Koty nie wiedzą co to zmiana czasu. Dzielnie i niecierpliwie czekały już dawno na dworze by jeść dostać. Domowe też o 4 się już kręciły.
Podobno Florek czuje się dobrze. Oby tak było. Doba po operacji nie musi być fajna. Ale odeszło mu wielkie źródło bólu. Mam nadzieję ,że ogarnie świat na 3 łapach.Niech tylko zdrowieje. Reszta sama przyjdzie.
Wedelek w nocy przemieszcza się. Ale na dzionek wraca pod fotel i przesypia. Nie wykazuje żadnej chęci do interakcji do nas czy kotów.
Jakieś dziadostwo wymiotowało za ciemnicy i rano wlazłam w to to.
Głowa nie odpuszcza. Sobota była koszmarna.
aga66 pisze:A kiedy miałaś to zapalenie opon mózgowych? Ja pierdziu, takie choróbsko okropne

Ale chyba na tle wirusowym?
Rok temu prawie chorowałąm. Lekarz ze szpitala uprzedził mnie jednak ,że objawy bólu głowy i nudności mogą się utrzymywać wiele tygodni a nawet muszę się liczyć z tym ,że nie muszą ustąpić. Tym bardziej ,że mi błędnik dostał. Objawy może pogłębiać stres, zmęczenie, osłabienie... Mam żyć "higienicznie". Ostatnio stresu mi nie braknie.