Dawno nas tu nie było... Przez ten czas Szpileczka zdążyła już 3 razy uciec z domu, na szczęście zawsze się odnajdywała po kilku godzinach i to zawsze w pobliżu (najczęściej chowała się na korytarzu)

Kotka zadomowiła się u nas całkowicie, teraz nawet bawi się, wykłada i turla po podłodze a nigdy wcześniej tego nie robiła. Myślę że zdobyłyśmy jej zaufanie

Kilka dni temu, gdy próbowałyśmy zmusić ją do połknięcia tabletki na odrobaczanie (w jedzeniu jej nawet nie ruszy) troszkę pogryzła nasze biedne palce i dostała strasznego ślinotoku

W końcu dałyśmy za wygraną i zawiozłyśmy ją do weterynarza a tam dostała pastę

Ponad to Szpilka śpi tylko i wyłącznie pod kołdrą a jak już zaśnie to się nie budzi do rana
Jeszcze kilka fotek Szpilki:


No i tak na koniec Browarek


Bardzo przepraszam za jakość zdjęć ale takie tylko miałam na komputerze

Pozdrawiam, Alicja i cała kocia ferajna wraz z rodziną
