OTW6-Wraca:Kachna s.102,Pingusia s.109!POMOCY!Żuniek:(

No, krucabomb, niech te choróbska wreszcie odpuszczą :ok:

ASK@ pisze:
Hania66 pisze:Za nowy tydzień

Ciężki będzie.Wiec kciuki na pewno sie przydadzą

I od nas są :ok:

Jesteśmy! Za odpuszczenie chorób :ok:

Buziaki dla całego stada z uwzględnieniem szczególnym
Żuczka :1luvu:

**Adopcje: 12 >>**

iwona66 pisze:Buziaki dla całego stada z uwzględnieniem szczególnym
Żuczka

A wiecie ,że Żuk to już menszczyzna

Za Lucynkę się zabrał nie pozostając obojętny na jej wdzięki i zawodzenia. A jeszcze wczoraj mówiliśmy,że Żukowi wszystko jedno :roll:

Tylko spanie w głowie.
Martwi mnie bo kastracja teraz jak taki umęczony???
W tygodniu ,chyba w czwartek, pojedzie na kontrolę.Trzeba poruszyć i ten problem.

No rośnie chłopaczek :mrgreen:

Oj, żeby tylko dzieci z tego nie było

Przypominam o fotkach Lucynki :mrgreen:

**Adopcje: 12 >>**

seidhee pisze:Oj, żeby tylko dzieci z tego nie było

Przypominam o fotkach Lucynki

Niedawno wróciłam.
Dzieci nie będzie bo jak to Danka powiedziała Żuk jest za...krótki. Co by to nie znaczyło na razie nie radzi sobie :mrgreen:

I nie poradzi, bo mała została wpakowana do klatki.Trudno.Miłość przez kraty niech kwitnie.Oboje mniej jedzą.
Danka nie wgrała fotek.Sorki.

Miałam dziś ciężki dzionek :cry:

.Idę wyluzować. Wam życzę spokojnych snów.

Fiodorek [*]19.11.2014

oby maj przyniósł Wam same dobre wieści i zdarzenia :ok:

**Adopcje: 12 >>**

zuzzik pisze:
oby maj przyniósł Wam same dobre wieści i zdarzenia

Piękna fota i taka podnosząca na duchu.
Dzięki :1luvu:

Mam dziś bardzo, bardzo zły dzień.Wszystko się wali, pali i denerwuje.
Wybaczcie więc powściągliwoźć w pisaninie.

Lucynka szaleje miłośnie demolując klatkę.Płacze tęsknie i ćwierkoli.
Żuk chyba się zatkał .Micha też jest błee.Ale może z miłości nie je i nie korzysta z kuwety.
Koty wymiotują. No większość,nie wszystkie.Nie wiem ile w tym zasługi chrupek odkłaczających. Bo w glutach kłaki widzę i to poteżne.
Bianka bacznie jest obserwowana.Boję się o nią.Choć "na oko" dobrze wyglada.
Koty się leją. Nerwy im puszczają jak dziewczyna pełna ochoty szaleje. Leją siebie i znaczą chatę. Żuk biedny nie wie co z nim się dzieje. Gapi się w dal z wywieszonym jęzorem. Pytanie czy tak z lubości czy z problemów.

Biedne kociszcza. Biedny Żuk.
Biedna Ty. Wyobraziłam sobie to wszystko... :strach:

Asiu oby cięzkie dni poszły precz. :ok:

Asiu jestem tutaj! Za Ciebie :ok:

, za Was wszystkich :ok:

Ciężko jest Asieńko.
Tylko kciuki potrafimy trzymać :ok:

**Adopcje: 12 >>**

Uwiąd i niemoc starcza mnie dopadła. I jak to bywa jeden problem goni drugi.Koci,pracowy,rodzinny...Nigdy nie ma pojedynczej sztuki kłopotku.Zawsze stadko się zbiegnie by pożerować sobie na biednej ,umęczonej duszyczce. Czyli mnie :mrgreen:

Ale jutro też jest dzień :lol:

OTW6-Wraca:Kachna s.102,Pingusia s.109!POMOCY!Żuniek:(

Kto przegląda forum