Witam po miesięcznym milczeniu.
Niestety cos mnie wena opuściła i rece opadają ale niestety nie na klawiaturę
Jakoś tak musiałam sobie zrobić przerwę.
U nas bez zmian - kociastan i zachowanie.
Shebunia moja księzniczka nadal niedotykalska.
odkąd nastał Big, straciła rownież myzianki i wspólne spanie z Alfem.
Widzę że jej brakuje przytulanek

i wspólnego wylizywania czy spania, ale niestety Alf chyba

samczo chce pokazać jaki jest ważny i goni ją jak tylko podejdzie

Shebunia tez juz czyni

zaloty do Biga.
Ale śmiechu mam jak widzę jak Big reaguje na każde jej podejście i próbę otarcia.
Normalnie czasami stanie jak surykatka na dwóch łapkach byle tylko Sheba się o niego nie otarła.
A mina przy tym, no

prawie jak by ktoś śmierdzący chcial go dootknąć
Tak więc Shebunia jest nieszczęśliwa.

+
Big tez nieszczęsliwy, bo on nie lubi towarzystwa innych kotów.
Większośc czasu siedzi na szafeczce i obserwuje towarzystwo.
Czasami wjak pozostali śpią to Big dostaje głupawki i biega wtedy jak szalony z jednego kąta mieszkania w drugi.
a biega jak słoń: głośno i niezdarnie
Big jest przecudnym kotem.
Pięknym i spokojnym i takim wrażliwym.
Te piękne mądre i smutne oczyska - można się zakochać
A tak Bikus czeka codziennie rano i po kazdym moim powrocie na pieszczoty.
muszę czochrać czochrać i czochrać.
I calować całować calować

A
Alfik no cóz Alfik

to myziak zazdrosny jak tralala.
Goni Shebę, z Bigiem nadal się nie lubią.
Obchodzą się wielkim lukiem i czasmi robia próbę sil, kto kogo sie bardziej boi.
Niestety Biguś kochany niekonfliktowy ustępuje i kladzie się poddańczo.
natomiast Alf wtedy nadyma klatę i............ goni Shebę.
I pomimo ogłoszeń niestety
0 telefonów

w sprawie adopcji.
Alf z krótka przerwą jest już u mnie ponad rok.
A Biguś już 3 miesiące
