KRAKÓW, 2 dorosłe domowe koty DT, DS dziś lub schron! POMOCY

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon gru 07, 2009 14:59 Re: KRAKÓW, 2 dorosłe domowe koty DT, DS dziś lub schron! POMOCY

Tweety, napisałam na priv mój nr telefonu. Nie wiem, jak mam się z Tobą skontaktować. Nie napisałaś do mnie ani na gg ani na pocztę, a ja NIE MAM Twojego numeru. Czekamy od wczoraj. Ja cały czas przy kompie. Koleżanka rozmawiała z Tobą, gdy była w sklepie i nie zapamiętała nr-u, a potem jak dzwoniła, na stacjonarny, który wydawał jej się Twoim, nikt nie odbierał. Prosimy o podanie numeru, bo nie mamy jak się skontaktować!!!!!!!!!!
Zaraz wychodzę z córką do lekarza. Jak wrócę, to znów sprawdzę, czy są wieści od Ciebie. Na priv masz mój nr tel. Możesz mi napisać smsem swój nr, a ja go przekażę Adze.
Obrazek

zebra12

 
Posty: 101
Od: Nie lis 29, 2009 11:55

Post » Pon gru 07, 2009 15:06 Re: KRAKÓW, 2 dorosłe domowe koty DT, DS dziś lub schron! POMOCY

zebra12 pisze:Tweety, idę po dziecko do przedszkola. Odezwij się proszę.


wysyłałam mailem wczoraj mój telefon ale już go tu powtarzam 505 052 892

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 07, 2009 15:29 Re: KRAKÓW, 2 dorosłe domowe koty DT, DS dziś lub schron! POMOCY

Ufff, dzięki Tweety. Mam nadzieję, że się dogadacie. Daj znać na forum co dalej z Maćkiem i Rudą...
Obrazek

zebra12

 
Posty: 101
Od: Nie lis 29, 2009 11:55

Post » Pon gru 07, 2009 15:47 Re: KRAKÓW, 2 dorosłe domowe koty DT, DS dziś lub schron! POMOCY

jadę jutro je odebrać. Macius i Ruda to 6-latki, szczepione "w maleńkości" i odrobaczone też dawno, 2-3 lata temu więc na wejściu mamy to powtórzyć ale pani za to zapłaci. Natomiast bardzo proszę osoby które deklarowały pomoc finansową o wsparcie, no bo czymś karmić towarzystwo muszę. Mam nadzieję, że uda się im szybko znaleźć domy

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 07, 2009 19:49 Re: KRAKÓW, 2 dorosłe domowe koty DT, DS dziś lub schron! POMOCY

Jak zatytułować przelew?

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 07, 2009 22:00 Re: KRAKÓW, 2 dorosłe domowe koty DT, DS dziś lub schron! POMOCY

Bungo pisze:Jak zatytułować przelew?


koty Kraków - Maciek i Ruda, tak chyba najprościej będzie.
bardzo dziękuję :1luvu:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon gru 07, 2009 22:42 Re: KRAKÓW, 2 dorosłe domowe koty DT, DS dziś lub schron! POMOCY

ja poproszę numer konta
AnielkaG
 

Post » Wto gru 08, 2009 11:41 Re: KRAKÓW, 2 dorosłe domowe koty DT, DS dziś lub schron! POMOCY

podbijam
Joanka 3 dwunogi i Zuza niestety Zombusia i króliczka Truśka odeszły za TM

joanka741

 
Posty: 146
Od: Nie paź 15, 2006 17:07
Lokalizacja: Debica

Post » Śro gru 09, 2009 0:12 Re: KRAKÓW, 2 dorosłe domowe koty DT, DS dziś lub schron! POMOCY

Byliśmy dzisiaj odebrać te kocią parkę, która znalazła azyl u Sol (Madzia, jeszcze raz dzięki :1luvu: ). Trauma okrutna, wszyscy tam płakali za tymi kotami, ja już też miałam płacz na końcu nosa, nie wiadomo co tym kobitkom powiedzieć, że będzie dobrze? Ale co będzie dobrze jak zabieramy im koty po 6 latach życia w domu ?:roll: :( Koty przerażone, panie zapłakane, ten chłopczyk tez płakał za kotami. Dejcie mi spokój, to nie na moje nerwy :(
Maciuś u Sol drapnął pod łóżko, Ruda śmielsza. Duże, bure kociuchy, Ruda ma rude uszka, Maciuś czarny grzbiecik. Najlepiej jakby poszły razem do domu, te panie bardzo o to prosiły. Myślę, że opisanie faktycznej historii przyciągnie chętnych do adopcji.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 09, 2009 18:50 Re: KRAKÓW, 2 dorosłe domowe koty DT, DS dziś lub schron! POMOCY

Wielkie, naprawdę wielkie dzięki Tweety! Trudno jest oddawać swoje zwierzaki. Aga bardzo je kochała. Dlatego sredecznie Wam dziękuję!
Obrazek

zebra12

 
Posty: 101
Od: Nie lis 29, 2009 11:55

Post » Śro gru 09, 2009 20:04 Re: KRAKÓW, 2 dorosłe domowe koty DT, DS dziś lub schron! POMOCY

na razie Maciuś siedzi pod łóżkiem, Ruda śmielsza

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 17, 2009 23:53 Re: KRAKÓW, 2 dorosłe domowe koty DT, DS dziś lub schron! POMOCY

Maciek chodzi za Sol krok w krok :)

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt gru 18, 2009 0:15 Re: KRAKÓW, 2 dorosłe domowe koty DT, DS dziś lub schron! POMOCY

Znalazlam watek Rudej i Macka :)
Ciesze sie ze moglam kociambrom pomoc :) Coz - zycie pisze takie a nie inne scenariusze, najwazniejsze ze zdazylismy na czas.
Mam nadzieje ze z chlopczykiem bedzie dobrze, trzymam kciuki za jego i jego rodzine... Dajcie znac, co z przeszczepem - nie trzeba im jakos pomoc?

Maciej podbil moje serce..... doslownie i w przenosni - strzela mi takie barany w szczeke ze w sercu czuje wstrzas ;) A ma czym strzelac bo chlopak jest konkretnej postury :)
Jesc nie chce tego co inne koty - ale sucha podjada i zagustowal w moich kanapkach z konserwa :| poza tym to co napisala Tweety - ze lazi za mna krok w krok to prawda, ba - on mi na twarzy prawie siada jak leze, w lozku spi przytulony do mnie lub na mnie...
...ja kocham tego kota po prostu :) juz widze jak bedzie ciezko mi go oddawac.... Macka sie nie da nie pokochac.

Ruda zaczela wymiotowac dlatego przerzucilam ja na suche i siedzi na razie na obserwacji w klatce. Podejrzewam ze to z nerwow, ponadto ona wyjada wszystko z misek i moze po prostu namieszala...Mam tez druga tymczaske Neske, ktora tez wymiotuje (ale ona bardzo lapczywie je, jest z domu alkoholiczki i nie dojadala) - mam nadzieje ze im to przejdzie...
Przydalyby sie im krople Bacha...

Ruda pierwsza noc po przyjsciu do domu wyszla spod stolika i wlazla mi na lozko. Pokazala brzuch, pomruczala, zaczepila moja reke, drapnela, syknela i zwiala. A potem przyszla i spala przytulona do mnie spychajac mnie z poduszki...
One sa cudowne. Z kotami sie stopniowo oswajaja - Ruda moze niezbyt polubila sie z Rezydentka Fiona, za to z psem swietnie sobie daje rady :) z pozostalymi kotami na dystans. Maciej bal sie panicznie nawet kaszlniecia ale teraz lazi po mieszkaniu, sledzi Felka-Rezydenta, obaj konkuruja o moje kolana i dostep do moich kanapek. Maciej wlasnie teraz lezy na moich kolanach i oblednie mruczy :) Potrafi usiasc tylkiem na biurku i zaslonic swoja postura monitor i klawiature.
To tyle relacji, reszte o Macieju Smoku i Rudej mozna doczytac na moim watku na kotry zapraszam (link w podpisie).

Bede wdzieczna za informacje na temat tego co koty lubily w domu jesc. Szczerze powiem jest to dla mnie zagadka ze Bozita, Animonda, Miamor, Winston, Whiskas nie podchodza... Stres? Czy one byly karmione domowym jedzeniem? Jesli tak, to jakim?
Jakby sie dalo te informacje zdobyc bede strasznie strasznie wdzieczna.

i pozdrawiam wszystkich w imieniu swoim i Macieja Smoka (oraz Rudej)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pt gru 18, 2009 13:41 Re: KRAKÓW, 2 dorosłe domowe koty DT, DS dziś lub schron! POMOCY

Zadzwoniłam do Agi spytać o to jedzenie. Przeczytałam jej Twój post. Poryczała się. Nic nie mogłam zrozumieć przez łzy. Tyle co się dowiedziałam, że jadły karmę suchą z Tesco, ale też kiełbaskę, paróki, szyneczkę, mięsko z zupki itp :) Czyli wszystko. Puszki rzadko. Maciek czasem wymiotuje włosami i bierze tabletki odwłosowujące. A Ruda nigdy nie miała takich problemów. Aga oczywiście się przeraziła i znów w większy płacz. Matkooooo. Opowiadała o Maćku, że on jest jak człowiek, nie jak kot. Kładzie się na ramieniu, głowę opiera na szyi i mruczy. Uwielbia być głaskany. Spał im czasem dosłownie na głowie :) Lubi czuć człowieka i się do niego tulić. Ruda jest mniej wylewna, ale po swojemu lgnie do ludzi. Jest śmielsza.
To tyle, co mogłąm zrozumieć przez szloch.
Dziecko nadal bez zmian. Dostaje leki, dwa razy w tygodniu jeździ na hematologię.
Dzięki Solangelica za opiekę nad mruczkami!
Obrazek

zebra12

 
Posty: 101
Od: Nie lis 29, 2009 11:55

Post » Pt gru 18, 2009 13:48 Re: KRAKÓW, 2 dorosłe domowe koty DT, DS dziś lub schron! POMOCY

zebra12 pisze:Zadzwoniłam do Agi spytać o to jedzenie. Przeczytałam jej Twój post. Poryczała się. Nic nie mogłam zrozumieć przez łzy. Tyle co się dowiedziałam, że jadły karmę suchą z Tesco, ale też kiełbaskę, paróki, szyneczkę, mięsko z zupki itp :) Czyli wszystko. Puszki rzadko. Maciek czasem wymiotuje włosami i bierze tabletki odwłosowujące. A Ruda nigdy nie miała takich problemów. Aga oczywiście się przeraziła i znów w większy płacz. Matkooooo. Opowiadała o Maćku, że on jest jak człowiek, nie jak kot. Kładzie się na ramieniu, głowę opiera na szyi i mruczy. Uwielbia być głaskany. Spał im czasem dosłownie na głowie :) Lubi czuć człowieka i się do niego tulić. Ruda jest mniej wylewna, ale po swojemu lgnie do ludzi. Jest śmielsza.
To tyle, co mogłąm zrozumieć przez szloch.
Dziecko nadal bez zmian. Dostaje leki, dwa razy w tygodniu jeździ na hematologię.
Dzięki Solangelica za opiekę nad mruczkami!


Powiedz jej zeby nie plakala bo wszystko jest w porzadku i bedzie w porzadku, musi w to wierzyc a ja jestem przekonana ze jest bardzo zmeczona stanem dziecka - wiec niech nie mysli teraz o kotach tylko skupi sie na nim. I ze przesylam jej mocne usciski, wierze ze bedzie dobrze. Ruda sobie poradzi, musi sobie poradzic, ja nie mam nic przeciwko - chce rzygac, prosze bardzo niech rzyga. Dostana cos na odklaczanie, do tego u mnie jest dominujaca samica Rezydentka z ktora Ruda toczy dyskusje swiatopogladowe (np sycza sobie na siebie siedzac jedna na stoliku druga pod) ale to normalne w domu pelnym kotow. Bylabym zaniepokojona gdyby bylo inaczej :)
WSZYSTKO BEDZIE DOBRZE.

Ja bardzo dziekuje za info o jedzeniu, dzieki temu bede mogla umilic kotom zycie i troche im pomoc zniesc te sytuacje - bo jestem przekonana ze cierpia tak samo jak ich Duzi... Maciej faktycznie wlazi na czlowieka ;) i fajnie dyskutuje pod drzwiami. Jest PRZEPIEKNY. Ruda ma cudowny ogien w oczach, zwlaszcza jak sie wkurza na psa (na przyklad o to, ze pies przechodzi kolo niej jak ona pije wode ;) ) - pies jest juz przyzwyczajony. Dostal lapa w pysk niejeden raz to wie, ze trzeba sie trzymac z daleka :)
Ruda wchodzi do lozka do nas rowniez, spi z boku, ale blisko człowieka. Jak zrobie im jakies fajne zdjecia to wkleje (jutro moze w kncu uda mi sie aparat pozyczyc).

Przekaz Agnieszce ze: Maciej ja pozdrawia i Ruda tez, ze wszystko jest dobrze i ze ma sie nie martwic i skupic na sprawach najwazniejszych. TO sa bardzo ciezkie wybory ale nie ma sytuacji bez wyjscia. Jakby czegos potrzebowali to daj znac.
Czy maly moze miec jakies swoje zabawki w szpitalu? Jak znosi kuracje? Co z przeszczepem? Zal mi go strasznie - dzieci nie powinny chorowac... Nie w taki sposob.

moja siostra dzis na porodowce, drugie dziecko w drodze - trzymajcie kciuki ;)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości