W kociarni był taki spokój i tak czysto, że szok

dzięki za ogarnięcie

obecnie mamy tylko 6 kotów wow.
Alicja zjadła całego gourmecika z kalmvetem

potem jeszcze trochę pasty witaminowej

miziałyśmy się z pół godziny ^^
raz mnie ugryzła ale leciutko, bo brzuszka dotykać nie można

pyszczek jej się ślicznie wygoił

z wyglądu strasznie przypomina moją Lunkę i z charakteru też

jak był jakiś hałas na dworze to się bała

słodko się turlała na kanapie

nawet na plecach przejechała kawałek łóżka żeby się do mnie dostać

a potem za mną chodziła po pokoiku

dobrze jej zrobiła samotność

Ptysiulek wyjadł wszystko z miseczek

ale mi się nie dał głaskać.... jego kupy śmierdzą strasznie... tak trochę jak bezdomnym... serio..
Agatka ma straszną szajbę

jej się nie da pogłaskać bez zostania ugryzionym

mówię na nią Piszczałka bo tak śmiesznie gada

Balbinka była dzisiaj w bardzo dobrym humorze

pobawiłyśmy się z 10min
Sugar trochę charczała

Ali skradł moje serce ze wzajemnością

leżeliśmy sobie na sofie i się mizialiśmy ^^
Alicja oraz Ali mają brzydki zapach spod ogonka... tak jakby mieli zatkane gruczoły przyobytowe bo brudni tam nie byli

Później wrzucę kilka zdjęć
