♥ Niezwykle kochani Piotruś i Emilka proszą o głosy♥

Ta kotka nie była ani trochę inna od swojego brata i z mordki i z budowy ciała. Nie daruję sobie mojej porażki. Narodziłaby znowu 6 małych a one następne itd i nie wyszłabyś z tego bagna a dodatkowo spotykała swoją ulubioną panią Edytę i jej koleżanki, a latem i wiosną zapewne spędzałyby razem z tobą czas przed tą kamienicą i ci przeszkadzały miejską karmą.
A teraz dla pani E. i innych przeszkadzających pań, że nie będą miały już okazji przeszkadzać.
:catmilk:

Pa Pa

Kocia mnie nienawidzi. Dziś jak jej przyniosłam jedzonko to je wywaliła. Zmieniła położenie kuwetki w klatce. A na koniec mnie podrapała. Syczy. Stwierdziła że mam spadać nie ma już między nami przyjaźni a z tym jedzonkiem to mam się wypchać. Mało je. Dobrze że w ogóle. Na dworze się wydawała taka prawie oswojona a to dziki zwierz. I wkurzony.
A jestem jak Timothy Treadwell z tego filmu tylko że zamiast misiów mam misie mniejsze:

http://www.iplex.pl/filmy/grizzly-man,6960

Jak długo się nie będę odzywać na forum to znaczy że mnie zjadła.

Za to kocurek je jak opętany i choć był miziasty bardzo to teraz jest mega mega mega miziasty. Cudofffny.

Może jeszcze poudaje że łapię to koty będą miały więcej jedzenia

"Pani E i Dziewczyny" się zmobilizują

Piano twoja kotka po sterylizacji jest zaksięgowana w fundacji jako numer 998 - czy to nie przypadek to numer ALARMOWY, to chyba nie przypadek.

Witam wszystkich bardzo serdecznie!
Mam na imię Aga i to ja jestem tą farciarą, która adptowała kotka, znanego Wam jako Leny, a obecnie o imieniu Cyryl.
Przykro mi, że dopiero teraz cokolwiek piszę, ale jakoś adres forum zaginął mi w skrzynce e-mailowej.
Młody ma się dosknale

. Jest najcudwniejszym kotkiem, jaki może istnieć, choć w niektrych momentach szkudnik z Niego jak cholera

. Hobby: rozwijanie i darcie papieru toaletowego.
Pozdrawiam serdecznie !

PS. Fotki wrzucę w wolnym czasie

Cyryl_i_Aga pisze:Witam wszystkich bardzo serdecznie!
Mam na imię Aga i to ja jestem tą farciarą, która adptowała kotka, znanego Wam jako Leny, a obecnie o imieniu Cyryl.
Przykro mi, że dopiero teraz cokolwiek piszę, ale jakoś adres forum zaginął mi w skrzynce e-mailowej.
Młody ma się dosknale . Jest najcudwniejszym kotkiem, jaki może istnieć, choć w niektrych momentach szkudnik z Niego jak cholera . Hobby: rozwijanie i darcie papieru toaletowego.
Pozdrawiam serdecznie !

PS. Fotki wrzucę w wolnym czasie

gratulacje Aga :1luvu:

czekamy na fotki Cyrylka :oops:

Cyryl_i_Aga pisze:Witam wszystkich bardzo serdecznie!
Mam na imię Aga i to ja jestem tą farciarą, która adptowała kotka, znanego Wam jako Leny, a obecnie o imieniu Cyryl.
Przykro mi, że dopiero teraz cokolwiek piszę, ale jakoś adres forum zaginął mi w skrzynce e-mailowej.
Młody ma się dosknale . Jest najcudwniejszym kotkiem, jaki może istnieć, choć w niektrych momentach szkudnik z Niego jak cholera . Hobby: rozwijanie i darcie papieru toaletowego.
Pozdrawiam serdecznie !

PS. Fotki wrzucę w wolnym czasie

Fajnie że jesteście

.
Witamy na forum

.
Pozdrowienia od Piotrusia Aleksia który od poniedziałku jest także szczęśliwym kastratem

.
Zadowolony jest jak ta lala. Wywija na prawo i lewo. Czuję się jakbym mu przysługę wyświadczyła.
W łazience siedzi wykastrowana starsza siostrzyczka ale nieco grymasi z jedzonkiem. Tylko surowa wołowina wchodzi w grę dla jaśnie pani.
Nie sika do kuwetki tylko w pieluchę. Ale co tam ważne że w ogóle. Od niej tez pozdrówka.
Fajnie że u Cyryla wszystko ok.

golla pisze:Piano twoja kotka po sterylizacji jest zaksięgowana w fundacji jako numer 998 - czy to nie przypadek to numer ALARMOWY, to chyba nie przypadek.

Właśnie to straż pożarna... Ten numer mnie rozśmieszył.

Rozwaliłam dwa systemy operacyjne przez swoje działania...
Teraz włączyłam się w trybie awaryjnym w akcie desperacji. Od nowa musze wszystko instalować ja się pochlastam. AAaaAAAaaa.
A wczoraj żeby mi tak zbyt wesoło nie było spotklałam tu tą kotkę co już nie przychodziła (tą drugą co juz jej niby nie było) i chyba jest w ciąży

.
Jak wróciłam ją złapać to juz jej nie było.

No przed nami w piątek podróż do Częstochowy, ale na całe szczęście autem, więc mam nadzieję, że damy sobie jakoś radę. Choć i tak 5 godzin liczyć muszę.
Cyrek również pozdrawia serdecznie Braciszka

)

Pozdrowienia dla Cyryla.
Moja znajducha zimowa też uwielbia drzeć papier toaletowy. Teraz już nie wiem gdzie go mam przed nią chować.

Ja dzięki Cyrylowi kupiłam wreszcie taką specjalną osłonkę na ścianę - nigdy wcześniej jakoś nie miałam czasu. A tutaj widać doskonale, jak to kot potrafi zmienić życie człowieka

Do poczytania

[url=http://www.torun.pl/pl/na-pomoc-zwierzetom[/url]

nie wyszło, zapomiałam jak to się robiło

Jeszcze raz, może wyjdzie.
http://www.torun.pl/pl/na-pomoc-zwierzetom

Tak to kotki ze slynnej dynastii mamy rogalik w herbie maja zniszczony papier toaletowy hehehe.
Cala dynastia juz wykastrowana.
Piotrus zamieszkal w kartonie z jedzeniem co mi sie nieszczegolnie podoba. Stracilam apetyt troche.
Rozwalil mysze doszczetnie myszka nie ma uszu oraz noska - biedna.
Siostrzyca mieszka w kontenerku w klatce nadal malo je teraz nie wiem jak wymieniac jej termofor zeby mnie nie zabila.
Wydala normalnie.

♥ Niezwykle kochani Piotruś i Emilka proszą o głosy♥

Kto przegląda forum