Mały znowu w nocy miał atak - obawiam się że to nie jest padaczka ( dr. uznańska już to podejrzewała). Aslan podczas ataku jest swiadomy. W nocy biegał i krzyczał. Jak go wziąłem na ręce przeraźliwie krzyczał i rzucał się. Po ok 1 minucie przestał. Jest potem strasznie zmęczony, nie ma apetytu tylko leży. Zastanawiam się co to może byc????
Pani dr nie potrafi stwierdzić przyczyny ataków - nie wyglada to na padaczkę!!! Po ataku jest osowiały i bardzo zmęczony!!! Zazwyczaj popuszcza siusiu podczas ataku - między atakami jest ok 4-5 dni przerwy!!! Podczas ataku cos strasznie go boli - płacze aż wręcz krzyczy - ale tak nagle jak atak przychodzi tak i się konczy!!! Nikomu to do niczego nie pasuje???? A nie ma możliwości zrobienia tomografi komputerowej!!!
Marku, wszystko co opisujesz to objawy padaczki, powiedzialabym, ze klasyczne. Sama miewam padaczkopodobne ataki, wiec cos niecos o tym wiem Czy doktor nie proponowala Wam Luminalu ?