» Wto wrz 04, 2007 15:18
No nie ma chętnych na początku byly jakieś zgloszenia ale tylko w fazie rozmów, dziewczynki się przywiązały i prawdą jest to ,że nie są to kotki zwykle -no są to( jak wszystkie moje kotki ) kotki specjalnej troski. Teraz jest jeszcze Maszka.- przemiła rozczochrana rozmruczana 2 letnia taka we fraczku.
Ja mam zasadę,że kot,który trafia do mnie nigdy już nie wróci na ulicę. Jeżeli opiekuję się(karmię,leczę, walczę o schronienie i bezpieczeństwo, okazuję miłość) na ulicy to na zawsze choćby kilkanaście lat. A to oznacza ,że w którymś momencie trzeba kota zabrać bo choroba, zagrożenie, starość. Na pomoc zasługuje każdy kot. Niestety nie mogę spotkać w moim mieście osób,które chcą takich zasad przestrzegać choć na forum widzę,że w są osoby w innych miastach, które tych zasad przestrzegają
Konsekwencją tego jest to,że już nazbierała się siódemka i widzę,że koty źle się czują na tak małej przestrzeni i odchorowują ciągłe zmiany i coraz trudniej zachować pozory normalnego domu. To wszystko są koty po przejściach i nawet do weta nie można ich zabrać bez np uśpienia.
Ta szóstka to było takie maksimum a już doszła Maszka i żeby zapobiec dalszemu rozmnażaniu konieczne jest zabranie Soni i jej dzieci. Ja zabrałam Maszkę myślalam,ze ktos w cz-wie się przyłączy i zapobiegniemy dalszemu rozmnażaniu w tym miejscu ale niestety.
Sonia tak jak Masza jest kotką oswojoną, porzuconą i łatwo było ją złapać ale musialam wybrać ona albo Masza. Jeszcze nie splacilam calego długu za Maszy sterylizację część dołożyła mi Madzik.
Bardzo potrzebuję wirtualnych adopcji dla Kubusia, Czarki, Perełki, Maszki oraz karmy dla dokarmianych i prawdziwych tymczasów(tzn takich gdzie kot będzie aż do znalezienia domu choćby przez wiele lat) dla Soni jej dzieci.
O zdjęciach ogloszeniach nie ma mowy to cud,że jeszcze mam mieszkanie choć przestałam wpuszczać ludzi bo wstyd tej nędzy w jakiej żyję.
Na forum piszę w pracy w ukryciu boprzecież nie po to tu jestem-zresztą prawdopodobnie moge stracić pracę w ciągu najbliższego roku.
Żeby choć wirtualne adopcje były i pomoc dla bezdomnych.