*LT*Koniec 4 części wątku. Zapraszamy do części piątej,

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Nie lis 29, 2009 9:53 Re: Lubelskie Tymczasy.Vinc ma dom,Beza, Feliks i Spike szukają

Agnieszka16 pisze:Hmmm...tylko ja nie wiem, czy taka moskitiera wytrzyma, jeśli koty będą polować i się na niej uwieszą. Bo to musi być chyba moskitiera nie zJa mam ponad dwa lata i nie ma problemu. włókna szklanego, ale z drucianej siatki.

Raczej się nie uwieszą na niej, jeśli bardzo gęsta tak jak moja.
Ja mam z jakąś plastikową siatką (poleconą w zakładzie jako super wytrzymałą) już ponad dwa lata i nie ma problemu. Zrobione w aluminiowej ramce są trwałe i w dodatku lekkie.

Obrazek Obrazek

Teraz Kocianki są większe niż na zdjęciach, a siatka nadal cała :D
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie lis 29, 2009 11:24 Re: Lubelskie Tymczasy.Vinc ma dom,Beza, Feliks i Spike szukają

zaraz za interpunkcję :oops: :oops:
Jak nie rośnie?? - dawaj fotki - porównamy. Widzisz go codziennie i tyla.

U Vinca Ok - raz się przeżarł, bo go wujcio chciał uszczęśliwić :roll: Ale ciocia ma czuwać nad ilością wrzucaną do miseczki Vinca.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie lis 29, 2009 16:00 Re: Lubelskie Tymczasy.Beza, Feliks i Spike szukają swoich domów

Amiko6, fajna ta moskitiera. Porozglądam się chyba po firmach produkujących tego typu rzeczy. No i koty jakie są ładne na tle moskitiery :mrgreen:
Obrazek

Agnieszka16

 
Posty: 1476
Od: Wto cze 19, 2007 10:52
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto gru 01, 2009 15:51 Re: Lubelskie Tymczasy.Beza, Feliks i Spike szukają swoich domów

Witam wszystkich serdecznie.
Sprawa jest taka - w tamtym tygodniu odbywając staż na internie [na klinikach na Głebokiej] przyszło starsze małżeństwo z młodziutką koteczką. Kitka ma ok. 2 miesięcy, jest przepiękna [długowłosa, czarno-biała, typ persa ale bez 'płąskiej mordy']. Maluszek mieszka na ogródku działkowym razem z resztą kociej familii [matka+rodzeństwo w liczbie bliżej nieznanej]. Trafiła do lecznicy z masą paskudnych objawów i podejrzeniem panleukopenii :( ale - stan kociaka się poprawił po podaniu antybiotyków, więc prawdopodobnie jest to coś bakteryjnego. Próbuję codziennie 'upolować' tych państwa celem zabrania kociaków [lada moment zima, maluchy są w tym wieku, że matka je zaraz zacznie gonić...] i znalezienia DT. Nie znam niestety żadnych bliższych szczegółów poza stanem tej jednej koteczki, gdyż przecudnej natury pan dr nie pozwolił mi 'marnować czasu na wypytywanie o głupoty', więc jeśli ktoś ma możliwość zadzwonienia do biura numerów tpsa i dorwania numeru tych ludzi albo podskoczenia do nich [ja mieszkam na drugim końcu miasta i nie dysponuję środkiem transportu pozwalającym mi zabrać kocią ferajnę], to błagam o kontakt. Z rozmowy wiem, że koty z sąsiednich ogródków zaczęły ZNIKAĆ, więc albo szerzy się tam jakieś choróbsko albo ktoś je truje :( Chorą koteczkę przyjmuję na siebie jeśli idzie o leczenie i DT [albo i DS jak przeforsuję sprawę w domu], pozostałym maluchom też będę szukała ciepłych domków.
Pani nazywa się Apolonia Duda, mieszka na ul. Nadbystrzyckiej 85/58.
Z góry dziękuję za pomoc, w razie czego mój nr telefonu - 500200073, gg 3427175

novacianka

 
Posty: 467
Od: Pt lip 24, 2009 0:13
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 01, 2009 21:08 Re: Lubelskie Tymczasy.Beza, Feliks i Spike szukają swoich domów

Novacianka, problem jest taki, ze nie ma gdzie tych kociąt i matki zabrać.
U mnie i Tiger była panleukopenia.
Kotki umarły, leczenie było bardzo kosztowne.
Zabieranie maluchów (pewnie chorych) do domu po pp jest bez sensu.
Pojechac i zabrać - powiedzmy można, ale co dalej??
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro gru 02, 2009 10:37 Re: Lubelskie Tymczasy.Beza, Feliks i Spike szukają swoich domów

Teoretycznie na CITO ja mogę jakiegoś maluszka przetrzymać, tylko musi być w miarę ok., żebym swojej koty nie zaraziła.
Azunia 07.07.07[*]
Józefina i DT - wątek - viewtopic.php?t=61536

Poka

 
Posty: 740
Od: Sob lut 10, 2007 16:47
Lokalizacja: Lublin :)

Post » Śro gru 02, 2009 11:15 Re: Lubelskie Tymczasy.Beza, Feliks i Spike szukają swoich domów

Poka pisze:Teoretycznie na CITO ja mogę jakiegoś maluszka przetrzymać, tylko musi być w miarę ok., żebym swojej koty nie zaraziła.

Poka tego nie wiesz nigdy, chyba, ze kociaki pobyły gdzieś kilka dni na obserwacji.
Szaj, Mania i Bobus przyjechały do mnie i przez kilka dni byłu teoretycznie zdrowe. Objawy pp u Szaja nastapiły po około 6 dniach pobytu.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro gru 02, 2009 13:19 Re: Lubelskie Tymczasy.Beza, Feliks i Spike szukają swoich domów

ech ...
wiem, wiem... ciągle pamiętam o Sóffce [*], niedługo minie rok jak umarła :(
Azunia 07.07.07[*]
Józefina i DT - wątek - viewtopic.php?t=61536

Poka

 
Posty: 740
Od: Sob lut 10, 2007 16:47
Lokalizacja: Lublin :)

Post » Śro gru 02, 2009 19:25 Re: Lubelskie Tymczasy.Beza, Feliks i Spike szukają swoich domów

Dzisiaj minęło 1,5 tyg. jak ta mała zaczęła chorować. No i już jest z nią ok. Reszta nie chorowała. Kitka dostała serię antybiotyków [swoją drogą - nie za dobrych], panleukopenii by nie ruszyły, pp była tylko wstępnym podejrzeniem a to było jakieś bakteryjne paskudztwo, które na dodatek przeszło i została tylko biegunka polekowa. Poza tym chorego kociaka biorę na siebie. Resztę przed wzięciem poddam 'oględzinom' [takie tam podstawowe badanie kliniczne czy jakiejś infekcji nie ma] bo też nie chcę nikomu robić kłopotu z chorymi dzieciakami. Matki niestety nie mogę wziąć bo mam już w domu dorosłą kitę nie tolerującą starszaków :( co do maluchów to postaram się załatwić tańsze szczepienia i tańsze odrobaczonka [aczkolwiek nie jestem w stanie jeszcze nic obiecać na 100%. wprawdzie tabletki do odrobaczania mam pod ręką nawet w tej chwili, ale 1 tabs jest na 10kg zwierza, kij wie czy mi się uda tak to podzielić żeby się nadawało dla maluchów no i czy one dadzą sobie gorzkie cuś wepchnąć do mordek.
W razie czego to ja bym się tam wybierała we wtorek, bo wcześniej niestety nie mogę. Jeśli jest ktoś, kto by się zdecydował na przygarnięcie matki lub któregoś z dzieciaków, to proszę dawać znać najpóźniej jutro, bo będę dzwoniła do tych ludzi jakoś tak po południu [dzisiaj kobita była co najmniej zamotana i stwierdziła, że musi się z mężem naradzić] .

novacianka

 
Posty: 467
Od: Pt lip 24, 2009 0:13
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 02, 2009 20:30 Re: Lubelskie Tymczasy.Beza, Feliks i Spike szukają swoich domów

novacianka, mam lokum dla kociąt na jakiś czas i być może pogadam o sterylce dla kotki i przetrzymanie jej po operacji - potem ewentualny jej powrót na działki.
Dogadaj z tymi ludźmi i powiedz jaka jest ich decyzja. A ja dogadam ze swojej strony, czy to na 100%. Być może miałyby też opiekę weta. Nie ma co odrobaczać ich od razu tabl dla dorosłych, wystarczy coś łagodniejszego na początek.
Jeżeli okaże się, że kotki w miarę zdrowe, powoli poszukamy DT albo domów stałych.
A w tym czasie będą bezpieczne.
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw gru 03, 2009 9:19 Re: Lubelskie Tymczasy.Beza, Feliks i Spike szukają swoich domów

niestety nie od końca jest to lokum :(
piszę PW
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie gru 06, 2009 16:15 Re: Lubelskie Tymczasy.Beza, Feliks i Spike szukają swoich domów

Ale tu u nas cisza ...

Przepraszam za długie milczenie , ale mocno byłam zagoniona ostatnio .

U Spikusia bez zmian .
Jest cudownym , grzecznym , przekochanym kociakiem .
Wciąz jego uwaga jednak skierowana jest na jedzenie ... Bardzo trzeba uważać , bo zjada wszystko ...
Słodycze , warzywa, pop corn itd .....:)
Rośnie pomalutku , ale wciąż jest malutki ....
Śpi ze mną , przytulony .....Jest przesłodki ....
No i żadnych telefonów , ani maili w jego sprawie :( Szkoda , bo kotś będzie miała z niego prawdziwą pociechę ....

U TZ w firmie do wczoraj mieszkają nowe kociaki.
Mieszkały w skansenie nad stadniną koni .

Odłowiłyśmy z Moniką K-G przedwczoraj wieczorem dwie kociczki i dwa kociaki .
Kocice , do podleczenia , bo są zasmarkane i do sterylki , potem zostaną wypuszczone w skansenie .
Kociczki pojechały do kliniki . Doba w klinice kosztuje 10 zł +leki + sterylki + leki .
Jakby ktoś zechciał pomóc to będę b. wdzięczna .... :oops:
Kociaki - czarna kociczka od 4-5 mies . i ok 3-miesięczny burasek, długowłosy kocurek w typie norweskiego leśnego - dzikuski zamieszkłay właśnie u TZ w firmie .
Czarna kociczka jest właściwie zdrowa, tylko ma odrobinkę łepek przekrzywiony w jedną stronę ...
Burasek jest zasmarkany i leko oczka łzawią z odrobiną ropy .
Na razie , zapuszczam krople do nosa i do oczu , bo wydaje mi się , że nie ma co pchać w niego antybiotyków ...
Wczoraj zostały odpchlone fiprexem , były bardzo zapchlone . Podczas głaskania czuje się tony pchlich odchodów .
Jeżdżę do nich dwa razy dziennie .
Zrobiłam kilka fotek , wstawię później , bo robione telefonem , więc muszę pozgrywać ...

Czarna kociczka bardzo podbna do Vinca , tylko łap nie ma takich grubaśnych jak on.
Nie dałą sobie obejrzeć dziś dokłądnie , ale chyba ma rozdrapane jedno uszko ...
Buraskowi obejrzałam dookładnie - wg mnie w uszach świerzbu brak ....
Śmiedzi mu jednak bardzo z pysia ... Nie wiem czy to robale , czy co ?
No i jak na razie jedzą tylko mokre , suchego nie tykają ...

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie gru 06, 2009 18:46 Re: Lubelskie Tymczasy.Beza, Feliks i Spike szukają swoich domów

Tiger_ pisze:Czarna kociczka jest właściwie zdrowa, tylko ma odrobinkę łepek przekrzywiony w jedną stronę ...
(...)
Nie dałą sobie obejrzeć dziś dokłądnie , ale chyba ma rozdrapane jedno uszko ...

A ona nie ma przypadkiem zapalenia ucha?
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Nie gru 06, 2009 19:25 Re: Lubelskie Tymczasy.Beza, Feliks i Spike szukają swoich domów

też mi przyszło do głowy.
Trzeba by do laryngologa.
może jak ja się wybiorę, to ją wezmę
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie gru 06, 2009 19:40 Re: Lubelskie Tymczasy.Beza, Feliks i Spike szukają swoich domów

ratunku:(
Janek znowu ma brzydkie dziąsła i unika gryzienia :( Nawrót FORL pewnie.
Obawiam się, ze czeka nas znowu zabieg i narkoza :cry: :cry:

Czy może jakeś sugestie co do lekarza, który jest dokładny i zadbałby o dobre znieczulenie??
W tamtym roku robiliśmy u dr Ciecieląga. Pewnie do niego bym szła
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 67 gości