Zezowate (nie) szczęście z Sosnowca szuka domku - zdj. str.3

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro lip 21, 2010 12:13 Re: Zezowate (nie) szczęście z Sosnowca szuka domku - zdj. str.3

taaaak :)
Obrazek

Madziula

 
Posty: 2513
Od: Wto sty 25, 2005 15:32
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 23, 2010 8:45 Re: Zezowate (nie) szczęście z Sosnowca szuka domku - zdj. str.3

na szczęście stan rany na szyi się poprawia :)
ciągle szukamy domku :1luvu:
Obrazek

Madziula

 
Posty: 2513
Od: Wto sty 25, 2005 15:32
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lip 25, 2010 15:23 Re: Zezowate (nie) szczęście z Sosnowca szuka domku - zdj. str.3

piękny Zeziczek na 1 po domek
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lip 25, 2010 17:45 Re: Zezowate (nie) szczęście z Sosnowca szuka domku - zdj. str.3

hopsa
Obrazek

Madziula

 
Posty: 2513
Od: Wto sty 25, 2005 15:32
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lip 27, 2010 6:53 Re: Zezowate (nie) szczęście z Sosnowca szuka domku - zdj. str.3

hopsa :)
Obrazek

Madziula

 
Posty: 2513
Od: Wto sty 25, 2005 15:32
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lip 28, 2010 21:44 Re: Zezowate (nie) szczęście z Sosnowca szuka domku - zdj. str.3

Niech te wakacje się już SKOŃCZĄ - wtedy może adopcje ruszą :roll:
MIKUŚ
 

Post » Czw lip 29, 2010 6:43 Re: Zezowate (nie) szczęście z Sosnowca szuka domku - zdj. str.3

też tak myślę
Obrazek

Madziula

 
Posty: 2513
Od: Wto sty 25, 2005 15:32
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lip 29, 2010 12:33 Re: Zezowate (nie) szczęście z Sosnowca szuka domku - zdj. str.3

Oby, też mam nadzieję, bo potem zima przyjdzie :roll:
Madziula co tam u Zezika? może masz jakieś nowe fotki? A gdzie on urzęduje? może go spotkam przypadkiem :)
Obrazek

Nowa82

 
Posty: 258
Od: Czw mar 18, 2010 12:41

Post » Czw lip 29, 2010 13:37 Re: Zezowate (nie) szczęście z Sosnowca szuka domku - zdj. str.3

szczerze mówiąc nie mam czasu na razie iść mu fotek porobić ... może w sobotę jakoś dam radę
a Zez biega na szkolnej 3 :) tam zaraz obok remontowanego budynku
Obrazek

Madziula

 
Posty: 2513
Od: Wto sty 25, 2005 15:32
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 30, 2010 7:07 Re: Zezowate (nie) szczęście z Sosnowca szuka domku - zdj. str.3

hopsa
Obrazek

Madziula

 
Posty: 2513
Od: Wto sty 25, 2005 15:32
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 30, 2010 8:38 Re: Zezowate (nie) szczęście z Sosnowca szuka domku - zdj. str.3

Madziula pisze:szczerze mówiąc nie mam czasu na razie iść mu fotek porobić ... może w sobotę jakoś dam radę
a Zez biega na szkolnej 3 :) tam zaraz obok remontowanego budynku

No to przy okazji się przespaceruję jak będzie pogoda i wezmę ze sobą aparat, choć największe szanse pewnie spotkać go z samego rana lub pod wieczór...

A u mnie na przeciw w bloku gdzie mieszkały osiedlowce zamurowano wszystkie okienka, kotki nagle zniknęły :(
Obrazek

Nowa82

 
Posty: 258
Od: Czw mar 18, 2010 12:41

Post » Pt lip 30, 2010 11:39 Re: Zezowate (nie) szczęście z Sosnowca szuka domku - zdj. str.3

no to niedobrze :(
koty może wyłapali o ile ich nie zamurowali :(

co do Zeza no to on tak w ciepłe dni popołudniami ok 18 i później leży przed blokiem i się opala
leży pomiędzy starymi oponami - ukrywa się w nich i wysokich trawach przed światem.

Bo muszę przyznać, że mieszkają tam pewne małe dzieci, które bez opieki rodziców pozostawione na podwórku lubią sobie postrzelać do kotów z pistoletów na kulki plastikowe ...
Obrazek

Madziula

 
Posty: 2513
Od: Wto sty 25, 2005 15:32
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pt lip 30, 2010 12:47 Re: Zezowate (nie) szczęście z Sosnowca szuka domku - zdj. str.3

Madziula pisze:Bo muszę przyznać, że mieszkają tam pewne małe dzieci, które bez opieki rodziców pozostawione na podwórku lubią sobie postrzelać do kotów z pistoletów na kulki plastikowe ...

No chyba bym zaprowadziła takie za fraki do domów, chociaż te domy czasem nie lepsze niż te dzieci, przecież mają pewien wzorzec :| Ale chyba się zestarzałam, bo nawet u siebie, koło bloku muszę czasem zwrócić uwagę dzieciakom, a matki siedzą na ławkach i żadnej reakcji :evil: A czy Zezik podchodzi na głaski czy ufa tylko nielicznym?
Obrazek

Nowa82

 
Posty: 258
Od: Czw mar 18, 2010 12:41

Post » Pt lip 30, 2010 18:27 Re: Zezowate (nie) szczęście z Sosnowca szuka domku - zdj. str.3

do karmicielek Zez podbiega i prosi się o głaski ale one mają z nim kontakt częsty i z nimi jeździ do weta
mnie trzyma lekko na dystans ale myślę, że jakby znalazł kochający domek to szybko się do ludzi przekona

a co do dzieciaków to kiedyś mąż koleżanki złapał jednego za fraki i mu ostro pogroził
zna jego mamę więc dzieciak się uspokoił
Obrazek

Madziula

 
Posty: 2513
Od: Wto sty 25, 2005 15:32
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Sob lip 31, 2010 8:56 Re: Zezowate (nie) szczęście z Sosnowca szuka domku - zdj. str.3

Nowa82 pisze:
Madziula pisze:Bo muszę przyznać, że mieszkają tam pewne małe dzieci, które bez opieki rodziców pozostawione na podwórku lubią sobie postrzelać do kotów z pistoletów na kulki plastikowe ...

No chyba bym zaprowadziła takie za fraki do domów, chociaż te domy czasem nie lepsze niż te dzieci, przecież mają pewien wzorzec :| Ale chyba się zestarzałam, bo nawet u siebie, koło bloku muszę czasem zwrócić uwagę dzieciakom, a matki siedzą na ławkach i żadnej reakcji :evil: A czy Zezik podchodzi na głaski czy ufa tylko nielicznym?


Podczytuję :roll: sobie wątek bo mieszkam obok sosnowca :mrgreen:

Teą tak miałam z tymi dzieciakami, ale od kąd postanowiłam być mocna w gębie moje koty mają spokój viewtopic.php?f=13&t=112221 U nas okienka w piwnicach siatkami obili ( i tak je troche uchylam :twisted: )

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości