"Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie lut 03, 2013 23:59 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

koteczekanusi pisze:Nie pamiętam, na którym wątku czytałam posty osób, którzy "muszą" podawać kotom karmy Urinary. A jako że nie pamiętam, wkleję na wszystkich, które ostatnio odwiedzałam, sorry. Proponuję poczytać:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=491
Ja czytałam to już kiedyś na wątku o żywieniu na "hodowcach kotów" i natychmiast wyrzuciłam (znaczy - oddałam) świeżo zakupioną torbę RC Urinary. Kawuni zaczęłam dawać dużo mokrego (mięsa) i więcej wody, i wyniki "same" się poprawiły.

Są koty co nie chcą mięsa mimo naszych chęci i wybierają Urinary.Jak jest osad to mięso mokre pomoże?Niektóre witaminy szkodzą że kot płacze przy siku.Kotka i kocur to różnica.Kawa to kotka i tu uwierzę że pomogło.Nie wiem dlaczego jak mam kota to olewa mięso.Dawałam świeże sparzone bo surowe to nie bardzo.Przemrożone jest be.Urinary tuczy okropnie.Teraz jest wersja Moderate Kalorie i waga się po niej nie podnosi.Stoi nie rośnie.Wogóle mięso musi być szybko zjedzone nie może w misce stać bo bakterie się mnożą.Ostatnio kupiłam pierś i co?Już kotu się odwidziało,sama zjadłam resztę :mrgreen: Cieszy mnie jak koty jedzą mięso bo koopale tak nie walą i nie tuczy taka pierś,ale suplementy to nie dla mnie.Wszystko by się marnowało.Wołowina be.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lut 04, 2013 0:43 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Nie samo mięso, tylko woda w nim zawarta. "Mokre" żarcie ma ok. 70% wody, suche tylko 10%. Z tego, co czytałam, kot musi pić dziennie 50-60 ml wody na każdy kg masy ciała, czyli kot 4 kg to duża szklanka. Przy karmie suchej musi tę szklankę wypić (rzadko który to robi, jeśli w ogóle jakiś), natomiast przy mokrym dostarcza część z jedzeniem, więc samej wody może wypić mniej. Jeśli nie je mięsa, to mogą być saszetki lub puszki (dobrej jakości of course).
Weterynarz zalecając RC Urinary powiedział, że polega na tym, że jest mocniej posolone, by wymusić picie. Ale to chyba broń obosieczna, bo sól zatrzymuje wodę w organiżmie - przecież to nie dotyczy tylko ludzi. Druga rzecz, jaką słyszałam, to że zakwasza mocz - tylko że to też nie jest takie pozytywne, bo w kawśnym, owszem, nie tworzą się struwity, ale inne rodzaje kryształów, gorsze. Myślę, że info dagnes, że trzeba pić, jest jak najbardziej prawdziwe - wet też powiedział, że gdyby Kawa była człowiekiem, zaleciłby jej pić 3 litry wody dziennie przez jakiś tam czas i już. (Ona biedna w zamian dostała kroplówki podskórne.)
Tak się zastanawiam nad pastą Uro-pet, czy jakoś tak - mój tymczas dostał ją od weta właśnie na rozpuszczenie kryształów i/lub zakwaszenie moczu. Na ile ona jest skuteczniejsza od tych karm "nerkowych".
Dobra, ale nie robię już OT od adopcji.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon lut 04, 2013 1:06 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

koteczekanusi pisze:Nie samo mięso, tylko woda w nim zawarta. "Mokre" żarcie ma ok. 70% wody, suche tylko 10%. Z tego, co czytałam, kot musi pić dziennie 50-60 ml wody na każdy kg masy ciała, czyli kot 4 kg to duża szklanka. Przy karmie suchej musi tę szklankę wypić (rzadko który to robi, jeśli w ogóle jakiś), natomiast przy mokrym dostarcza część z jedzeniem, więc samej wody może wypić mniej. Jeśli nie je mięsa, to mogą być saszetki lub puszki (dobrej jakości of course).
Weterynarz zalecając RC Urinary powiedział, że polega na tym, że jest mocniej posolone, by wymusić picie. Ale to chyba broń obosieczna, bo sól zatrzymuje wodę w organiżmie - przecież to nie dotyczy tylko ludzi. Druga rzecz, jaką słyszałam, to że zakwasza mocz - tylko że to też nie jest takie pozytywne, bo w kawśnym, owszem, nie tworzą się struwity, ale inne rodzaje kryształów, gorsze. Myślę, że info dagnes, że trzeba pić, jest jak najbardziej prawdziwe - wet też powiedział, że gdyby Kawa była człowiekiem, zaleciłby jej pić 3 litry wody dziennie przez jakiś tam czas i już. (Ona biedna w zamian dostała kroplówki podskórne.)
Tak się zastanawiam nad pastą Uro-pet, czy jakoś tak - mój tymczas dostał ją od weta właśnie na rozpuszczenie kryształów i/lub zakwaszenie moczu. Na ile ona jest skuteczniejsza od tych karm "nerkowych".
Dobra, ale nie robię już OT od adopcji.

Posolone? 8O 8O 8O Wiem że koty więcej piją po Urinary,ale to też zakwasza.Muszę poczytać więcej o Urinary i wetów zapytać.Ok. kończymy temat bo to wątek adopcyjny.Jessu soli mi zakazał wet dawać,żadnych szyneczek 8O
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lut 04, 2013 8:35 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Vailet jesteśmy przyzwyczajone:-) Ania ma dietetyczny odjazd......Wetów z karm przepytuje.....od lat jej mówię, zeby napisala poradnik dietetyki kotow, to nie chce:)

Druga fasycynacja to zdaje sie kupy:-) Ale to sie jakos wiaze.......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon lut 04, 2013 10:40 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Niezupełnie fascynacja, tylko konieczność życiowa. Jedno wynika z drugiego - zainteresowanie karmami wynikło właśnie z problemów - z sikami Kawy i kupami małej. :roll:
Właśnie o to chodzi, że weci g. wiedzą. Jeśli chcesz się czegoś konkretnego dowiedzieć, poczytaj sobie barfnyswiat (możesz przez ten link powyżej przejść do strony głównej, tam wszystko jest bardziej skondensowane) albo wątek o żywieniu tu, na podforum hodowców kotów viewtopic.php?f=10&t=117399
Dopiero potem możesz "przepytać" weta i zobaczyć, czy jest w stanie cokolwiek sensownego powiedzieć - a nie tylko to, co mu nakładli do głowy akwizytorzy Royal Canina.
Jeśli chodzi o składy karm, ja korzystam z opisów na stronie sklepów internetowych: animalii i zooplusa.

No a, sorry, karma to podstawa (jestem tym, co jem, takie życie). Z nieodpowiedniego żywienia bierze się mnóstwo chorób. A na krótszym dystansie - co w kota nakładziesz, to ci wy...sra. I taki był jednodniowy problem Lukrecji, po którym wróciła z dt z opcją ds.

I będę pisać przy każdej okazji, howgh!!! Zawsze jest szansa, że ktoś przeczyta i zacznie kota lepiej karmić.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon lut 04, 2013 11:17 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Ja wiem, ze nie na temat :oops: , ale muszę: koteczekanusi lubię Cię :mrgreen: .
Mam ten sam problem, tzn. obsesja na punkcie kociego jedzenia (zanim zamówię jedzenie najpierw przeliczam zawartość białka, tłuszczu itd. w suchej masie, itp. i inne takie).
Na szczęście moja wetka jest fajna- ostatnio powiedziała, że być może mój kot w ogóle nie powinien jeść suchej karmy- czyli coś co jest nie do pomyślenia przez większość wetów
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 04, 2013 11:45 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Kiedyś czytałam Barfny świat,ale jak pisałam nie każdy kot da się przykonać do mięsa :( Mój wet POLECA barfa :) kazał mi próbować wszystkiego i po czym kota najlepiej się czuje sprawdzić.Okrężnica olbrzymia została i może niestety odrobinę zjeść mięsa bo ono zalega długo w jelitach.Zresztą nie chce codziennie tylko od święta.O koopalach to ja z kolei dużo gadam :mrgreen: ale mam powód.
Białko sprawdzam by było mało bo po 40 procent jest źle, do 30 procent,tylko czy to roślinne nie wiemy w Royalu.Opis jest krytyczny.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon lut 04, 2013 15:10 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

kotkins pisze:
dalia pisze:
kotkins pisze:Ja kiedyś myślałam o wątku z "instrukcją obsługi persów",ale nigdy nie ma czasu.

obsługa persów niczym się nie różni od obsługi każdego kota - poza pielęgnacją oczu i sierści :wink:


Zapomniałaś o psychice Dalio.
Wiesz- trzeba przy nich myśleć jak one.Z PRZERWAMI. :mrgreen:

P.S.Właśnie o oczy i sierść chodzi.
Sporo osób nowo zakaoconych persami ma mnóstwo pytań.
W ogóle- taki wątek "pocz,atkującego kociarza" baaaardzo by się przydał.Gdzie nie byłoby "głupich" pytań.Jest tu coś takiego??
Fachowców od wielu spraw mamy mnóstwo, bez ironii- są ludzie mający koty dziwaczne, normalne, niepełnosprawne itp.
Przydałoby się...

Kotkins przepraszam, że dopiero teraz, ale mnie modka na dobę całą z forum wycofała :lol:

więc tak: persia psychika nie odbiega wcale od psychiki kotów jako takich, nie zgodzę się ze są one delikatniejsze, bardziej kruche itp
u mnie najdelikatniejszym psychicznie kotem jest duży mco :lol:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 04, 2013 16:10 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

dalia, Ty zła kobieto!!!


:twisted: :mrgreen:
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Pon lut 04, 2013 17:29 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

rastanja pisze:dalia, Ty zła kobieto!!!


:twisted: :mrgreen:

ja zła? :roll:
askond :lol:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 04, 2013 19:11 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

vailet pisze:Kiedyś czytałam Barfny świat,ale jak pisałam nie każdy kot da się przykonać do mięsa :(

Barfnyświat warto poczytać nawet, gdy się nie stosuje diety BARF, bo tam fajne rzeczy piszą o żywieniu kotów i anatomii ogólnie - np. o tym, że sucha karma szkodzi generalnie, o karmach Urinary, podają składy karm itd. Ja juz od dawna zamierzam przejść na BARF, ale jakoś mi nie wychodzi...

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon lut 04, 2013 19:17 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

dalia pisze:
rastanja pisze:dalia, Ty zła kobieto!!!


:twisted: :mrgreen:

ja zła? :roll:
askond :lol:


Cożes narozrabiała?:-) POWIEDZ POWIEDZ POWIEDZ!!!!!!!!!!
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pon lut 04, 2013 19:41 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Neigh pisze:
dalia pisze:
rastanja pisze:dalia, Ty zła kobieto!!!


:twisted: :mrgreen:

ja zła? :roll:
askond :lol:


Cożes narozrabiała?:-) POWIEDZ POWIEDZ POWIEDZ!!!!!!!!!!

jak powiem to znów mnie wykasuje :lol:
tu jest
viewtopic.php?f=8&t=150109&start=510
a tu cymesik tej której imienia nie wolno wymawiać :lol:
viewtopic.php?f=8&t=150408&start=660
to jak ją nazwałam to pikus w porównaniu do screenów
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 04, 2013 19:42 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

Dalia chce Wam powiedzieć,że persy to NORMALNE koty.
Jasne,że normalne.
Jak wczoraj Fiona wieczorem na oknie ze spuszczoną roletą zewnętrzną łapała ptaszki stojąc słupka- to jest absolutna NORMA.Wcześniej ,tak przed południem jak sobie spała to ptaszki latały do karmnika przy oknie.Ale wtedy Fio nie miała czasu an łapanie- mowię,że SPAŁA.
Więc sobie połapała wieczorem, a co to zmienia,że ptaszków nie ma, że roleta itd, itp.


Nie-persiarzom wyjaśniam: Fiona miała akurat wczoraj przerwę w myśleniu od przedpołudnia do wieczora.
Po przerwie -kontunuowała... :mrgreen:

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 04, 2013 20:05 Re: "Syberyjski" atak frontalny - nowe zdjęcia!

kotkins pisze:Dalia chce Wam powiedzieć,że persy to NORMALNE koty.
Jasne,że normalne.
Jak wczoraj Fiona wieczorem na oknie ze spuszczoną roletą zewnętrzną łapała ptaszki stojąc słupka- to jest absolutna NORMA.Wcześniej ,tak przed południem jak sobie spała to ptaszki latały do karmnika przy oknie.Ale wtedy Fio nie miała czasu an łapanie- mowię,że SPAŁA.
Więc sobie połapała wieczorem, a co to zmienia,że ptaszków nie ma, że roleta itd, itp.


Nie-persiarzom wyjaśniam: Fiona miała akurat wczoraj przerwę w myśleniu od przedpołudnia do wieczora.
Po przerwie -kontunuowała... :mrgreen:

no jak nienormalne jak normalne :lol:
ogon mają? łapki mają? uszka mają? korpusik mają? oczka i inne kocie atrybuty?
wszystko to mają - znaczy się jak najbardziej normalne koty :lol:
Ty Kotkinsie nie wiesz co Fiona wczoraj słyszała przez ta zamkniętą roletę :lol:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 14 gości