Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ASK@ pisze:Stałam w banku z przelewami, przestepowalam z nogi na noge i złapałam sie na tym, że głupio i szeroko sie usmiecham do kamerekBabka na mnie gapiła sie z duzym zaintersowaniem.
ASK@ pisze:(U mnie od tamtego roku sie ciagnie....zawsze cos wypada innego)
Ale koty nie pomagaja tylko szukaja domu!!!
ASK@ pisze:I z ranka podrzucę.
Jaś rano połozył sie w kuwecie. Na świezo zmienionym zwirku, po swieżym myciu.Widać było mu chłodniej.A że duzy to i miejsca mało zostało. Przyszedł Daszek z zamiaraem oczywistym. Postał, podreptał, przednie nóżki wstawił, smetnie spogladał na Jasia-a ten nawet nie drgnął. Został dosłownie wąski pasek dostepnego zwirku. Daszek w desperacji wlazł ,wsadził ściubione wszystkie łapki i taki skulony podjął próby grzebania w zwirku. Jasiek nic.Ten dalej skrobie , mrauknął na Jasia.Nic. Leży i gapi sie. Więc Daszek tak bardzo sie zmobilizował, zrobił sie taki malutki i wystawił pupe do dalszych czynnosci. Jas nie drgnąl, tylko patrzył z zainteresowaniem.Tu juz ja nie wytrzymałam...Bo pranie dwóch futer to nie przelewki.
Nie wiem jak opisać desperacje Daszka i obojętnośc Jasia. Usmiałam sie z nich. Jas sie obraził!!!
![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości