I jak ta kotka - bo już znamy płeć?

Nigdy więcej od dzisiejszego dnia nie będę na oko rozróżniać kocurów od kotek (jeśli nie będę miała dowodów w postaci klejnotów lub w ich braku), bo mozna się nieźle pomylić, a byłam na 90% przekonana, że to kocurek. Nieraz wiem że to na pewno kocur jak jest starszy, ale po młodych kotach to jednak trudno ustalić. Cieszę się, że ją złapałaś, kamień mi z serca spadł, że ta kotka co miała być kocurem jest już wysterylizowana.
