
Nie ma co szczepić z białaczką

EDIT: Jeśli mamy zakupione szczepionki z białaczką, to ja chętnie jedną odkupię. Mogę popytać o więcej znajomych, tylko przypomnijcie cenę proszę. I termin.
Najlepiej plusy trzymać oddzielnie, ciężkie choruski oddzielnie, w miarę zdrowe oddzielnie. Po odpowiednim czasie powtórzyć testy na choruskach. Zdrowe wydawać do DSów aktywnie, nie brać nic nowego. Jeśli starczy środków - testować zdrowe przed wydaniem raz jeszcze.
Takie marzenia ściętej głowy trochę.
Od czerwca mam nadzieję, że będę mogła tymczasować. Wtedy będę mogła trochę pomóc, biorąc po minusku do siebie.
Może Warszawianka też pomoże w tymczasowaniu..? Czy teraz i u nich jest nieróżowo czy już w miarę w porządku? Może u niej mogłyby być zdrowsze koty, żeby się nie zaraził od innych u pinokio?
W miarę możliwości będę też podsyłać kasę, na sterylizacje i pomoc ogólną, czyli pewnie leczenie i karmienie. Numer konta już sobie wpisałam.
Pinokio, czy coś z pierwszej strony mogę dziś ogłosić? Najlepiej ujemnego, w miarę zdrowego.
Na pierwszej przydałoby się wpisać, co jest dodatnie, a co ujemne i oddzielić jedne od drugich. Zmienić też tytuł na "x białaczkowców u Pinokio, x z KK - pomocy!". Dramatycznie.
Przepraszam, że mnie tak mało. Korzyść z tego chociaż taka, że kolejny awans jest, to i kasy więcej i mieszkanie będzie wreszcie, to i z tymczasowaniem będzie lepiej.
Trzymajcie się, kochane. I nie kłóćcie bez sensu.