Maciuś - WRACA Z DS !!!!

[GRazyna]

o, kolejne popraprańce, co chcą dokonać zwrotu wrrrrrr
za Maćka i za dom na zawsze

[eneda]

NIESPODZIEWANIE DOSTAŁAM TERAZ TAKĄ WIADOMOŚĆ:

"KOCHANA PANI MARTUSIU! NIE UWIERZY PANI CO SIĘ STAŁO! PRZED CHWILĄ MIAŁAM TELEFON WIĘC OD RAZU PISZĘ DO PANI:d ZAWIADOMIONO MNIE, ŻE MAMA DOSTAŁA SIĘ DO OŚRODKA REHABILITACJI, O KTÓRY STARALIŚMY SIĘ OD BARDZO DAWNA. JUŻ NIE WIERZYŁAM, ŻE COŚ JESZCZE MOŻE Z TEGO WYJŚĆ. CZY WIE PANI CO TO OZNACZA?? ZNÓW BĘDĘ MIESZKAĆ SAMA WIĘC MACIEK MOŻE ZOSTAĆ. HURA! TAK SIĘ CIESZĘ! W TYM OŚRODKU TRZYMAJĄ TAK DŁUGO AŻ WYREHABILITUJĄ PACJENTA CAŁKOWICIE. A POTEM MAMA BĘDZIE MOGŁA WRÓCIĆ DO SIEBIE DO DOMU :d OJ PANI MA ZE MNĄ SIEDEM ŚWIATÓW ALE JA TEŻ TERAZ TRACE GŁOWĘ.NIE CHCIAŁAM WTEDY PISAĆ, ŻEBY NIE BYŁO , ŻE SIĘ USPRAWIEDLIWIAM ALE TYLE RÓŻNYCH ZŁYCH RZECZY DZIAŁO SIĘ I DZIEJE W MOIM ŻYCIU, ŻE PO PROSTU CHWILAMI NIE DAJE RADY:( A NAJGORSZE Z TEGO TO MIESZKANIE Z MAMĄ. ALE MAM NADZIEJĘ, ŻE TERAZ JUŻ MAŁYMI KROCZKAMI WSZYSTKO BĘDZIE SZŁO DO DOBREGO. NIECH SIĘ PANI NIE GNIEWA! POZDRAWIAM GORĄCO! "


..........................................................................................................

[pluskwa6]

a to ciekawe

[CoToMa]

A jak mamusia będzie znowu musiała z nimi zamieszkać, to kot dostanie wykop?

[CatAngel]

Najlepiej poprosić o zdjęcia kotka np: z czerwoną obróżką żeby wiedzieć, że kotek nadal tam jest. Możliwe że wszystko się skończy heeepy endem

pozdrawiam

[GRazyna]

CatAngel ma rację! Zdjęcie na dzisiejszej gazecie, w tym samym miejscu co siedział z dzieckiem
No a co, jeżeli ośrodek zdecyduje wypuścić pacjenta nie-do-końca zrehabilitowanego albo nie da się tej pani zrehabilitować tak, żeby była samodzielna?

[eneda]

Nie wiem sama co mam zrobić

[CatAngel]

No i gdzie wieści o kociaku

[Mulesia]

No a co, jeżeli ośrodek zdecyduje wypuścić pacjenta nie-do-końca zrehabilitowanego albo nie da się tej pani zrehabilitować tak, żeby była samodzielna?

Racja.
Cała wiadomość jest przedziwna.
Skąd to irracjonalne przekonanie, że mama bedzie zdrowa i nie trzeba bedzie się nią opiekować.
Ośrodek daje gwarancję, że mamusia się nie popsuje

Myślę, że kobieta weszła na forum i trochę poczytała.
Zrobiło jej się głupio i stąd ten nagły zwrot akcji.

Oby nie oznaczał pozbycia się kota po kryjomu.

[eneda]

Eh, przepisze wam tę pierwszą wiadomość, może ja ją źle zinterpretowałam

" Droga Pani Marto! Życie mi się skomplikowało od 6 tyg. Mam w domu Mamę, która upadła i ma problemy z chodzeniem i zaburzenia psychiczne. Po tym upadku już nie może być sama. Kot wariuję dalej i jest momentami agresywny. Jak byłam z nim sama to jeszcze jakoś dało się wytrzymać. Jak przybyła Mama skakał jej z pazurami na gołe nogi i drapał. Chyba drażnią go rany na jej nogach. A po podrapaniu też długo się goją. Muszę ich więc nawzajem przed sobą zamykać a żadne z nich tego nie lubi. Takie życie to horror! Myślałam, że to się jakoś ułoży i postanowiłam przeczekać ale nie mam siły tego ciągnąć dalej. Muszę kota oddać. Ok 30go lipca koleżanka będzie przejeżdżać przez Kielce i może go przywieźć. Ja nie mogę bo jestem uwiązana totalnie przy Mamie. Chyba, że pozwoli Pani wbrew umowie adopcyjnej żebym popytała się tutaj. Mój były mąż ma duży dom z ogrodem i ma już kotkę, I zgadza się na próbę go wziąć jeśli jego kotka nie zareaguję źle. Myślę, że on własnie takiej przestrzeni potrzebuję. Decyzja należy do Pani."

[pluskwa6]

czy coś sie wyjaśniło????

[CatAngel]

hallloooooooo jakies wieści <czy kota już nie ma >

[eneda]

Stanęło na tym, że jednak kobieta nie chce go oddać.
CatAngel dlaczego mówisz że kota już nie ma

Mówiłam, że w każdej chwili kot może do mnie wrócić, więc kobieta po co ma się 'pozbywać" go w inny sposób.

Widziałam zdjęcia Maćka.

Niestety jest on trochę kilometrów ode mnie i nie mogę pojechać i sprawdzić wszystkiego na miejscu.

[CatAngel]

Stanęło na tym, że jednak kobieta nie chce go oddać.
CatAngel dlaczego mówisz że kota już nie ma

Mówiłam, że w każdej chwili kot może do mnie wrócić, więc kobieta po co ma się 'pozbywać" go w inny sposób.

Widziałam zdjęcia Maćka.

Niestety jest on trochę kilometrów ode mnie i nie mogę pojechać i sprawdzić wszystkiego na miejscu.

Widocznie nie doczytałam że może do ciebie wrócić przepraszam.
Ciesze się że kot zostaje