OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt mar 01, 2019 12:26 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Fajnie, że tak szybko dotarł :1luvu:
Podwójne za Ciebie i Ulisia :ok: :ok:

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2429
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 01, 2019 13:14 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

waanka pisze:Fajnie, że tak szybko dotarł :1luvu:
Podwójne za Ciebie i Ulisia :ok: :ok:

Dzięki wielkie :201494

Mam wrażenie, że Ulisiek ma większy apetyt. Z większą chęcią również współpracuje przy dokarmianiu. Puszeczkę nową od razu otworzyłam i dałam deczko. Rozrobione z wodą. Sporo zjadł. Dwa razy dokładałam. :piwa: Poprawił Convą z Intenstinalem. Sprawiał wrażenie, że czeka aż skończę przecierkę. Nawet nie wiele skapało podczas karmienia :wink: Teraz leży i myje się. To mycie okropnie mnie cieszy. :lol: Rani sobie jęzor na kościach co mu wystają :roll: :wink:

Ulisia ogłoszenia wygasają. Nie odnawiam ich. Nie wiem, czy kiedyś mały będzie do adopcji. Nie myślę o tym. To nie jest ważne. Wsadziły się w folder "zakończone" czekając na decyzje. Tylko Gumtree wyciepuje w niebyt te nieaktualne. Odnowiłam Ulisiowe wypociny. Nie potrafiłam zostawić ogłoszenie na zatracenie. Na przepadek. Miałam wrażenie, że jak na to pozwolę to jakbym godziła się na Ulisiowe zatracenie. Na brak nadziei. Na pogodzenie się z przegraną. Na zgodę na najgorsze.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55999
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt mar 01, 2019 15:23 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

ASK@ pisze:...

Mam wrażenie, że Ulisiek ma większy apetyt. Z większą chęcią również współpracuje przy dokarmianiu. Puszeczkę nową od razu otworzyłam i dałam deczko. Rozrobione z wodą. Sporo zjadł. Dwa razy dokładałam. :piwa: Poprawił Convą z Intenstinalem. Sprawiał wrażenie, że czeka aż skończę przecierkę. Nawet nie wiele skapało podczas karmienia :wink: Teraz leży i myje się. To mycie okropnie mnie cieszy. :lol: Rani sobie jęzor na kościach co mu wystają :roll: :wink:

...


Mycie się jest jak Całun Turyński :kotek:

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4834
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pt mar 01, 2019 17:39 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

egwusia pisze:
Mycie się jest jak Całun Turyński :kotek:

Proszę o wytłumaczenie
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pt mar 01, 2019 18:00 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Łoł
przepraszam , może za daleko poszłam, ale wszyscy tu wiemy, jak ważne dla kota jest mycie się .
a w tym przypadku bezwzględnie , no - ŚWIADCZY O POWROCIE DO ZDROWIENIA.

taki KAMIEŃ WĘGIELNY ,
a mocniej - to tak jak dla katolików Całun Turyński jest dowodem zmartwychwstania Chrystusa.

za mocne :oops:

przepraszam,
ja katolik uznałam taki skrót myślowy za trafiony... :oops: :oops: :oops: :oops:

Poprawić ?

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4834
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pt mar 01, 2019 20:26 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Ja odgadłam, co miałaś na myśli :)

waanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2429
Od: Czw paź 30, 2014 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 01, 2019 20:47 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

egwusia daj spokój, nie przepraszaj. Nie ma za co.
Każdy ma inne skojarzenia dotyczące Ulisia i ma prawo o nich pisać. Cieszę się ,że tak na to patrzysz. :201461

U nas ciemno i tak byle jak. Nie dojrzałam do pokrojenia wieczorem ner. Rano to zrobię. Trudno. Lenistwo. Dziś koty podwórkowe kolacji nie jadły.
Jutro łapanka. Dziś planowany kot sam mi prawie wlazł do postawionego transportera. Tylko sprzęt się bujnął i nic z tego nie wyszło. Tylkom widziała znikający pod autem ogon. Potem mnie cholera omijała szerokim łukiem. Młode to ale sprytne i podejrzliwe niesłychanie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55999
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob mar 02, 2019 7:24 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Potrzymam za łapankę :ok: To ważne. Asiu oby Uliś wyzdrowiał!

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Sob mar 02, 2019 7:36 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Dzięki
Mam kocicę. :201494 Jest strasznie gruba. Skusiła się na wędzoną makrelę. Teraz kwestia gdzie na kastrację pojedzie. Koteria czy Otwock. Mamy z Anią, a bardziej ona, dusić Otwock. Raczej finał wiadomy. Może mnie jednak zaskoczy. :roll:
Jeszcze dwa czarne i jeden bury pozostały. No i Czekolada, którego znowu nie widać. Tylko, że ja o porach jedzenia burego i czarnychniewiemco NIC nie wiem. Przez zwykły przypadek odkryłam obecność pozostałych. Jak? Spóźniłam się mocno na wieczorne karmienie. A pod marketem czekały na mnie klony! Mimo innych późnień sytuacja nie powtórzyła się. Bury pojawia się także przypadkowo. Podobna sytuacja była z burymi dziewczynkami w tamtym roku. Przypadek zrządził, że o dwóch wiedziałam. Trzecia ujawniła się bez naciętego ucha. Wyrobiła się już dzieci urodzić. :placz:

Ulisiek trzyma się. Stawił się na śniadanie i nawet zjadł sporo. Sam już podjada małe co nie co. Ale strzykawa jest nadal ważna. Dziś wet.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55999
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob mar 02, 2019 8:04 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

ASK@ pisze:Mam kocicę. :201494 Jest strasznie gruba.

Super! Jak strasznie gruba, to oby czasu starczyło.
ASK@ pisze:Ulisiek trzyma się. Stawił się na śniadanie i nawet zjadł sporo. Sam już podjada małe co nie co. Ale strzykawa jest nadal ważna. Dziś wet.

Uliś, trzymaj się mocno Asi i zdrowiej.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob mar 02, 2019 18:16 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Kocica pojechała do Koterii. Ance nie udało się nic w Otwocku załatwić. Nie opiszę com od Janusza usłyszała gdy usłyszał :wink: ,że ma odstawić garnek z parówkami bo trza do warszawki gnać. Na śniadanie czasu nie ma bo tam kocica w zimnej łapce siedzi. Na metalowej podłodze. Sama. Bo z Ulisiem jeszcze trzeba wyrobić się do weta. Więc tyłek w troki, parówy do lodówki i lecim...Dla podpowiedzi podpowiem, że to nie były komplementy :mrgreen: Nawet pod kategorię mniej miłe słowa nie da rady podciągnąć wypowiedzi. :placz: Pojechaliśmy i to się liczy. Mnie kręgosłup po łapce gigancie taśtaś wołać zaczął. :| Uroki.
Nieodmienne podziękowania Szefowej Koterii Pani Ani, za dzielne odbieranie moich telefonów świtem. Za nieodmienne nie ma sprawy, proszę przywieźć .
W biegu Janusz zatargał sprzęt do piwnicy. Demolując rogi ścian. Bo się zmieścić nie umiał. Jak ja, delikatna dziewoja, ze sprzęcichem rano wyłażę ,to nikt o tym fakcie nie wie. A z nim... Wszyscy wiedzieć muszą ,że z kociej wyprawy wracamy.
Swoją drogą to deczko mężulek pieści się. I gra pozoranta. Jak wróciłam z pustym transporterem to nawet raczył się ześmiać z moich wyczynów. Pustych przebiegów. Nie wiem dlaczego myślał, że go nie dopadnie ...kastracja. Znaczy się jazda.
Wracając do tematu. On upycha łapkę w piwnicy. Jam do domu gnam po schodach co końca nie mają. By Ulisia zapakować. Zaraz koniec przyjęć u wetki. Jak ten czas leci szybciusio. Za szybciusio. Szczęście nam dopisało i nie było godzinnych oczekiwań by wleźć do gabinetu. TŻ , zanim kota wypakowałam, zdał relację ze swego sobotniego umęczenia. Rozwalił ciałko swe obłe na krześle i płacze uskuteczniał. W obecności świadków twierdząc ,że mam sobie z kolejnymi kotami radzić sama. Kcem łowić to na własny rachunek :ryk: Jakiś Otwocki wirus nie mocy go dopadł czy co? Zamilkł gdy zadałam mu pytanie co woli? Targać teraz kota na zabieg czy potem dzieci łapać i chować. Jak swoje. Wetka łykła ślinę głośno i wreszcie nie strzymała śmiejąc się serdecznie. Akuratnie Ulisiek wylądował na stole. Żywy dowód słów moich. Ku jej zdziwieniu jego uroda przestała przypominać trupka. Kota uroda :wink: Co Janusz jej wypomniał. Uliś przytył 25 dkg . :201494 Brzuszek jeszcze bolesny, zagazowany ale brak temeratury i czerwonego gardła. Przeżył zastrzyki. Późno już było. Leki do domku. Wpakowanie w kontenerek. Domek . Dwie strzykawy w pysk i galopek na zakupy. Lodówka pusta. Pieczywa brak. Dziki bez ner. Dla wynagrodzenia strasznistych przeżyć, zakupiłam golonkę mężusiowi. By jego smaka przekupić. Sama sobie kalafiorka fundnęłam na pocieszenie.W domu padłąm. Choć gary udało mi się nastawić. I kolejne strzykawy wycisnąć. Ulisiek sam przychodzi teraz i prosi o żarcie. Jak jestem zajęta to kładzie mi łapkę na cycach i ociera o brodę. Gada. Mam nadzieję, że to nie jest chwilowa poprawa. Mam taką wielką nadzieję.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55999
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob mar 02, 2019 23:27 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Asiu, kocham Twoje opisy :D Mam nadzieję, że Uliś zaczyna zdrowieć, na to wygląda.

aga66

 
Posty: 6737
Od: Nie mar 05, 2017 18:46


Post » Sob mar 02, 2019 23:35 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Cudny opis zwyczajnego dnia. :1luvu: Zdrowia dla Ulisia! :ok: :ok: :ok:
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

Post » Nie mar 03, 2019 4:46 Re: OTW19-zawsze mogło by być lepiej...

Zdrowiejcie wszyscy i odpoczywajcie, jak się tylko da.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości