Legnica pisze:Wyjęłam dziś kosz wiklinowy z klatki.Sasza dziwnie go "obchodził" szerokim łukiem.Od wczorajszego wieczora znów leży w kuwecie.
Ma teraz tylko poscielony kocyk,zobaczymy.
Z upału tam leży i się chłodzi. Kotki mojej mamy, kiedy były upały też lubiły w kuwetach leżeć.
A propos kosza, to może źle mu się kojarzy? Jak np szukał jedzenie w kubłach, może wpadł i ktos go zamknął?:(