Schronisko KRK - pilnie domek dla Czarki i Helmutki!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro gru 15, 2010 18:01 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

antoninośnieżko
owszem nie kazdy może wszystko wiedzieć i nie każdy może wszystko napisać, nawet jak wie :wink:
na szczęście nie jesteśmy na paluchu bo schronisko to raczej nie cieszy się dobrą opinią i podejrzewam że kociego nieszczęścia jest jest tam dużo dużo więcej niż w krakowie, wysyłam Ci wiadomość

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 15, 2010 18:38 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

No cóż – Iwona mnie uprzedziła, ale i tak odpiszę.

mk999 pisze:Dane osób adoptujących zwierzęta ze schronu są objęte ochroną danych osobowych.

mk999 pisze:A o GRUBCIĘ też można było zapytać.

Wiadomo że nie chodziło mi o dane osobowe obecnej opiekunki Grubci, a o to jakim jest człowiekiem i jaki domek zaproponowała koteczce. Co się dowiedziałam o teraźniejszości Grubci dzwoniąc, jest niżej.

Tunisia pisze:no dobrze, Kaprys ale co chodzi tak naprawdę?
kto walczył jak lwice bo chyba mnie coś ominęło?
wystarczy zadzwonić do schroniska i zapytać o Grubcię, co do ochrony danych osobowych nie wypowiadam się,
albo można przyjechać i zapytać np. p. kierownika, ale można było to przecież zrobić zasięgając informacji o 10-letniej Amice z chorymi drogami moczowymi, która tylko albo aż 1 RAZ wróciła z adopcji blisko 2 tygodnie temu własnie ze względu na ww. choróbsko - dobrze że została adoptowana i będzie przez Was (czy Ciebie, Iwonę czy jeszcze kogoś innego) leczona, wyglądała wczoraj bardzo pogodnie ale widać że tęskni za ludźmi
tylko po co te podchody i ironiczne, "zatroskane" pytania?


Tunisia pisze:skoro wiesz, że Amika została adoptowana (ID macie w książeczce fakt) i z jakich powodów wróciła z jedynej adopcji to skąd pytanie do nas jaka jest jej historia? trzeba było zapytać lekarza albo kierownictwo,
nie róbmy z siebie wariatów proszę


O nic nie chodzi, nie robię podchodów, a tym bardziej z nikogo wariata. Ani nie jest to w moim charakterze, ani nie jest moim tajnym zadaniem na Forum by wprowadzać ferment. Wystarczy prześledzić moje 11.000 postów by się o tym przekonać. Zadaję zwyczajne pytania i pragnęłabym otrzymać zwyczajne odpowiedzi. Nie moja wina, że dopatrujesz się ironii i pseudozatroskania. Lubię wiedzieć jaki jest los kotów czy psów, z którymi los mnie zetknął i tymi wiadomościami się dzielić. Chcę ufać, że nie tylko ja “tak mam”.

Nie wiem co ominęło Ciebie a co nie. Mnie niestety nie ominęło napotkanie niechęci do oddania kota do domu kontrowersyjnego, ale znanego na forum. Odezwałam się na tym wątku, bo chciałam powiedzieć Wam to co wiem o Iwonie, która się o łapkę Grubci starała. Zrobiłam to tym chętniej, że wierzyłam że działam na korzyść tej chorej koteczki. To że pytam o dom do którego trafiła Grubcia jest konsekwencją dyskusji, które odbywały się kilka dni temu: chciałabym wierzyć, że kotka nie trafiła do domu przypadkowego, bo same takiego dla niej nie chciałyście. Jeżeli jednak tak się stało, to już teraz tylko trzymam kciuki, żeby był to wspaniały domek, a kicia w nim zaznała miłość, troskę, szczęście i dostatek.

Tak, zadzwoniłam do Schroniska i zapytałam o Grubcię. Bardzo Miły Pan powiedział mi, że 12.12.2010 r. została wyadoptowana i już nie mają kontaktu z obecnym opiekunem. Pytałam Was o szczegóły, bo może Wy wiecie więcej niż Miły Pan.

Iwona sama zrelacjonowała rozmowy o kotce, więc nie będę powtarzać tematu. Jako opiekunka obecna chciałaby wiedzieć o niej jak najwięcej, a Wy jako osoby mające bezpośredni kontakt ze zwierzakami, jesteście najlepszym źródłem wiedzy o ich historii, upodobaniach, charakterze. Dla mnie to jasne. Dla Was nie?

antoninaśnieżka pisze:Poza tym moze niepotrzebnie przenosze wzorce z watku paluchowego gdzie info o tym gdzie kot trafil i jakie byly wrazenai po wizytach przedadopcyjnych zwierzat specjalnej troski sa regula - jesli takowe wizyty sie odbywaja

Istotnie, Paluch jest miejscem tragicznym, ale nie o tym pisała Iwona.

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 15, 2010 20:10 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

wistra pisze:Słuchajcie, nie organizujecie jakiejś pikiety?
Potrzebuję gdzieś się przemieścić z moim Tygrysem, żeby przyzwyczaić go do ludzi i wystających ludzkich rąk w jego stronę.
Jedziemy w lutym na wystawę :mrgreen:



łał :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 15, 2010 20:34 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

Kaprys, jeśli o nic Ci nie chodzi to najzwyczajniej przepraszam za insynuacje
nawiązując do poprzedniego postu - nie tylko Ty "tak masz" i w tym właśnie cały sęk; Wy macie wątpliwości, my też mamy swoje wątpliwości. to niech to będzie podsumowaniem całej bezsensownej afery. kropka
co do Amiki, trzymam kciuki bo znam ją od pierwszego dnia pobytu w schronisku
Ostatnio edytowano Czw gru 16, 2010 1:03 przez Tunisia, łącznie edytowano 1 raz

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 15, 2010 20:50 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

Wiecie co, nie ma co się obruszać, ani naskakiwać na siebie. Działamy w interesie zwierząt a niesnaski między nami IM nie służą.

Co do adopcji;
1. jest ochrona danych osobowych
2. Są kontrole przed i po adopcyjne.

To że my na wątku piszemy, że domek dla Grubci powinien być sprawdzony przed - to nie oznacza jeszcze wyroczni.

Póki co; jeżeli chodzi o adopcje psów agresywnych to takie kontrole są wykonywane przed.
Adopcje kotów są wykonywane w większości po adopcji.
Jeżeli chodzi o zwierzęta szczególnej troski to raczej szukamy odpowiedzialnego właściciela sami, który jest już sprawdzony lub z polecenia.
Jeżeli jest adopcja na miejscu w schronisku tzw osoby z ulicy, która wzbudza mieszane uczucia, to jest robiona wizyta przed. Potem adopcja, jeżeli warunki i wywiad środowiskowy na to pozwoli.
Adopcje poza Kraków i ościenne gminy są wykonywane za zgodą KTOZ. Wówczas jeżeli jest blisko to Oni najpierw jadą i wydaja decyzje. Jeżeli drugi koniec kraju to dzwonią i zlecają kontrole zaufanym organizacjom.

Wszystkie wyadoptowane zwierzęta ze schroniska, są objęte kontrolą poadopcyjną przez Inspektorów z KTOZ. Nie kontroluje schronisko, dlatego miły Pan nic o tym nie wie, a raczej nie wdaje się w zbędną dyskusje (informacja z kontroli wraca do schroniska).
Mogę Cię zapewnić, że KTOZ ma wścibskich inspektorów, a jest szczególnie Taka Jedna :lol: , co jak chodzi o koty to po prostu ma bzika, a jeżeli jeszcze kota znała to już przechlapane bo szczególnie będzie węszyć :lol:
Dlatego raczej nie wydajemy daleko

3. Co do stanu zwierzaka, po to jest wizyta u schroniskowego lek weta aby się wszystkiego wypytać.
Dlatego tam są zawsze kolejki, bo głupich pytań nie ma i na każde się odpowiada. Zawsze można zadzwonić i dopytać się w biurze (pon-pt; 7.00-15.00), ile będą mogli Ci powiedzieć to powiedzą, najwyżej później przełączą telefon do lek wetów. Nawet zasugerują o jakiego lekarza pytać.

4. Zwierzęta na kwarantannie (do 14 dni) są jak gdyby chronione i nie pokazywane osoba postronnym, nawet wolontariuszom. Ale udaje się tam wkręcić :wink:

Myślę, że nie ma co dalej drążyć tematu (przed, po, dom u Iwony, czy u kogoś innego) i brać wyrywkowe słowa do siebie. Zawsze mamy nadzieję, że nowy właściciel sam się pochwali, że adoptował wyjątkowego kota, a my będziemy podziwiać jak taka bida pięknieje u niego.

Czekamy na wieści od Grubci i od Amiki :kotek:

Mruczeek

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 19, 2008 10:35

Post » Śro gru 15, 2010 21:04 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

Jaki koteczek będzie gwiazda Magicznego Krakowa ? ja wiem, ale nie powiem ... :D

Mruczeek

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 19, 2008 10:35

Post » Śro gru 15, 2010 21:06 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

obstawiam Kleosię albo Almerę

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 15, 2010 21:11 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

no Kto jeszcze obstawia ? Nagroda wirtualna gwarantowana

Mruczeek

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 19, 2008 10:35

Post » Śro gru 15, 2010 21:29 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

Tunisia pisze:obstawiam Kleosię albo Almerę


ja bym wstawila Bruca (czy jak on tam ma)
no i dlaczego domki się nie biją o almerę?
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 15, 2010 21:37 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

A Almera ma zdjęcia na żółtym tle?

Urbanka miała i poszła :P , sekcja foto do roboty :wink:
może zrobić w pierwszym poście gwiazdy z Magicznego bo już sporo ich było http://www.krakow.pl/komunikaty/2191,0, ... warka.html

Mruczeek

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 19, 2008 10:35

Post » Śro gru 15, 2010 21:38 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

Mruczeek pisze:A Almera ma zdjęcia na żółtym tle?

Urbanka miała i poszła :P , sekcja foto do roboty :wink:
może zrobić w pierwszym poście gwiazdy z Magicznego bo już sporo ich było http://www.krakow.pl/komunikaty/2191,0, ... warka.html


po jednej sesji zostawilam zołte tło w schronie i tyle go widzieli
muszę nowe zakupic :)

mam jeszcze czerwone :)
i zelone
ale żólte rulez

ona jest taka sliczna

Obrazek
Ostatnio edytowano Śro gru 15, 2010 21:42 przez BarbAnn, łącznie edytowano 1 raz
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 15, 2010 21:40 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

BarbAnn pisze:
Tunisia pisze:obstawiam Kleosię albo Almerę


ja bym wstawila Bruca (czy jak on tam ma)
no i dlaczego domki się nie biją o almerę?


Ja obstawiam Bursztyna.
Choć chętnie widziałabym tam Kruszynkę. Za czas jakiś. 8)

Widziałam na którymś zdjęciu ze schronu kanapę. Kanapa w pomieszczeniu dla kotów, czy dla ludzi?... Czy w schronisku przydałaby się kanapa zasikana przez SUK-owca? :oops:

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Śro gru 15, 2010 21:41 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

to trzeba śledztwo przeprowadzić ! kryminał, jutro tam będę to zrobię raban,
mam ładny czerwony kocyk polarowy to dam

typy nie te, Kto jeszcze wchodzi do zabawy ??? czas ucieka (tzn wyrko czeka) :lol:

Mruczeek

 
Posty: 1449
Od: Sob kwi 19, 2008 10:35

Post » Śro gru 15, 2010 21:45 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

ja bym tego kanapą nie nazwała, raczej szerszy fotel

Grall?
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 15, 2010 21:48 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

na G2 jest śliczna sofa :lol: , pod nakryciem siedzi Mela na zmianę z Marko, obydwoje drobni i trzeba uważać gdy się na sofie siada

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości