Lokalizacja: Kościan

Post » Pon lip 12, 2010 12:35 Re: Połamany 5-cio tygodniowy Szkrab-POMOCY!!!

Kuwetę mogę pożyczyć – o to się już nie martw.
Dostanie też swój transporterek ze swoim misiem i kocykiem,
i swój domek z myszkami.
Wszystko daję, poza niestety dachem nad głową.

Wieczorkiem skoczę po zapas papu dla niej.
Mój TŻ raczej mnie ochrzani, :roll: hi,hi za używanie jego karty
ale olał to.

Ja właśnie wróciłam od lekarza – pochorowana jestem na maksa. :oops:

Na razie w domu cisza.
Nikt nic nie mówi o Kitce, a ja z tematem nie wyskakuję.
Cichaczem wynoszę jej kupki na dwór, żeby sobie przypadkiem
nie przypomnieli o jej istnieniu.

Kitka spokojnie może zostawać sama.
Ten mały urwis świetnie umie zajmować się sam sobą w zabawie.

A do znajomej Justunki.

To żywy i wesoły kotek.
A teraz, gdy już poznała cały mój pokuj,
okazuje się, że jest z niej niezły urwis. :ryk:
Poza tym, że troszkę kuleje i trzeba uważać przy podnoszeniu jej,
niczym nie różni się od innych zdrowych kotków, no może poza tym,
że żeby zasnąć musi się przytulić do twarzy swojej „mamy”,
wetknąć swoje łapki w oczy, usta i pougniatać policzki. :lol:

To prawdziwy skarb.
Miziaczek jakich mało.
Myślę też, że w Poznaniu jest więcej specjalistów
i miała by większe szanse na operacje.

Przysięgam – to taka mała, żywa iskierka,
która fenomenalnie sobie radzi, a po operacji,
będzie całkowicie sprawnym koniaczkiem.

Jest ciekawa świata,
wszystko musi sprawdzić,
a gdy się czegoś przestraszy,
zmiata do "mamy" – no puszyste dzieciątko. :1luvu:

Znów zmieniłam jej imię.
Dziś mówię na nią Kitka (od kusyka),
bo rano miała fajne kuku na głowie. :lol:

A teraz patrzy ma nie i obgryza mój notatnik.
Nie wiem czemu, ale Taszkę, Safkę i Ivi gonię za zniszczenia
a jej pozwalam na wszystko. :roll:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Safii

 
Posty: 782
Od: Pt lip 31, 2009 17:24
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon lip 12, 2010 12:47 Re: Połamany 5-cio tygodniowy Szkrab-POMOCY!!!

Niestety nie mogę odpisać na sms-y, bo na karcie zero dudków.
Sygnał mogę puścić chyba tylko do orange'u :evil:

Kitka zasnęła - na notatniku oczywiście.
Póki w domu cisza, jest dobrze, ale serce mam normalnie
gdzieś w okolicach krtani.

Dzięki Bogu za Najszczęśliwszą :1luvu:
Za kilka godzin będziemy wiedzieć, czy Kitka czeka na adopcję tu,
czy idzie do Najszczęśliwszej, czy jedzie do Poznania.

Boże, jak ja się cieszę, że jest to forum...
Że są Cioteczki o dobrych serduszkach...
Normalnie....brak mi słów.... :oops: :oops: :oops:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Safii

 
Posty: 782
Od: Pt lip 31, 2009 17:24
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon lip 12, 2010 13:14 Re: Połamany 5-cio tygodniowy Szkrab-POMOCY!!!

Idę, mimo masakrycznego stanu zdrowia,
pomóc trochę "mumie" przy porządkach,
co by kobita patrzyła na mnie przychylniejszym okiem
i miała względnie dobry humor. :roll:
Choć jak mawia mój TŻ, ona urodziła się już ponura i zgryźliwa,
ot taki typ. :twisted:
Pokrzątam się trochę po domu,
niosąc wszelką pomoc w walce z kurzem i garami. :wink:
I kto powiedział, że kotki nie mają dobrego wpływu na ludzi? :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Safii

 
Posty: 782
Od: Pt lip 31, 2009 17:24
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pon lip 12, 2010 13:22 Re: Połamany 5-cio tygodniowy Szkrab-POMOCY!!!

:) bardzo dobry wpływ mają :)...
mój syn też więcej ze szmatą lata (z mopem właściwie), dzięki (on by powiedział, że "przez") kotom. :P.
:ok: za dobry humor mam.
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon lip 12, 2010 20:27 Re: Połamany 5-cio tygodniowy Szkrab-POMOCY!!!

Czekam na wieści, napisałam sms do Safii, dzwoniłam i ciszaaa kurdę, pisała, że jest chora, co się dzieje?
najszczesliwsza
 

Post » Pon lip 12, 2010 21:23 Re: Połamany 5-cio tygodniowy Szkrab-POMOCY!!!

pisała też, że ma zero na koncie?... czy tylko mi się zdaje?.
Spokojnie na pewno się odezwie. Skoro się nie odzywa, znaczy, że paniki nie ma... Taką mam nadzieję przynajmniej...
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon lip 12, 2010 21:29 Re: Połamany 5-cio tygodniowy Szkrab-POMOCY!!!

No, dzwoniłam... ;/ sygnałka mi dziś puściła, ehh... Jeszcze mi 4 odcinki do końca sezonu Vampire Diaries (czy jakoś tak) zostały, po nich zamierzam iść spać, jest późno i nie wiem czy mogę dzwonić jeszcze raz... Ehh... Czekam cierpliwie... bo serial fajny :piwa:


A I NAJWAŻNIEJSZE, JA ZASTRZEŻONYCH NIE ODBIERAM...
najszczesliwsza
 

Post » Wto lip 13, 2010 10:06 Re: Połamany 5-cio tygodniowy Szkrab-POMOCY!!!

Co się dzieje :?: :?: :?:

cisza, cisza, Safii nie odbiera tele...

Wię publicznie ogłaszam, że przed 12 wychodzę do tzw. "miasta" (centrum) zrobić zdjęcia do legitymacji studenckiej, wysłać paczki i zakupić zupę dla synka.

Będę po 13.


Maila sprawdzam na bieżąco w miarę w tele. forum niestety nie działa jak powinno.
najszczesliwsza
 

Post » Wto lip 13, 2010 11:39 Re: Połamany 5-cio tygodniowy Szkrab-POMOCY!!!

Trzymam kciuki, żebyście się dogadały (dodzwoniły). Miejmy nadzieję, że to chwilowy brak łączności...
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto lip 13, 2010 12:08 Re: Połamany 5-cio tygodniowy Szkrab-POMOCY!!!

Agatko pseprasam :oops: :cry:

Co może zrobić jeden człowiek,
wobec ogromu nieszczęścia i krzywdy?
Bezsilność sprawia, że chce mi się wyjść na dach i wyć. :placz:

Kitka jest.
Nikt w domu nic nie mówi.
Jeśli dalej będzie tak spoko,
może, może doczeka tu do adopcji.
Jest grzeczna i cichutka i nie rzuca się w oczy,
zupełnie jakby wiedziała, że musi być niewidoczna hi,hi. :lol:

Agatko,
jeśli nagle sobie o niej przypomną,
pakuje ją i niosę do Ciebie. :oops:

Ale mam już 2 nowe, około pół roczne kocury.
I właśnie dlatego ogarnia mnie bezsilność, wściekłość na ludzi
i dół przygniatający serce. :cry:

Wczorajszy dzień był koszmarny, ale zacznę od początku.
W zeszłym tygodniu do gabinety przyszła młoda dziewczyna
z pięknym psem.
Przyszła ze stanowczą prośbą – uśpić psa. 8O
Pies piękny, całkowicie zdrowy, wiek ok. 2 lat.
Osłupiałam.
Zażądała uśpienia, bo ma ciężko sytuację w domu.
Udało mi się ja przekonać, żeby dała mi choć tydzień,
na znalezienie mu domu.
W piątek mam go zabrać.
Domu nie mogę znaleźć, nikt go nie chce
i będę musiała zawieść go do schronu – serce mi pęka. :cry:
Pojechałam wczoraj do niej, ale niestety jej nie zastałam.
Umówiłam się z nią dziś na 19-tą.

Potem pojechałam z koleżanką z Elpisu na interwencje.
To co zobaczyłam… 8O
Słowami nie da się tego opisać.
Dom zbieraczki śmieci,
smród,
karaluchy,
śmieci po sufit,
podłogi nie widać, bo zawalona odchodami, śmieciami
i Bóg wie czym jeszcze
i 5 psów.
Bez wody,
wszystkie wymagające natychmiastowej opieki weterynaryjnej.
Psy od 15 lat nie wychodzą na dwór…koszmar.
I kobieta wyzywająca nas od kur… itp.
Absolutnie nie chce oddać żadnego psa… koszmar. :placz:

Po powrocie do domu,
znalazłam na podwórku, a raczej one znalazły mnie, 2 młode kocury.
Wiek ok. 5 miesięcy.
Chude jak dzieciaki oświeńcimskie.
Ale nie chciały jeść, chciały na kolana. :(
Miziaki jak diabli.
Gdy robiłam rundkę rozkładając jedzenie dla kotów,
tak uczepiły się moich nóg, że nie mogłam zrobić kroku. :roll:
Na dodatek pojawił się Uszatek, znów pogryziony – aby to wszystko ogarnąć
spędziłam na dworze pół nocy. :roll:

Fajny mały kociak, a gdy podrośnie i zaczyna znaczyć teren w mieszkaniu,
to po co go kastrować, lepiej wywalić na dwór
i wziąć sobie nową zabawkę. :placz:
Płakać mi się chce. :!:

Jeden Kocurek jest czarny, a drugi – Boże przepiękny.
Wygląda jak koty z egipskich hieroglifów. :kotek:
Ma smukłą syjamską głowę, długie nogi i mega długi ogon.
Przepiękny.
Oba do miziania.
Zostały na dworze. :(
Postaram się zrobić im dziś foty i co?
I następne kociaki do adopcji. :cry:
Muszę jeszcze coś znaleźć dla Kwazimodo i Uszatka.
I jak mam nie płakać… :cry:


Na koncie w fonie ani grosika. :evil:
Pseprasam Agatko, :oops: :oops: :oops: ale przez te psiaki i kociaki…
Oj wybaczysz mi, że nie miałam telefonu :?: :oops: :oops: :oops:

"Muma" weszła dziś do mnie i nic nie powiedział
gdy kitka czmychała przed nią pod łóżko – no mądra kicia,
zna się na ludziach hi,hi. :lol:
Parsknęła tylko: „zdaje się, że kota miało już nie być” i wyszła. 8O
No normalnie nie poznaję baby. 8O
Szok w jakim jestem…kurna – uderzyła się w głowę, czy co?
A może za długo siedziała na słońcu?
No nie wiem co powiedzieć…
Może to przez to, że jestem taka chora,
serce jej zmiękło… kurna, no nie umiem tego wyjaśnić. 8O

Ps.
Bardzo Kocham tą moją zgryźliwą babę - mumę,
choć czasami od jej krzyku bębenki w uszach pękają. :roll:
Ostatnio edytowano Wto lip 13, 2010 13:01 przez Safii, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Safii

 
Posty: 782
Od: Pt lip 31, 2009 17:24
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto lip 13, 2010 12:17 Re: Połamany 5-cio tygodniowy Szkrab-POMOCY!!!

Szukamy dla Kitki DS :!: :!: :!:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

Safii

 
Posty: 782
Od: Pt lip 31, 2009 17:24
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto lip 13, 2010 12:57 Re: Połamany 5-cio tygodniowy Szkrab-POMOCY!!!

Saffi może jakieś zdjęcia? Na forum AFN-u mi potrzeba :1luvu:
"Nie ma znaczenia ile masz pieniędzy, ani ile rzeczy, możesz być biedakiem, ale mając psa jesteś bogaty" - Louis Sabin

Sylwia'*

 
Posty: 105
Od: Czw lip 08, 2010 19:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 120 gości