Dorotko kontenerki dojechały rano,chyba jeden jest prz mały,dla Niuki,ale ja dowioze w swoim.Bardzo dziękuje,że dałyscie im szansę.Pokapałam je na sucho troszke-zrobiły sie 'JEŚNIE PANIE"

Jak je wykapie przed dowiezieniem to będa takie cudne,że moze Pani dwie sobie zostawi

Ferdusia juz b.grzeczna,jeszcze sie troszke boi,ale juz kołami do góry lezy szczególnie jak mam mięsko
Co do szalonych zwierzów,to ja tam nie narzekam jak leza mi na głowie,gorzej jak mi których smark nasmarka na głowę(a zdarzyło się),nie wspominajac jak człowiek usłyszty w nocy 'bekanie"i mysli, że to łoś
Do zobaczenia 10-tego pod wieczór
