OTW8-Żuk[*]...Dzień jak co dzień...f.92!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sty 28, 2013 9:14 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Znów muszę serdecznie przeprosić .
Tym razem meksykankę i renifera. Nie dość,że przywieźli Lucusia to jeszcze dorzucili z nim puszki dla kociastych.
Bardzo Wam dziękujemy :1luvu: Jak zwykle mam spore opóźnienia w wychowaniu.O umysłowych nie wspomnę.
:oops:
I cioci iwonce66 także serdecznie dziekujemy za gerberki i leżaczki. :1luvu: Oraz osprzęt do cud kuli. Jeden zawisł już na kaloryferku znaczy się leżaczek.Wracamy do normalności. Koty jakoś go na razie omijają nie wierząc we własne szczęście. Tak jak nie za bardzo wierzą,że znów kuchnia czynna i można z niej korzystać. Co prawda zakres oraniczony jest mocno ale posiłki kotom serwuje się w niej.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56010
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sty 28, 2013 13:47 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

To napiszę sobie a muzom.Oczywiście kciuki potrzebne i to mocne.

Dom pisze:
Szyszunia miewa się bardzo dobrze :) czuje się jakby tu była od zawsze. Schowała się wczoraj pod szafę może na 5 minut, po czym wyszła, i zaczęła zwiedzanie, a następnie szaleństwa :) zdecydowanie Mruczuś trudniej znosi nowe towarzystwo niż Szysia zmianę domu. Po fazie obwąchiwania i chodzenia za Szyszką jak cień wkroczył w fazę "nie widzę cię", choć jak mała dokazuje na całego, to zerka z zainteresowaniem z drapaka. Następna faza nie może być inna jak pełna akceptacja, mam nadzieję, że nadejdzie szybko. Dziś syknął na małą tylko raz, jak przyszła do mnie się połasić kiedy go głaskałam, zazdrośnik- na Szyszce nie zrobiło to żadnego wrażenia, więc sobie darował dalsze bronienie dostępu do pańci :) Szysia zwiedziła już wszystkie meble, na które da się wejść, włącznie z operacją, na którą Mruś się nie odważył- a mianowicie skok z łóżka przez suszarkę z praniem na komodę, a że suszarka nierównomiernie obciążona, za drugim skokiem gruchnęła z donośnym hukiem... Szyszka zaczęła po nas spacerować o 6, jak wstałam natychmiast nie wiadomo skąd zjawił się i Mruczuś, poszłam nakarmić kotki- najpierw Szysia dostała troszkę mokrego, pochłonęła błyskawicznie i dopadła do miski Mrusia, który swoją porcją nie zamierzał się dzielić, dostała więc dokładkę i trochę chrupek, zjadła prawie wszystko z miseczki, i czyhała skubana aż Mruczek się oddali i szybciutko wylizała resztki jego mokrej karmy. ... A, i zuch dziewczynka, bez problemu znalazła drogę do kuwety, kiedy potrzebowała.
Krótko mówiąc, wszystko idzie bardzo dobrze, z czego niezmiernie się cieszymy :) Mruczuś jako jedynak ma pełne prawo być nieco zazdrosny, ale chyba szybko mu minie, bo już dziś nie jest na mnie obrażony (wczoraj nie dał się wziąć na ręce, dziś już zachowuje się normalnie) :)...


Szyszka wczoraj pojechała do DS.Ma kolegę 5 letniego Mrusia.Mam nadzieję,ze chłopak sprosta ganiankom małej.Strasznie mnie Luckowa adopcja wpedziła w dołka więc tym bardziej o to dziecko się boję. Bo za szalona, bo za miaukliwa, bo wszędobylska ...Cóż z tego,że dom wie, jak pokazuje życie ,to insza inszość.

Bądź szczęśliwa dzieciaku :1luvu:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56010
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sty 28, 2013 14:47 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Szyszuniu :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
ObrazekObrazek
Fiodorek <3 [*]19.11.2014

zuzzik

Avatar użytkownika
 
Posty: 7643
Od: Wto mar 16, 2010 17:04
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon sty 28, 2013 14:56 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Super :piwa: . Za Szyszeczkę i jej porozumienie z Mruczusiem :ok: :ok: Oby domek z takim samym optymizmem i pozytywnym nastawieniem znosił ich wszystkie wybryki :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon sty 28, 2013 15:15 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Z Szyszkę :ok: i Mruczusia :ok:
Mam 3 koty, 2 córki i 1 męża

12.02.2012 Kacperku :(
29.05.2013 Tosiu... 19 lat to piękny wiek... tak żal, że już nigdy nie wyjdziesz na trawkę...
19.10.2013 Wojtusiu...

Obrazek

key_west

 
Posty: 867
Od: Sob sty 22, 2011 2:38
Lokalizacja: Warszawa-Zacisze

Post » Pon sty 28, 2013 18:59 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za Szyszeczkę!!!
Obrazek

merlok

 
Posty: 1335
Od: Wto wrz 20, 2011 23:41
Lokalizacja: Sokółka

Post » Pon sty 28, 2013 22:02 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Za Szyszunię! :ok: :ok: :ok:
I piękną wieloletnią przyjaźń z Mruczusiem :ok:
:piwa: :piwa: :piwa:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 28, 2013 22:04 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

To i ode mnie :ok: :ok: :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 28, 2013 22:06 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Szyszko :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto sty 29, 2013 0:29 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Ale nowości :D Brawo Szyszunia, kciukam mocno :ok:

_ogonek_

 
Posty: 3138
Od: Pon cze 07, 2010 8:17
Lokalizacja: Bielawa/Uciechów

Post » Wto sty 29, 2013 8:13 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Cały czas o Szyszunie się martwię.Oby jej wariactwa nie przerosły Dużych.Oby nie teskniła jak pierwsza euforia opadnie.Oby...Tysiące myśli i problemów sobie człek wynaduje co w sercu i głowie siedzą.Aż dech zapiera czasem ze strachu o te gady futrzaste. A miało tak być bez stresowo...

Misiowo się rozdzwoniło. I co z tego? Państwo nie czytają i nie słuchają . A to ci nowina :twisted: co nie? Najbardziej podobają mi się nieodmiennie telefony gdzie ja wyprodukowawszy się jaki dom jest preferowany i podkreśliwszy,że Gerberki muszą być w Misowym jadłospisie słyszę "to możemy zaraz po niego przyjechać?"A ma Pan/Pani to wszystko? Nie.No to nie. .
To chyba przez zaskoczenie chcą mnie usidlić.

Moje rosmufki są obiektem żartów panów od ścian. Słyszę ci ja sobie jak jeden dzwoni do dziewczyny i słodkim głosem opisuje ile tutaj koteczków kochanie się plącze.Kcesz jakiegoś bo do adopcji som? Ale musisz podanie złożyć,zdjęcie chaty dać i dobrze gadać...hi,hi,hiii :mrgreen:

Nieodmienne zdziwko,że o zwykłego kota tyle zachodu.TŻ to ma ciężkie życie.To widać w oczach każdego.Tą litość i jednoczenie się w bólu Panów poszkodowanych przez Panie :mrgreen:

A u nas dzień jak co dzień.Piotruś odzyskał wigor i już nie charczy (nie pisałam tego!!!).Nawet wykazuje oznaki chęci udzielenia się towarzyskiego i wyjścia z pokoju córki. Tylko ta hołota za drzwiami :roll: To nie dla niego. Domek mega szybko potrzebny!!!

Drużyna Sikawkowa także odzyskała wigor. Tylko czeka na uprzątnięcie plam by nowe uczynić. Odzyskali pomysłowość.A ja mam ćwiczenie węchu i wzroku.Umysł też musi się przestawić na kocie myślenie.Kuwetkowe myślenie inaczej.

Koty przez ileś tam dni stłoczone w jednym pokoju po odzyskaniu wolności były jak do rany przyłóż. Kochane,grzeczne i takie tam bajerowe. Teraz wraca wsio do normy.

Tylko z gotowaniem problem.Marzy mi się porządny obiadek ale na razie nie da rady na pełny gar ruszyć. Zakupiłam dziś zupkę z torebki,znaczy się żurek i będziemy gościć się :evil: .

Co do żurku.W tamtym roku ksiądz chodzący po kolędzie usłyszał,że torebkwy żur gotuję i te mega zapachy to białą kiełbaska i torebka suszu.No i oberwało mi się od światłego, mocno brzusznego duchownego.
... Bo on by takiego nie jadł (toć nie mój TZ :mrgreen: ) ,bo u siebie w parafii zakonnicom kuchennym by się oberwało za takowe potrawy (daleko mi do zakonnicy :cry: ) a jego mamusia jak on do niej przyjeżdża ze wstydu by padła jakby synkowi takie danie podała (mamusia :roll: )...

No i zaczęło się :mrgreen: Ja mu dam krytykowanie mojej światowej i wysublimowanej (fajne słówko) kuchni.

Koty kotłowniane nadal nie pokazują się w komplecie na jedzenie. Posesjowej nie ma. Rude dulczy w okienku.Dziś wcześniej byłam to połajanka mnie ominęła. Szylnia też przyszła po 4 dniach nieobecności.Nawet chrupki pożarła tak jej samotność dopiekła.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56010
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto sty 29, 2013 9:09 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

mnie TŻ pyta, jak skończę taką rozmowę przez telefon
czy już zniechęciłaś skutecznie następną osobę do Filemona? :evil:

no :oops:
nie przepadam za kotami
ale mam go oddać komuś, kto się nie nadaje ?
to juz niech siedzi dalej u mnie :evil:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28701
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sty 29, 2013 11:13 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Patmol pisze:mnie TŻ pyta, jak skończę taką rozmowę przez telefon
czy już zniechęciłaś skutecznie następną osobę do Filemona? :evil:



To witaj w klubie. Tylko nie chcą jakoś odbierać i gadać.

Misio jak je to każdy wie.
Dziewczyny, coś tam dawałyście niejadkom z nazwą na m (mirmorki czy coś tam). Mogłabym prosić znających się na rzeczy o podanie dokładnej nazwy. Poczytam sobie i pomyślę .Może to?
Gerberki kilknaście razy dziennie, rozrobione na zupę ciepłą wodą...toć to szok dla przyszłego domu. Jak siebie słyszę w słuchawce to sama oczami przewracam. :roll:

Proszę mi uwierzyć, wszystko co możliwe było przerabiane.Od dziwnych pokarmów po jeszcze dziwniejsze. NIC Misia nie rusza.Martwie się o niego bardzo.

A jeszcze dochodzi do tego... miseczka. Miś nie je w innych tylko w jednej określonej. Prawie porcelana. Mam kilka i bronię przed wybiciem.Pójdzie z tymi misami do DS...jak taki napaleniec się znajdzie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56010
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto sty 29, 2013 11:36 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

Miamorki? http://animalia.pl/sklep.php?firma=Miam ... t=0&kat=37
Nie wiem, jak inne niejadki, ale Fosterek je zazwyczaj olewał ;)

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 29, 2013 11:42 Re: OTW8-Żuk[*]Pomalutku,powolutku czas nam płynie

DZięki.
Popatrzę u siebie czy nie ma chocby po jednej.
Jeszcze gumreciki "niebieskie,błyszczące" krewetki i coś tam oraz tuńczyk z grila(?) smakował. Ale to nie jest pewne bo tylko 3-4 miałam.

Szlag by z tymi niejadkami :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56010
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 626 gości