Schronisko KRK - pilnie domek dla Czarki i Helmutki!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro gru 15, 2010 8:54 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

Tweety pisze:Mila vel Nusia po zabiegu, na tymczasie, w czwartek kontrola

Obrazek



Milunia :1luvu:
Obrazek Obrazek

j3nny

 
Posty: 1659
Od: Sob sie 09, 2008 16:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 15, 2010 12:53 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

Materac - przyda się jak najbardziej :mrgreen:
Mila/Niusia wygląda super

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 15, 2010 13:08 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

Tunisia pisze:Materac - przyda się jak najbardziej :mrgreen:



Już rozmawiałam ze schronem - dla kotów będzie :wink:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 15, 2010 14:47 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

Słuchajcie, nie organizujecie jakiejś pikiety?
Potrzebuję gdzieś się przemieścić z moim Tygrysem, żeby przyzwyczaić go do ludzi i wystających ludzkich rąk w jego stronę.
Jedziemy w lutym na wystawę :mrgreen:
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 15, 2010 15:06 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

Kaprys2004 pisze:
Tunisia pisze:ta pani, która do mnie dzwoniła raczej się spóźniła, bo Grubcia została adoptowana w weekend

A wiadomo kto ją adoptował, do jakich warunków i jak się przyjęła? Minęły dwa dni, ciekawe jak się miewa w nowej chacie.

Niestety, na pytanie odpowiedzi nie dostałam, a jeszcze niedawno były takie dyskusje jak przytoczę:
BarbAnn pisze:
mk999 pisze:GRUBCIA potrzebuje odpowiedzialnego domu, leczenia ze stersu, kataru kociego.
Może faktycznie przydałoby się zorganizować wizytę przedadopcyjną.

jestem tego samego zdania


Kto wie coś o Grubci?
Kto ją adoptował?
Jak przebiegła wizyta przedadopcyjna? Chyba pomyślnie, jeżeli jest w nowym domu.
Jak jej tam jest?
Walczyłyście o jej dobro jak lwice, więc pewnie coś wiecie.

Co wiecie o kotce wyadoptowanej wczoraj o imieniu Amika, nr 18/12/10?
Jest bardzo chora i wracała dwukrotnie z adopcji. Na szczęście już jest bezpieczna, będzie leczona, ale ciekawe jaka jest jej historia.

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 15, 2010 15:16 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

wistra pisze:Słuchajcie, nie organizujecie jakiejś pikiety?
Potrzebuję gdzieś się przemieścić z moim Tygrysem, żeby przyzwyczaić go do ludzi i wystających ludzkich rąk w jego stronę.
Jedziemy w lutym na wystawę :mrgreen:


że się tak zapytam a w jakimże to celu?
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 15, 2010 15:20 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

A w takimże, że koty domowe również mogą być doceniane :)

Poza tym, aby nabrać doświadczenia, bo ja kiedyś będę miała kota z rodowodem. :mrgreen: albo nawet dwa :mrgreen:
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 15, 2010 15:20 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

Kaprys2004 pisze:
Kaprys2004 pisze:
Tunisia pisze:ta pani, która do mnie dzwoniła raczej się spóźniła, bo Grubcia została adoptowana w weekend

A wiadomo kto ją adoptował, do jakich warunków i jak się przyjęła? Minęły dwa dni, ciekawe jak się miewa w nowej chacie.

Niestety, na pytanie odpowiedzi nie dostałam, a jeszcze niedawno były takie dyskusje jak przytoczę:
BarbAnn pisze:
mk999 pisze:GRUBCIA potrzebuje odpowiedzialnego domu, leczenia ze stersu, kataru kociego.
Może faktycznie przydałoby się zorganizować wizytę przedadopcyjną.

jestem tego samego zdania


Kto wie coś o Grubci?
Kto ją adoptował?
Jak przebiegła wizyta przedadopcyjna? Chyba pomyślnie, jeżeli jest w nowym domu.
Jak jej tam jest?
Walczyłyście o jej dobro jak lwice, więc pewnie coś wiecie.

Co wiecie o kotce wyadoptowanej wczoraj o imieniu Amika, nr 18/12/10?
Jest bardzo chora i wracała dwukrotnie z adopcji. Na szczęście już jest bezpieczna, będzie leczona, ale ciekawe jaka jest jej historia.



Dane osób adoptujących zwierzęta ze schronu są objęte ochroną danych osobowych.
Jeżeli osoby adoptujące będą same chciały coć napisać na forum tak jak, np włascicielka GImnastyczki - to napiszą lub ja napisałam o FIZI bo mogłam.

mk999

 
Posty: 3407
Od: Śro lut 10, 2010 20:25

Post » Śro gru 15, 2010 15:23 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

wistra pisze:A w takimże, że koty domowe również mogą być doceniane :)

Poza tym, aby nabrać doświadczenia, bo ja kiedyś będę miała kota z rodowodem. :mrgreen: albo nawet dwa :mrgreen:

wiem że domowe koty mogą byc oceniane
zaspokoilam swoją ciekawosc
dziękujęe
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 15, 2010 15:37 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

no dobrze, Kaprys ale co chodzi tak naprawdę?
kto walczył jak lwice bo chyba mnie coś ominęło?
wystarczy zadzwonić do schroniska i zapytać o Grubcię, co do ochrony danych osobowych nie wypowiadam się,
albo można przyjechać i zapytać np. p. kierownika, ale można było to przecież zrobić zasięgając informacji o 10-letniej Amice z chorymi drogami moczowymi, która tylko albo aż 1 RAZ wróciła z adopcji blisko 2 tygodnie temu własnie ze względu na ww. choróbsko - dobrze że została adoptowana i będzie przez Was (czy Ciebie, Iwonę czy jeszcze kogoś innego) leczona, wyglądała wczoraj bardzo pogodnie ale widać że tęskni za ludźmi
tylko po co te podchody i ironiczne, "zatroskane" pytania?

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 15, 2010 15:43 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

skoro wiesz, że Amika została adoptowana (ID macie w książeczce fakt) i z jakich powodów wróciła z jedynej adopcji to skąd pytanie do nas jaka jest jej historia? trzeba było zapytać lekarza albo kierownictwo,
nie róbmy z siebie wariatów proszę

Tunisia

 
Posty: 1878
Od: Czw wrz 25, 2008 20:05
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 15, 2010 15:58 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

Tunisia pisze:skoro wiesz, że Amika została adoptowana (ID macie w książeczce fakt) i z jakich powodów wróciła z jedynej adopcji to skąd pytanie do nas jaka jest jej historia? trzeba było zapytać lekarza albo kierownictwo,
nie róbmy z siebie wariatów proszę



A o GRUBCIĘ też można było zapytać.

mk999

 
Posty: 3407
Od: Śro lut 10, 2010 20:25

Post » Śro gru 15, 2010 16:43 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

nie bardzo tez wiem czemu takie oburzenie po zwyklym pytaniu?

Kaprys pyta czy wiadomo wam cokowliek wiecej na temat kota bo jest to poprostu istotne z punktu widzenia dalszej diagnostyki - wiem ze zostala oddana przez wlasciciela - nie pytam o jego dane tylko czy wiadomo z jakiego powodu zostala oddana - bo zostala przez wlasciciela przyniesiona - wiec to drugi pobyt w domu i drugie oddanie kota - nie pierwsze
Bo jesli np w karcie jest info ze tam takze miala problemy z pecherzem to widac ze jest to sprawa ktora sie dlugo ciagnie
A pytanie proste do was bo jak zabieralam kota byli tez inni liudzie i Pani ktora mi wydawala udzielala odpowiedzi na sporo moich pytan lekarz ale nie bylam tam jedyna osoba ktora w tym czasie adoptowala zwierzaka wiec nie moglam oczekiwac ze zajma sie tylko moimi pytaniami i zawalac ich w trakcie pracy mnogoscia pytan , takze jednak nie bardzo mialam czas spieszac sie na pociag zeby kot nie jechal dluzej nizeli potrzeba - i tak podroz byla dla niej meczaca i stresujaca.
Kierownik nie musi zas wiedziec o wszystkich zwierzakach i o ich historiach - ale oczywiscie takze pytalam mozna byc spokojnym - kazdy dostal swoje zadane pytanai na miare czasu i mozliwosci
A jesli sa pytanai dalsze to jak nie kierowac ich do tych wlasnie osob i wolontariuszy ktore specjalnie zakladaja watek schroniska bo wiedza duzo o ich podopiecznych czyz nie ?

A przeczytalam cale forum i o Amice nie ma ani slowa stad pytanie do was bo wiem ze o kotach wiece sporo - w kazdym razie o tych ktore potrzebuja szybkiego domu - A Amika takim kotem byla
Na watku paluchowym takie pytania uznane bylo by jako oczywiste i jesli nie znano by na nie odpowiedzi poprostu by zasiegnieto info - to tez oczywiste ze nie trzeba wiedziec wszystkiego ale oburzac sie i szukac drugiego dna w zwyklym pytaniu to troche smieszne

Co do Grubci - nikt nie pytal o dane osob - natomiast jesli byla wizyta adopcyjna jak pisalyscie ze to wazne bo kot jest chory i potrzebuje odpowiedzialnego opiekuna to rozumiem ze sprawdzulyscie czy tak jest aby napewno - i tez nie rozumiem swietego oburzenia zwyklym pytaniem
no chyba ze takowej wizyty nie bylo i stad najlepsza obrona jest ripostowanie zamiast odpowiedzi.

Oczywiscie ze moglam zapytac bedac w schronisku - ale troche zrozumiale jest ze pytalam przede wszystkim o kota ktorego zabieralam a i tak braklo czasu na sporo pytan i odpowiedzi.

Poza tym moze niepotrzebnie przenosze wzorce z watku paluchowego gdzie info o tym gdzie kot trafil i jakie byly wrazenai po wizytach przedadopcyjnych zwierzat specjalnej troski sa regula - jesli takowe wizyty sie odbywaja

I zadne z pytan nie byly zawaloowane ani podszyte udawana troska -byly pytaniem takim samym jak kazde inne - widac zasada uderz w stol zawsze dziala


Co do Amiki - nazwanej Aisza - ma dzisiaj o 18.30 usg u najlepszego specjalisty na terenie warszawy - dr marcinskiego , zaraz potem jedziemy pobrac krew - biochemie i morfologie zeby zobaczyc co ma kota w srodku i zeby dobrac karme jesli to rzeczywiscie jest przewlekly stan zapalny pecherza a nie jak mowil weterynarz w schronisku podejrzenie nowotworu pecherza bo taka jest ewentualnosc po badaniu usc w schronisku - jest widoczny hipoechogenny twor w okolicach pecherza wiec warto potwierdzic lub wykluczuc

To tyle w razie gdyby ktos byl zainteresowany tym co sie dzieje z Amika - Aiszą - oczywiscie zawsze zapraszam na wizyty poodopcyjne po uprzedzeniu

antoninaśnieżka

 
Posty: 137
Od: Pon sty 04, 2010 22:32

Post » Śro gru 15, 2010 17:18 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

wistra pisze:Słuchajcie, nie organizujecie jakiejś pikiety?
Potrzebuję gdzieś się przemieścić z moim Tygrysem, żeby przyzwyczaić go do ludzi i wystających ludzkich rąk w jego stronę.
Jedziemy w lutym na wystawę :mrgreen:


możesz wpaść do Galerii Krakowskiej na naszą kwestę w ten weekend :wink:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 15, 2010 17:27 Re: Schronisko KRK - pilnie domki dla Kleosi, Majkela, Kruszynki

Tweety - to będę :)
Rozumiem, że mogę z Tygrysowskim?
03.07.2010 ['] Prezes. Kocham Cię.
26.11.2020 ['] Murziłka
12.05.2022 ['] Tiger
22.03.2024 ['] NW SP Dongalas Glitne DSM


Dom bez kota jest jak człowiek bez duszy... Nie ma w nim życia.

Prawdziwa miłość nie potrzebuje słów. Albo milczy. Albo MRUCZY!

wistra

 
Posty: 9377
Od: Nie paź 08, 2006 17:11
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości