POMORSKI KOCI DOM TYMCZASOWY vol.3

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Wto lut 17, 2009 18:49

Co do psa to ja sie nie wypowiem,nie znam psa i nie mialam nigdy takiego.Moje jamniory szorstkowłose(suczki) w końcu też myśliwskie kochają swoje koty a na obce polują :twisted:
ObrazekObrazekObrazek

Agnieszka Marczak

 
Posty: 4909
Od: Wto mar 18, 2008 13:33
Lokalizacja: GDANSK BANINO

Post » Wto lut 17, 2009 19:26

Kinga kupiłam Fuksikowi Convalescence support w proszku do rozrabiania i podawanie strzykawką do pysia, to jedzenie powinno Fuksika wzmocnić. Jest tylko kwestia odbioru...? masz jakiś pomysł?
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto lut 17, 2009 19:57

Kropa już u mnie.
Stresa ma i schowała się za wieżę... nie chce wyjść.
Fajni ci Państwo. Szkoda , że Kropka nie zsocjalizowała się...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Wto lut 17, 2009 20:54

Super, że napisałaś, własnie miałam dzwonić i pytać :)
Tez uwazam, że fajni i wydaje mi się, że oddanie Kropki to nie tyle kaprys, co raczej niepokój o ich kocinkę :(

Ps. przywieźli całe oprzyrządowanie kotki? ;)
Obrazek Obrazek

soso

 
Posty: 851
Od: Śro lis 26, 2008 7:38
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto lut 17, 2009 21:16

Tak, tak, wszystko, kuwete, obrożę na pchły, miski, transporter, zabawki i nie wiem co jeszcze ,ale wszystko...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Wto lut 17, 2009 21:21

Fajnie, ze Kropeczka juz jest u seji, biedna kotka takie przechodzenie to mega stres dla kociakow.Ludzie fajni? Socjalizacja zwierzecia ze zwierzeciem dluzej trwa niz czlowiek- zwierze.To moje zdanie.
Teraz mam nadzieje, ze Kropka znajdzie szybko wspanialy domek i kochajacych ja ludzi.
Seja, ona nie miala obrozki na pchly- bo jej przeszkadzala- chyba nie odpowiada jej ten zapach- chyba na niego jest uczulona.Prosze nie zakladaj jej Kropce.Moje kotki tez maja na to uczulenie.
" To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. "- R.A. Heinlein

Camelot

 
Posty: 67
Od: Pon sty 19, 2009 9:55
Lokalizacja: GDYNIA

Post » Wto lut 17, 2009 21:25

Przez ta obraze jak miala na probe, to nie chciala nic jesc u mnie :(
" To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. "- R.A. Heinlein

Camelot

 
Posty: 67
Od: Pon sty 19, 2009 9:55
Lokalizacja: GDYNIA

Post » Wto lut 17, 2009 21:27

Maria_Z napewno napisze na forum- BURASIA jest od godzinki w nowym domku :dance: :dance: :dance: Reszte zostawiam do wpisania o nowym domku Marii_Z :lol:
" To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. "- R.A. Heinlein

Camelot

 
Posty: 67
Od: Pon sty 19, 2009 9:55
Lokalizacja: GDYNIA

Post » Wto lut 17, 2009 21:28

;) moje kocię
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

soso

 
Posty: 851
Od: Śro lis 26, 2008 7:38
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Wto lut 17, 2009 21:31

No SASZKA przyjal fotogeniczna postawe! :lol: Jak model :lol:
" To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. "- R.A. Heinlein

Camelot

 
Posty: 67
Od: Pon sty 19, 2009 9:55
Lokalizacja: GDYNIA

Post » Wto lut 17, 2009 22:06

soso pisze:;) moje kocię
Obrazek Obrazek

Słodziak :D soso wyslałam Ci pw

solaris

 
Posty: 3679
Od: Nie lis 21, 2004 23:07

Post » Śro lut 18, 2009 0:55

biamila pisze:Kinga kupiłam Fuksikowi Convalescence support w proszku do rozrabiania i podawanie strzykawką do pysia, to jedzenie powinno Fuksika wzmocnić. Jest tylko kwestia odbioru...? masz jakiś pomysł?

:cry: jeżeli Fuksik przeżyje noc to będzie cud i jutro przyjadę po to :cry: cały czas ryczę bo mam wrażenie że nagle fuksikowi się pogorszyło biedak nawet nie ma siły miauczeć by pogadać ze mną ledwo jakieś dźwięki wydaje ciężko oddycha :cry: od tygodnia próbuję strzykawką go poić i karmić ale on nie może przełykać ....wet go zastrzykami nawadnia i daje antybiotyki i robi co tylko może ...... cały czas mam nadzieję że Fuksik ściemnia i że rano wszystko będzie dobrze .
:cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lut 18, 2009 6:36

.....Kinga mam nadzieję, że jednak jedzenie się przyda, że Fuksik ma siłę jeszcze walczyć... trzymam za niego kciuki!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro lut 18, 2009 7:12

Camelot pisze:Fajnie, ze Kropeczka juz jest u seji, biedna kotka takie przechodzenie to mega stres dla kociakow.Ludzie fajni? Socjalizacja zwierzecia ze zwierzeciem dluzej trwa niz czlowiek- zwierze.To moje zdanie.
Teraz mam nadzieje, ze Kropka znajdzie szybko wspanialy domek i kochajacych ja ludzi.
Seja, ona nie miala obrozki na pchly- bo jej przeszkadzala- chyba nie odpowiada jej ten zapach- chyba na niego jest uczulona.Prosze nie zakladaj jej Kropce.Moje kotki tez maja na to uczulenie.


Z tego co mówili , to ich kotka nie była sterylizowana z tego tytułu wyżej w hierarhii jak to na forum kiedyś czytałam...bitwy były aż się kłaki sypały...po bliższej obserwacji Kropki, zwłaszcza , że skorzystała u mnie z krytej kuwety, gdzie młodzi twierdzili , że ona nie chce,bo woli odkrytą...kluczem do programu byłoby usunięcie drzwiczek. Oni chyba nie wiedzieli co mają robić z nią, przestraszyli się. Ona da się wziąć na rączki, niechętnie jeszcze. Włazi na szafę i nas podziwia albo chowa się za kanapę, bo wyczaiła, że to jedyne miejsce , z którego jej nie wyciągamy.
Na okno chce sobie wskoczyć...Ona CHRAPIE 8O obydwoje z TŻtem się ździwiliśmy , bo nagle takie chrapanie słyszymy, myślałam , że kot się dusi,a ona spała :)
Rzuciła się na Acanę jakby w życiu jedzenia nie widziała :)
Ma ładny apetyt. W zanadrzu mam jeszczę suchą Bozitę , a potem muszę iść na zakupy, bo Miśka to by się dała pociąć za RC , a już całe opakowanie wtrążoliła-drugie w tym miesiącu, bo Acana to fuj...wybredne to się zrobiło :)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Śro lut 18, 2009 7:51

Chrapie, chrapie ;)
Co do kuwety - mówiłam im, by zwłaszcza na początku jej nie zakrywali, u mnie korzystała z otwartej.
Na ręce daje się brać, włazi na kolana, zaczepia barankiem, wystawia brzuszek - czasem tylko, kiedy uznaje, że zbytnio się spoufalilismy ;) potrafi drapnąć ;)
Obrazek Obrazek

soso

 
Posty: 851
Od: Śro lis 26, 2008 7:38
Lokalizacja: Trójmiasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości