Pikuś [*]
Ostatni raz na świecie trzymałam Go w ramionach owijając biedne ciałko w całunek.
Taki jeszcze był prawdziwy ale zapatrzony już w dal swoimi sowimi oczyskami.
Za diabła nie mogłam Jego kochanej głowy okryć i oddać Januszowi by nasze Kochanie pochował.
Wybrał Pikusiek nas na swych Dużych.
A my dziś daliśmy mu śmierć .
Wiem wszystko. Wiem.
Nie raz sama takie słowa pisałam i wierzę w nie.
Wiem,że był szczęśliwy, kochany, nasz...
Ale boli bardzo a serce nie może się pogodzić ,że to my nakazaliśmy mu odejść.
Los nie dał nam wyboru.
Pikusiu, wybacz i wiedz ,że kochamy Ciebie bardzo.
Nasz dom nie jest już ten sam.

