Devon Rex w schronisku w Kruszewie s.35! DT/DS!

A ja w bardzo nieodpowiedzialny sposób uniemożliwiłam sobie dostęp do telefonu :roll:

mam nadzieję, że nikt nie próbuje się do mnie pilnie dodzwonić :oops:

Trzymam kciuki! :kotek:

Mozna odesłać transport poczta, niema problemu.

to wyślij mi adres na pv.

Devonek ponoć znów syczy i odstawia łapoczyny...

Rozmawiałam z Zofia&Sasza, wszystko wskazuje na to z ekot po prostu nie mial do czynienia z ludźmi.
Wczoraj dał się podotykać, ale dziś jak się otrząsnął przez noc, doszedł trochę do siebie to wali łapami i syczy, w ogóle sobie nie życzy żadnego kontaktu i ponoć jego postawa jest bardzo zdecydowana :twisted:

Liczę na to, że jego geny prędzej czy później dadzą o sobie znać, tylko trzeba mu pokazac jak to jest fajnie

Ja padne - halbina bedzie miala Demonka :lol:

halbina pisze:jeśli to devon, to one są podobno miziakami z natury... oczywiście postaram się zapewnić mu wszystko, co potrzebne...

Miziakami i gadułami

http://dragcave.net/user/MiriXX1

kotx2 pisze:
halbina pisze:jeśli to devon, to one są podobno miziakami z natury... oczywiście postaram się zapewnić mu wszystko, co potrzebne...

Miziakami i gadułami

I namolnymi, nachalnymi, upartymi, gadatliwymi,wszędobylskimi,..., kochanymi koteczkami

ten ponoć namolny nie jest... douczam się.. http://www.devon.pl/devonrex_wzorzec_opis_rasy.php

I jak tam łysolek mimo woli?

Bardzo przykro, że ktoś go doprowadził do stanu, który jest zaprzeczeniem "dewońskości" w kontaktach z człowiekiem.

On ma policzki albo nie-dewonie (prawda?), albo chory jakisik w paszczy?

Miałam bardzo krótko z nim do czynienia, ale nie był specjalnie agresywny i moim zdaniem rokuje na miziatora. Halbina zresztą wie co zrobić, zeby się nim stał.

Halbinko, załóż Demonkowi watek i podaj linka, dobrze?
Bardzo ładnie proszę.

Z relacji Zofii wynika, że wygląda dobrze. Jego zachowanie też się zmieniło - wczoraj było OK, bo był bardzo onieśmielony i wystraszony, ale jak się wyspał i wyluzował to zaczął rzucać mięskiem

Wiadomo, ze Halbina sobie poradzi :ok:

trzeba mu tylko przypomniec ze jest devonkiem

Pućki ma owłosione więc pewnie sprawiają wrażenie pyzatych :lol:

moim zdaniem ma bardzo ładą, typową gówkę.

Magaa jesteś w stanie okreslić jego umaszczenie?

Niedawno wyjechali dopiero z Warszawy... kotek siedzi w transporterku i profilaktycznie prycha w przestrzeń :twisted:

Jakieś takie buro-brązowe. Bardzo ciekawe.
Główkę ma ładną, a spojrzenie takie więcej demoniczne :mrgreen:

Zresztą zobaczycie.
Jest śliczny, tylko trzeba nad nim popracować.
W schronisku do ludzi których już znał i się nie obawiał nie był agresywny. Tylko jak coś go wkurzyło to demonił. Oswoi się z Halbiną i będzie dobrze.

ma dojechać coś między 1.00 a 2.00 w nocy... jak dam radę, to będę sie zaprzyjaźniać... jak nie... wymoszczę mu w klatce i zaczniemy od jutra... czeka nas wizyta u weta jak najszybciej...

Potrzymam kciuki

Devon Rex w schronisku w Kruszewie s.35! DT/DS!

Kto przegląda forum