Schronisko KRK - najpilniej domek dla Maurycego i Daszki

Jesli chodzi o Bałwanka, to dr Olga jest zaniepokojona tym, że od czasu do czasu skacze mu gorączka. Wolałaby go jeszcze chwilę przetrzymać w gabinecie, żeby sprawdzić, czy coś się dzieje. Jeśli gorączka się skończy, będzie miał ogłoszenie na cito.
A ta kotka, czarno-biała, która też jest u Olgi, ma nbiestety nowotwór sutka i to w dość paskudnym stanie. Będzie operowana, ale prawdopodobnie są już przerzuty. Potrzebuje opieki terminalnej.

Bungo pisze:Jesli chodzi o Bałwanka, to dr Olga jest zaniepokojona tym, że od czasu do czasu skacze mu gorączka. Wolałaby go jeszcze chwilę przetrzymać w gabinecie, żeby sprawdzić, czy coś się dzieje. Jeśli gorączka się skończy, będzie miał ogłoszenie na cito.
A ta kotka, czarno-biała, która też jest u Olgi, ma nbiestety nowotwór sutka i to w dość paskudnym stanie. Będzie operowana, ale prawdopodobnie są już przerzuty. Potrzebuje opieki terminalnej.

Bałwanek powinien iść jak najszybciej do adopcji.
W schronie siedział też w klatce . Od razu przestał jeść i stał się smutny,
kot powinien chodzić i mieć przestrzeń.
W kochajacym domu napewno by szybko doszedł do siebie.
Dom czyni cuda.

OK. Ale muszę porozumieć się z dr Olgą, bo to w końcu jej telefon podaje w ogłoszeniach.

W takim razie zdejmuję ogłoszenia Miłej i trzymam kciuki za Milenkę :ok:

Bungo pisze:OK. Ale muszę porozumieć się z dr Olgą, bo to w końcu jej telefon podaje w ogłoszeniach.

A mogę prosić o tenże na pw?
Zrobiłam samowolkę i wystawiłam mu Allegro z namiarami na Tunisię :oops:

queen_ink pisze:
Bungo pisze:OK. Ale muszę porozumieć się z dr Olgą, bo to w końcu jej telefon podaje w ogłoszeniach.

A mogę prosić o tenże na pw?
Zrobiłam samowolkę i wystawiłam mu Allegro z namiarami na Tunisię

Telefon jest na pierwszej stronie wątku, przy zdjęciu Bałwanka.

a teraz coś z zupełnie innej beczki
ma ktoś pożyczyć linkę zabezpieczającą do roweru?

Felcia jest już zdrowiuteńka ma śliczne oczka proszę o ujecie do ogłoszeń
Nawet dwa razy przeszła rujkę w ciągu miesiąca, teraz się jej kończy mam nadzieje że
zdążę ją wysterylizować przed kolejną

Jak widać łapka wróciła do 100% sprawności
A tak na marginesie mój Świrek zapomniał że trzy lata temu został pozbawiony męskości
i strasznie adorował Felcie musiałem latać za nim ze ścierką

Obiecałem gadowi drugą kastracje ciekawe co mu teraz wytną .

Sadysta........

Markopolo00 to chyba podchodzi pod ustawę o ochronie zwierząt, lepiej sprawdz :lol:

czy jakiś specjalny tekst do ogloszeń masz czy może być cos takiego;

Fela jest kotką, która trafiła we wrześniu do krakowskiego schroniska z paskudnym, otwartym złamaniem tylnej łapki. Dzięki szybkiej interwencji chirurgicznej oraz osobie, która zaopiekowała się nią bezpośrednio po zabiegu Fela jest dziś zdrową i całkowicie sprawną koteczką o idealnym charakterze szukającą tego jedynego, stałego domu.

Fela jest młodą kotką (ma około 1-2 lat), ufną, ułożoną i niezwykle grzeczną. Kotka została znaleziona na ulicy, ale pod pierwszego momentu było widać że musiała mieć kiedyś dom.

Kotka jest odrobaczona i nauczona czystości. Potrafi pięknie bawić się pluszowymi myszkami i piłeczkami, lubi towarzystwo zarówno kocie, jak i psie.

Kontakt w sprawie adopcji Feli, tel. 794 355 369

j3nny pisze:to brakuje mi Milenki i Edypa w takim razie

Edyp jest na stronie schronu.
Gapcio poszedł do domu,
Zostały koty czarne i białe i czarno -białe fajnie - :ryk:

Kto będzie dzisiaj w schronie to proszę dopilnować jedzenia Milenki
musi jeść bardzo rozdrobnione, do niedzieli a najpóźniej do poniedziału w schronie.

Na aukcji była Helmutka.
Było nią zaintereowanie ale co z tego jak panna gryzie,
Już bardzo delikatnie ale zdaża się jej kłapnąć.
U mnie na rękach była grzeczna , w innych juz mniej,
Był starszy Pan zachwycał sie Helmutką, bardzo mu sie podobała,
stał z 1,5 godziny nad nią, jest sam i chciałby kota w średnim wieku.
Jutro ma przyjechać do schroniska zapoznawać się z Helmutką.
Zobaczymy.

Jest jeszcze kilka czarnych kotów oprócz Helmutki . Może innego wybierze :lol:

Milenka będzie mieć konsultację o 17:30 więc my ją odbierzemy ze schronu i zawieziemy do Myślenic a potem w ręce Lunszpik

Bungo pisze:OK. Ale muszę porozumieć się z dr Olgą, bo to w końcu jej telefon podaje w ogłoszeniach.

Mam go na razie nie odnawiać czy niech sobie wisi? Może ktoś wypatrzy, zakocha się i poczeka?

Niech sobie wisi, a ja dam go na poniedziałek do Dziennika Polskiego :ok:

Schronisko KRK - najpilniej domek dla Maurycego i Daszki

Kto przegląda forum