








Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Efcia1 pisze:
monika794 pisze:Efcia1 pisze:W Koterii pojawiły się kolejne kotki do zakochania i w potrzebie:
1. trzyletnią kotkę w typie rosyjskiej przywiozłam spoza Warszawy w niedzielę. Jej "opiekunowie" nie wpuszczają jej od małego do domu, kicia tuła się po okolicznych domach, dokarmiają ją sąsiedzi. Kotka oczywiście niesterylizowanaco roku ma małe. Dzięki temu, że dziewczyna która adoptowała ode mnie kota ma już pod opieką właśnie dziecko tej kotki, poznałam jej historię. Nie miałam najmniejszych skrupułów żeby ją stamtąd zabrać. Kotka jakiś czas pobędzie w Koterii ponieważ jest chora (chyba przewlekły katar, ma brzydkie oczka, świszczący oddech, eh...), potem zostanie wysterylizowana. No i oczywiście szuka domku...
2. Tę trikolorkę jakiś babsztyl przyniósł do Koterii przedwczoraj i porzucił![]()
![]()
(a miała ją od małego). Podobno nie jest sterylizowana. Jest urocza, straaaasznie miziasta i bardzo smutna w tej klatce. Mało mi serce nie pękło, tak strasznie płakała... Jest śliczna...
Nie mogłam im zrobić dobrych zdjęć, bo tak się wierciły do głaskania
takie piękne jeszcze bez domku
Byłam dziś u czarnej kotki w lecznicy. Wyniki krwi wyszły dobre, na wszelki wypadek kotka dostała antybiotyk. Koteczka może zostać w lecznicy do poniedziałku (14.12). Nadal jest jakaś niewyraźna.
Niestety kotka jest oswojona. Nie fuka, nie drapie, nadstawia za to swoje ciałko do głaskania, mruczy... Oto jej zdjęcia, robione na szybko:
![]()
KOTKA BARDZO PILNIE SZUKA DT. KTO MOŻE JĄ ZABRAĆ NA TYMCZAS?
Wątek kotów z Okrzei: viewtopic.php?f=1&t=103397 .
Alternatywą tymczasu jest oczywiście wypuszczenie jej, ale szkoda koteczki, zwłaszcza, że mróz nadciąga.
Próbowałam namówić karmicielkę na zabranie koteczki na DT czy zabranie jej choćby na zimę, ale karmicielka mówi, że nie ma warunków, bo ma małe mieszkanie (18 metrów) i aż dwa koty. Ma jeszcze porozmawiać z mężem, ale nie liczyłabym tu na zmianę stanowiska.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka- i 14 gości