Gerard za tęczowym mostem.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw gru 30, 2010 9:48 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

uff!
No i dobrze, że już to masz za sobą!.

Nie oceniam - to Twoja decyzja, na pewno podjęłaś najlepszą pod słońcem.
Teraz kciuki za domek!!!
:ok: :ok: :ok:
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw gru 30, 2010 9:53 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

RudyiSrebrnyKot pisze:uff!
No i dobrze, że już to masz za sobą!.

Nie oceniam - to Twoja decyzja, na pewno podjęłaś najlepszą pod słońcem.
Teraz kciuki za domek!!!
:ok: :ok: :ok:


A ja bym wolała żeby ktoś ocenił........i to chyba właśnie bardziej na minus niż na plus. Nie o to chodzi żeby mi wszyscy przytakiwali i mówili jaka to ja jestem mądra. W sumie moje prawo wybrać dom. Taki przywilej bycia dt.....No

Ale ja nie uzurpuję sobie prawa do mycia nieomylną i ogólnie wszechwiedzącą. Chętnie zobaczę moje błędy w mysleniu.

Przegadałam to wczoraj z trzema babami i jednym chłopem
- chłop powiedział jedno zdanie "jak masz tyle wątpliwości, to po co chcesz zeby cię przekonywać"
- jedna baba rzekała tak po 1/3 opowieści "I gdzie ty tu kotek masz jeszcze wątpliwości"
- druga - nooo wiem cieżko, ale wiesz o domy trudno zwłaszcza dla takiego kota - a poza tym obciązenie finasowe ci zejdzie.....
- trzecia - "ooo nieee fretkę zagryzł?" w zyciu bym tam nic nie dała....."


Acha.......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw gru 30, 2010 10:01 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

Bo to jest tak: ja mogę sobie być dt czemu nie - ale wybieranie domów to dla mnie najgorszy moment. Przytłacza mnie poczucie odpowiedzialności.....Wiecie w sumie moja decyzja oznacza jakość życia tego kota. W przypadku Gerarda już raz dałam ciała......wystarczy.

Raz wyadoptowałam psa z padaczką........matko czego to mi nie obiecywali. Przejechali po niego pól Polski.......cudownie prawda? Noo tak tylko go uśpili po pierwszym ataku.....Tobiasza będę mieć na sumieniu do końca mojego życia.

Nie chcę żeby któryś z "moich" kotów skończył podobnie. Tyle.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw gru 30, 2010 10:04 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

Problem polega na tym, ze nadal czujemy sie odpowiedzialni za wyadoptowane zwierzeta... Nie oddalabym kota maja tyle watpliwosci. I wcale Ci sie nie dziwie. Przy wszystkim, co wazne trzeba jeszcze ufac swojej intuicji. Moim zdaniem oczywiscie.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88209
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw gru 30, 2010 10:20 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

Gerard potrzebuje domu świadomego i doświadczonego a nie tylko domu kochającego koty. Taka różnica.
W słowie świadomość zawiera się transporter, moskitiera i przynajmniej przyzwoite jedzenie.
Ja do lecznicy znam telefon na pamięć :oops:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw gru 30, 2010 10:21 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

Neigh w mojej opinii podjełaś słuszną decyzję.
Nie dałabym Gerarda do tego domu, może dziewczyna ma dobre chęci ale te wyjazdy i ten dom rodzinny - tam o tragedię byłoby łatwo.
Mam nadzieję, że Gerardzik wreszcie trafi na taki koci, świadomy domek.

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 30, 2010 10:23 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

Mogę tylko króciutko - Neight, bardzo dobrze zrobiłaś :!:
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw gru 30, 2010 10:24 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

Mysza pisze:Gerard potrzebuje domu świadomego i doświadczonego a nie tylko domu kochającego koty. Taka różnica.
W słowie świadomość zawiera się transporter, moskitiera i przynajmniej przyzwoite jedzenie.
Ja do lecznicy znam telefon na pamięć :oops:


Dokładnie tak. Po prostu gdzieś tam w głębi mam świadomość, ze Gerard siedzi za długo ...bo dla niego potem oddanie to kolejne porzucenie.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw gru 30, 2010 10:29 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

Za długo jest kwestią dyskusyjną. Każdy kot siedzi ile trzeba. Bakalię Dominika adoptowała ode mnie po 10ciu miesiącach :twisted:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw gru 30, 2010 11:23 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

Neigh pisze:
A ja bym wolała żeby ktoś ocenił........i to chyba właśnie bardziej na minus niż na plus. Nie o to chodzi żeby mi wszyscy przytakiwali i mówili jaka to ja jestem mądra. W sumie moje prawo wybrać dom. Taki przywilej bycia dt.....No



Tak, ale ocenić to ja bym mogła będąc z Tobą w tym domu i słuchając odpowiedzi i opowieści ewentualnej przyszłej opiekunki kota...

:).

Nie mam też doświadczenia w adopcji... Nie prowadzę DT, ani nie adoptowałam żadnego kota...
Ale kibicuję cały czas!
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw gru 30, 2010 15:20 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

Tak niewątpliwie przydałby się ktoś drugi.....ja mogę wiedzieć rzeczywistość inaczej. Będę prosić o wsparcie przy następnej takiej wizycie.

W tym przypadku decyzja podjęta.
W końcu istnieje szansa, że znajdę TAKI dom o jaki mi chodzi. Dla Morelki się udało....
Co poradzę, ze mam dwa ładne, ale trudne adopcyjnie koty - na dodatek ja mam spore wymagania.

Ludziom się wydaje, ze jak mają dobre chęci i dobre serce to wystarczy.......ano nie zawsze. W niektórych przypadkach liczy się wiedza i pewnego rodzaju doświadczenie.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw gru 30, 2010 16:32 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

Co do "okiem się nie otwiera" to możesz uwierzyć - u mnie tak jest z oknami i balkonem, okna tylko uchylane pod kontrolą plus to w kuchni (przy którym stoi wysoka lodówka) pod nadzorem z bliska - czyli koty siedzą na lodówce i wąchają przez szparkę :twisted: a ja z łapami wyżej gdyby im do łba strzeliło się wspiąć. Rodzinę nawet wytresowałam - okien i balkonu otwierać NIE WOLNO! :twisted: bo pozabijam (ostatnio mój brat tłumaczył mamie że my - ja i on - się nie pokłócimy, bo jest tylko jeden powód z którego możemy się pokłócić - koty moje i jego - ale wtedy to tez się nie pokłócimy, bo nie zdążymy, bo ja go zatłukę na śmierć).
Swoją droga jest to męczące i gdybym miała możliwość to bym zrobiła zabezpieczenie, bo na dłuższą metę takie coś przyprawia mnie o zawał. Ale z racji tego że do balkonu trzeba by wkręcać/wwiercać kołki długości min 20cm (a już przechodziłam wiercenie w tym cholernym betonie) odpuściliśmy, jako że i tak nie nasze mieszkanie a i niedługo planujemy wybyć (próby wwiercania kołków i śrub w betonowy balkon z grubą ociepliną skończyły się pięknymi dziurami sztuk 8, po 4 na każdym boku :| ). Okna planowałam zabezpieczyć ale poległam na mierzeniu - bo "se pani wymierzy i se pani zapisze, środkowe, boczne, wewnętrzno-środkowe, zewnętrzno-wewnętrzne... :roll: i pani przyśle wymiary to my na wymiar zrobimy" :evil: Zdechłam, padłam, poryczałam się ze złości i dupa z antykocich moskitier. Na szczęście jak pisałam spadamy niedługo, to się będę w nowym miejscu bawić, choć bym się miała zesr... bo to naprawdę spory stres tak bez zabezpieczeń. A tak to raz się człowiek namęczy i potem wygoda.

Ta fretka mnie przeraziła :roll: I to byłby dla mnie wystarczający argument. Bo niby dzieci też wybiegają na ulice, bo nie sa nauczone że nie wolno i tez je samochód rozjeżdża - ale to nasza broszka żeby dopilnować, stanąć na rzęsach ale dopilnować. No ja bym przez takie niedopilnowanie czuła się jak killer i bym się sama bała brać zwierzaka - no traumę bym miała co najmniej. :roll:
Do tego ten kite-kat dla nerkowca :roll: i 12-latka co zeszła na niewiadomoco a nawet nie to że zeszła ale brak zainteresowania dlaczego, na co, itp.

Ja bym była na nie :roll:

EDIT: dobre chęci sa dobre tylko wtedy kiedy ktoś chce się uczyć i dowiadywać. Nikt mądry się nie rodzi - sama to wiem po sobie (pierwszy mój kot którego miałam za smarka poszedł w długa bo był niewykastrowany a ja do ogródka puszczałam żeby sobie pobiegał - zachęcana przez rodziców :roll: a żółwia prawie ukatrupiłam, postępując zgodnie z małym poradnikiem "Żółwie ozdobne - opieka i hodowla", który powinien się nazywać "Żółwie ozdobne - jak szybko i sprawnie ukatrupić pupila".) Trzeba rad słuchać doświadczonych, jak się samemu doświadczenia nie ma.
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 30, 2010 16:53 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

Neigh - ja tez bym kota nie dala. Aboslutnie. Nawet do potrzymania.
Ale ja to jestem nawiedzona, do mojego kota dostep ma tylko moja mama i TŻ. I zadne nie robi nic czym by sie mogli mi narazic. Okien nie otwieraja, drzwi pilnują, z odkurzaczem uwazaja, karmia za pozwoleniem :twisted:
Okna uchylane są tylko jak ktos jest w domu, w lato jest tylko jedno otwierane z metalową moskitiera przybita do okna.
Na balkonie mam siatke, ale kota nie zostawiam samego z otwartym balkonem - jak gdzies idziemy kot sru z balkonu.
Bo jeszcze nie daj boze by hak puscil i mlodemu by sie krzywda stala. z mojej winy. Nie wybaczylabym sobie.

Gerarda watek przeczytalam prawie caly.I to musi byc ktoś, kto się zna, kto rozumie ze karma musi byc specjalistyczna, ze trzeba obserwowac, pilnowac, czasem mokry zwirek wachac i ogladac pod swiatlo ;)

Ja mysle ze nie masz sie absolutnie nad czym zastanawiac. Zdrowego kota bym tej dziewczynie nie oddala, a co dopiero wymagajacego opieki.
Zupa?? Z koscmi??

ennante

 
Posty: 114
Od: Pt sie 08, 2008 12:59

Post » Czw gru 30, 2010 18:16 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

O Bogowie wysłuchaliście próśb moich - Urinary royal canin z kurczakiem MOŻE EW BYĆ!
Bo ŻADNE suche nie może
Zentonil to sobie mozesz zjeść sama. Mam siny paznokieć, bylo rzyganko, było śliniactwo takie .........., próby kruszenia i posypywania ryby, kurczaka, wołowinki skończyło się na wydłubywaniu łapą i oglądaniu pod światło.

Wobec powyższego zadam pytanie - ktoś ma dojście do tańszej?Tak wiem weterynaryjna to jest..... Ew wie którędy wożą? Bo moze jakiś mały napadzik....
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw gru 30, 2010 18:30 Re: Pers Gerard - brak pomysłu na chwytliwy tytuł

Nie wiem po ile kupujesz, ale trzeba popatrzec po sklepach zoo. Oni tez maja weterynarjne
Np:
http://www.zwierzakowo.pl/sklep/karmy-d ... canin.html

ennante

 
Posty: 114
Od: Pt sie 08, 2008 12:59

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości