

i też mam już kolejkę chętnych...


Neigh, jak wystraszyć nieodpowiednie domy?

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Antares pisze:Piękny przystojniak!![]()
qlenka pisze:a to mój pierwszy tymczas
qlenka pisze:Antares pisze:Piękny przystojniak!![]()
ojej, to Ty!
gratuluję tymczasika! Nasze kciuki już macie
Georg-inia pisze:Dwa miesiące temu przeprowadziliśmy się z centrum miasta prawie na wieś. Razem z domkiem wynajęliśmy kotkę. Pani Sąsiadka powiedziała, że kotka - szylkretka wraz ze swoim synusiem to były koty poprzedniej najemczyni, która pewnego dnia po prostu wyjechała, zostawiając zwierzęta. Rudy kocurek przeniósł się do Pani Sąsiadki, kotka - jako ten Ślimak przywiązany do ziemi - została na starych śmieciach - tak więc póki co - zostaje z nami. Zbyt duże ryzyko szukać jej domu, skoro to taka lokalna patriotka.
Rudi - syn "naszej" szylkretki. Wielki kocurek, wysoki, z ogromną głową - a ma dopiero roczek. Straszna przylepka, przychodzi do nas, łasi się do wszystkich, wystawia brzuszek, bardzo chciałby wejść do domu, ale nasze koty (i jego własna mamusia) jakoś nie bardzo za nim przepadająwtedy Rudi robi taką smutną minę, że mi się serce kraje
Rudiego wykastrowaliśmy, staramy się leczyć mu uszka (stan zapalny) - ale wiadomo jak to jest, kiedy kocurek jest "dochodzący". To naprawdę słodziak, młodziutki, kochany, wiecznie mruczący, w kolorze biszkoptów.
Tu smutna minka, nosek trochę brudny![]()
![]()
![]()
![]()
a tu widać, jaki to "dziki" kot
Bardzo, bardzo prosimy o dom dla Rudiego...
ryśka pisze:Mieszka w Pszczynie, w miejscu nieprzyjaznym kotom. Jest oswojony, zostanie wykastrowany w ramach Operacji Zabieg prowadzonej przez Fundację Pod Jednym Dachem. Ale kastracja to wszystko, co możemy mu dać, a on przecież potrzebuje domu. Jest zjawiskowo piękny. A ponieważ w miejscu gdzie mieszka koty czasem znikają w niewyjaśnionych okolicznościach nowy dom to dla niego szansa na przetrwanie. Popytajcie, rozpuśćcie wici wśród znajomych. Może zdarzy się cud i ktoś go pokocha, przygarnie? Trzymam się rozpaczliwie tej myśli, bo nie chcę wyobrażać sobie chwili, w której po kastracji wróci na ulicę. Myślę, że także dom wychodzący będzie dla niego dobrym rozwiązaniem. Bardzo, bardzo nie chcemy skazywać go na niepewny los...
Link do wątku o sytuacji w Pszczynie:
viewtopic.php?f=1&t=116650
kuku280 pisze:Witajcie. Jestem nowa na forum ale zawsze podobały mi się rude koty. I choć to dziwne to mam dzisiaj dwa futrzaki lecz żaden nie jest rudy. Jedna to czarna kotka Balbina a drugi to biało srebrny kocur Miszka. Ale coraz częściej myślę właśnie o rudym trzecim futrze do mojej skromnej ferajny. Natomiast te które tu widzę to istne cuda takie urocze są.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 12 gości