cypisek pisze::roll: co za ludzie..Pchełka jest śliczna..!!!ja mam takiego Alberta.
Ostatnio jak jechałam wyadoptować kotki do jednych panstwa...szylkretki po persie....
więc tak ....kotki były ogladane po 100 milionow razy...z kazdej strony ,stawiane ,sadzane...już zaczęłam się powoli wkurw....
w pewnym momencie , pani domu..przyniosła wage ....zaczęła ważyć jednego ,drugiego...już mnie na maxa brała szewska ...
ale gadałam zachwalałam...
na koniec okazało się ,ze jedna rzecz panią zaniepokoiła
różnica...wagowa..jakieś 25gramow między jedną a drugą ....
koty w dosyć chłodny sposob opusciły piękna okazałą willę...
pani zadzwoniła po 2 godz.powiedziała ,ż ew sumie juz by wzięli jedną ,ale oni lubią duze koty a tu nie wiadomo... czy dobija do takiej wagi....
Na dzien dzisiejszy dziewczyny grzeją tyłki w domu gdzie ludzie świata poza nimi nie widza ..Osobno ,ale mają super domki.!!!

Chociaż niczemu juz nie powinnam sie dziwić. Mnie się na szczęście nie przydarzyło, ale słyszałam o zwrotach kota, bo:
miauczał,
śmierdział,
tupał.
