Malutka- dla niej, lepsza będzie wolność. Wypuszczona.

[kinia098]

Kinia, może ona jak Alszunia..kociolubna

Wydaje mi się, że tęskni za bratem/siostrą i mamusią.

[kinia098]

Maleństwo dziś od rana do 15 nic nie jadło Dopiero jak z nią siadłam, to sobie zjadła.
Nie wiem już co z nią robić
Dzisiejsze wydatki, to 9.99zł na żwirek. Na razie zaciągam u mamy

[Rakea]

może pod opieką Alszuni Malutka by się trochę odkuła..
pewnie to niemożliwe, ale pomarzyć mogę.

Kinia - postaram się jakiś grosz dołożyć w tym tyg..

[kinia098]

może pod opieką Alszuni Malutka by się trochę odkuła..
pewnie to niemożliwe, ale pomarzyć mogę.

Kinia - postaram się jakiś grosz dołożyć w tym tyg..

Wiesz, że też o tym myślałam. Tylko nie wiadomo, czy Ala akurat z nią się zakumpluje, a w ciemno do DS to raczej nie damy Czy warto zaryzykować?
Jak zaszczepię Malutką, to wtedy przyniosę do niej Jigge. Zobaczymy wtedy.

Rakea- Dziękuję za pomoc Już na minusie jesteśmy, a jeszcze tyle przed nami

[kinia098]

Dzisiaj to samo co wczoraj Mała zjadła dopiero wtedy, jak z nią usiadłam Dziś ściągnęliśmy szwy i zapłaciłyśmy 6zł za tabletkę na odrobaczanie.
Co z nią robić? Puścić wolno do domu wychodzącego? Sąsiadka z na przeciwka chce kota. Ma już jednego kastrowanego kocura.
Maleństwo dziś miauczało ! Rozpaczliwie miauczało, jak jechaliśmy do weta

[Karena]

Jeżeli masz możliwość przetrzymania jej jeszcze u siebie, to może dać jej szansę i zobaczyć, jak zareaguje na innego kota?
Każdy kot, którego wieźliśmy w samochodzie miauczał w drodze do weta, więc to chyba norma

[kinia098]

Jeżeli masz możliwość przetrzymania jej jeszcze u siebie, to może dać jej szansę i zobaczyć, jak zareaguje na innego kota?
Każdy kot, którego wieźliśmy w samochodzie miauczał w drodze do weta, więc to chyba norma

Mam taką możliwość. Rodzice w ogóle się nie sprzeciwiają. Tyle, że ja nie wiem, czy to wyjdzie jej na dobre, czy na złe :/ Dla mnie to nie problem, żeby ona sobie siedziała. Jednak wszyscy ode mnie są za tym, żeby ją wypuścić :/ Ja sama już nie wiem, co mam robić, na prawdę. Mam filmiki, które świadczą, że Malutka jednak robi postępy, ale czy to jej się na pewno podoba? Może lubi głaski, ale na wolności, gdzie będzie miała swobodę i przestrzeń?
Spróbuję dzisiaj zaprowadzić do niej Jigge.

[Cudak1]

Podnoszę i zapraszam na mój bazarek: viewtopic.php?f=20&t=110576&start=0 (nowa Encyklopedia) - podnoście chociaż

[kinia098]

Mała nie chciała dziś siedzieć przy mnie w transporterku Poleciała na swoje miejsce i nieźle się jej na mnie posyczało... Tak oprychana przez nią jeszcze nie byłam.

[kinia098]

"Przypłynęła" do nas wpłata w wysokości 30zł od forumowiczki commeta , za co jej bardzo dziękuję

[Rakea]

potrzymaj i posocjalizuj ja jeszcze..
a jeśli sąsiadka jest ok to może nie byłoby to najgorsze miejsce dla Malutkiej..stale po Twoim okiem
ale chyba lepiej, żeby ten domek był nie taki "bardzo" wychodzący..

ciekawe jak Malutka z Jiggą..

przelew puściłam dzisiaj

[kinia098]

potrzymaj i posocjalizuj ja jeszcze..
a jeśli sąsiadka jest ok to może nie byłoby to najgorsze miejsce dla Malutkiej..stale po Twoim okiem
ale chyba lepiej, żeby ten domek był nie taki "bardzo" wychodzący..

ciekawe jak Malutka z Jiggą..

przelew puściłam dzisiaj

Właśnie- miałabym ją na oku Tam miałaby jedzenie, schronienie i kumpla Dom wychodzący nie jest przecież taki straszny, jeżeli wiadomo, że kotu krzywda się nie stanie. Jednak największy problem, to ulica :/ Ta Pani już raz wzięła ( kiedyś, kiedyś ) ode mnie małego kociaka, bo ktoś wyrzucił do rowu, ale maleństwo nagle z dnia na dzień zdechło Wszystko było ok, jadł, szalał i nagle zdechł

Nie wiem- może znacie jakiś fajny domek wychodzący? Albo gospodarstwo, stajnię?

Rakea- przelew dotarł 50zł, tak?

Malutka była nią zaciekawiona, ale Jigga coś się jej wystraszyła Rudy natomiast olał ją totalnie

[estrella]

śliczną panienkę tu macie nawet coś nas łączy kiedyś.. w wakacje? nie pamiętam. - Spadłam z konia, a noga została mi w strzemieniu i przystojniak pociągnął mnie troszkę po ziemi. Po jakimś czasie wyszło, że na tej nodze mam krwiaka. A po 3tyg.(?) od wykrycia, krwiak sam się wchłonął. Miałam też propozycję kłucia go igłą, żeby krew szybciej się wytegowała, ale wolałam nie

[kinia098]

śliczną panienkę tu macie nawet coś nas łączy kiedyś.. w wakacje? nie pamiętam. - Spadłam z konia, a noga została mi w strzemieniu i przystojniak pociągnął mnie troszkę po ziemi. Po jakimś czasie wyszło, że na tej nodze mam krwiaka. A po 3tyg.(?) od wykrycia, krwiak sam się wchłonął. Miałam też propozycję kłucia go igłą, żeby krew szybciej się wytegowała, ale wolałam nie

A Malutka podobna do Gwiazdki Więc?

[Karena]

Off top - bazarek:
viewtopic.php?f=20&t=110448