
Jaś&Małgosia pisze:Eh, wujkowie tak ładnie potrafią wziąć sobie do serca wychowywanie maluchów
Ps. Wszystko wskazuje na to, że Beza już dziś pojedzie do nowego domku, gdzie zamieszka z kocurkiemAle nie zapeszam!

za zdrówko! Jak dobrze, że ma Ciebie - on sam pewnie nawet nie wie że jest przeziębiony i co to w ogóle takiego... a w jedzeniu widać nie przeszkadza 



Zrobię im jutro nowy wątek... Jutro też wracamy do tej leśnej chatki, bo spokoju nie daje nam pamięć, że był tam jeszcze jeden kociak i matka, których nie udało się nam złapać 

Jaś&Małgosia pisze:Dzisiejsze to to znajdy są przeurocze. Porównywałam ich ze zdjęciem Tadzia i Misia - są młodsi. O tydzień, 10 dni... Bardziej odważny wystawił przed chwilą brzucho do głaskania i mruczał. CUDO! Jak na nich patrzę, to wyglądają jak "Staś i Jaś", ale poszukamy chyba innych imion
ale to chyba takie "moje" imiona założę się, że macie w zanadrzu swoje "podróżnicze"
ale i jedne i drugie wspaniałe a kociaki...już nie mogę się doczekać fotek.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości