OTW15-dużo nas ;( Nowe fotki "starych/nowych" s.85

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw maja 26, 2016 7:38 Re: OTW15 -fot.s.23/26 ;codzienna codzienność

Grunt, że jeszcze jest garnek i coś do włożenia. Moja ciocia mawiała: "goście idą, trzeba wody do zupy dolać".
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw maja 26, 2016 7:51 Re: OTW15 -fot.s.23/26 ;codzienna codzienność

MalgWroclaw pisze:Grunt, że jeszcze jest garnek i coś do włożenia. Moja ciocia mawiała: "goście idą, trzeba wody do zupy dolać".

I ryżu/makaronu dosypać. :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56007
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw maja 26, 2016 8:57 Re: OTW15 -fot.s.23/26 ;codzienna codzienność

MalgWroclaw pisze:Grunt, że jeszcze jest garnek i coś do włożenia. Moja ciocia mawiała: "goście idą, trzeba wody do zupy dolać".
:ryk: :ryk: :ryk:
U nas się mawiało "goscie idą trzeba cukier do kredensu schować". Ale to były czasy "kartkowe". A goście i tak słodzili. :lol:
ObrazekObrazekObrazek

Salem 11

Avatar użytkownika
 
Posty: 2810
Od: Czw paź 24, 2013 20:05

Post » Czw maja 26, 2016 17:30 Re: OTW15 -fot.s.23/26 ;codzienna codzienność

Mam koleżankę co zje wszystko słodkie stojące na w pojemniku . Nie ma przepuść. Kocha cukierki i pochłonie każdą ilość. Śmieszy to i denerwuje choć nie widzę chęci walki z tym " nałogiem ".

Odrobaczyłam Sasie drugi raz.Nie powiem, że stracha nie mam. Ale taka decyzja u weta zapadła. Strach, że namnoza się te co wcześniejszy pogrom przetrwały. Bo na pewno jakiś tam macki zaciera z zadowolenia bo dużo ich było. Sasia dopiero co skończyła antybiotyk. Macierzyństwo osłabia.
Siedzę w domu i ciągle ją obserwuję. Je, kuwetkuje, śpi nie tak ( wedle mnie) i to jej wadzi bardzo. Czuje się niepewna gdy wgapiam się w nią. Wie, że nic dobrego to nie oznacza. :mrgreen:
Dzieciska szaleją. Jak nie śpią :strach:
Uporałam się z pisaniną w ich sprawie. Ach te besztanie anonimowe :smokin: za warunki adopcyjne co kotom wybitne wybitne domy odbiera :placz: Jakim to się jest odważnym anonimiwo. Masz człek swoje zdanie to się podpisz. To nic nie kosztuje.
Idę surowizne kroić. Dziki nakarmić czas. Janusz do pracy wyszedł. Cisza.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56007
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw maja 26, 2016 17:55 Re: OTW15 -fot.s.23/26 ;codzienna codzienność

Wpadam z kciukami za spokojny i przyjeny weekend :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35637
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw maja 26, 2016 18:01 Re: OTW15 -fot.s.23/26 ;codzienna codzienność

no własnie cisza, CISZA dominuje u mnie jako skutek ogłoszeń o B&B oraz szczeniory
szczerze powiem, że ja szalona - nie głupia, ale nic już z tego nie pojmuję
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Czw maja 26, 2016 18:03 Re: OTW15 -fot.s.23/26 ;codzienna codzienność

Kinnia pisze:no własnie cisza, CISZA dominuje u mnie jako skutek ogłoszeń o B&B oraz szczeniory
szczerze powiem, że ja szalona - nie głupia, ale nic już z tego nie pojmuję

Niech zadzwoni, napisze ten jeden jedyny. Za to potrzymam :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56007
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt maja 27, 2016 15:01 Re: OTW15 -fot.s.23/26 ;codzienna codzienność

Zwariowany dzionek. Niby czasu dużo ale i nie dużo. Gar pomidorówki już się wykończył. Nie wyrobiłam się wody dolać :mrgreen: Taką mocną pochlipajkę zrobić :wink:
Ledwo ogarnięte kąty znów zawalone kudłami i nitkami z drapaka. Będzie lać .Głowa mi pęka i jakbym mózgiem samym bujała się. Rodzina w komplecie i uwierzcie mi, trudno się ogarnąć. Ciągle któreś coś chce, kręci się, pyszczy, zadeptuje. Deczko mnie nerwy biorą.Miałam plany, jak zwykle. I jak zwykle nie zrealizowane.

Sasia jest nie taka. Boli ją brzusiek, to widać. Paskudnie paskudne robale.Wymiotowała 2 razy. Dałam jej rozkurczowy i ożywiła się. Zaczęła jeść. To ważne.Kuwetka jako tako. Co też ważne. W domu kroplówka w szafce dulczy i mam nadzieję ,że tak jej zostanie. Oczki też przytomniejsze się koci zrobiły. Reaguje na pogawędki i moje umizgi. Dzieciskom wstawiłam inny drapaczek to mają zajęcie. Mamuni odpuszczą troszkę.
Wyszorowałam przedpokój, zamknęłam koty i drzwi i pozwoliłam wyjść maluszkom na spacer. Saga była pierwsza i bez strachu latać zaczęła. Reszta dołączyła ze strachem ale rozbrykała się potem. W pokoiku wydają się takie dużawe już. A na większej przestrzeni to robaczki jeszcze. Zmęczone same wróciły "do siebie" i posnęły . Sasiunia spokojnie siedziała, obserwowała, czasem coś tam warknęła .Spokój.

Pisałam już, że w związku z małymi dowiedziałam się ,że cała (no prawie) Polska nie wietrzy mieszkań. 8O Wsio zamknięte jest czy to zima czy to upalne lato. Zero wiaterku na wąsach i w kudełkach. :mrgreen: Horyzonty mej wiedzy o społeczeństwie są szersze. Szersiejsze nawet :wink: A powoływanie się na fundację inszą niż "moja" to już norma. Gdzie indziej to zaraz po wypełnieniu ankiety można było kota odebrać. Gdzie indziej nikt nie szwendał się po chacie tylko od razu kota do kochającego domu oddawał. Gdzieś tam jest lepiej. To proszę udać się gdzieś tam gdzie jest lepiej i łatwiej.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56007
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie maja 29, 2016 8:22 Re: OTW15 -fot.s.23/26 ;codzienna codzienność

Kochani, zajrzyjcie.
Napiszcie życzenia i wyślijcie kartkę do dziwciaków na Dzionek Dziecka
viewtopic.php?f=8&t=175178
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56007
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie maja 29, 2016 11:56 Re: OTW15 -fot.s.23/26 ;codzienna codzienność

Dzionek nie klei mi się jakoś. Jutro mam kontrolę w pracy od 1998r i już deczko mnie panika ogarnia. A spódnice mam za cisane więc nie pomaga to mi bardzo w rozprężeniu niedzielnym. Że też te materiały tak mocno kulą się jak leżą nie noszone :mrgreen: . Boli mnie bark i plecy. Lewe to wszystko.
Siedzę, klepię w klawiaturę i przez szybkowe drzwi widzę jak maluszki ganiają. Słyszę jak Sasia je nawołuje .Ta to mocno upierdliwa jest w dziamaniu na nie. Reszta kociejstwa śpi. Spokój. Janusz w pracy, Danka na rybach. Jeszcze dwa lata temu w taki dzionek gnałam z wiatrem we włosach na rowerku, na działeczkę , z piweczkiem hebana łapać by nożynki sarenkowe były ładne do spódniczki. Ae, kiedyś tam to jak epoka dinozaurów. Walnęło, gruchnęło i inny świat nastał. Tylko gadzina figura została. Krótkie pękate nożynki, wielki bmboch, małe łapki górne i paszcza od ucha do ucha. Taka mordziasta.Wypisz wymaluj damski tyranozaurusaska@
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56007
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie maja 29, 2016 12:56 Re: OTW15 -fot.s.23/26 ;codzienna codzienność

To masz konkurencję w jednej z moich koleżanek z ruchu rekonstrukcji historycznej - też się tak opisuje :mrgreen: .
Za zdrowie Twoje i kociastych, za bezproblemową kontrolę i w ogóle za całokształt :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Nie maja 29, 2016 12:58 Re: OTW15 -fot.s.23/26 ;codzienna codzienność

Alienor pisze:To masz konkurencję w jednej z moich koleżanek z ruchu rekonstrukcji historycznej - też się tak opisuje :mrgreen: .
Za zdrowie Twoje i kociastych, za bezproblemową kontrolę i w ogóle za całokształt :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

No patrz pani jaka mało oryginalna jestem :mrgreen:
A oryginalne jest lepsze :wink:

Nastawiłam se Frankensteina . To takie bliskie memu odczuciu. Ten to paskuda. :strach: U mnie choć dziergów nie widać :twisted:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56007
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie maja 29, 2016 18:47 Re: OTW15 -fot.s.23/26 ;codzienna codzienność

a co się Pani dzieje, że krągłosci wzrastają?
Obrazek

Kinnia

 
Posty: 8804
Od: Nie sie 19, 2012 21:12

Post » Nie maja 29, 2016 20:01 Re: OTW15 -fot.s.23/26 ;codzienna codzienność

Kinnia pisze:a co się Pani dzieje, że krągłosci wzrastają?

Nie wzrastają (mam nadzieję :roll: ). Nie rezygnują ze swego istnienia :mrgreen: .Ciepełko spowodowało, że wywlekłam kiece i spódnice głeboko upchane. Więc znów z "problemem" zmierzam się.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56007
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon maja 30, 2016 21:55 Re: OTW15 -fot.s.23/26 ;codzienna codzienność

Jestem po kontroli. Padnięta to słabe słowo. Jestem mega padnięta i wyżeta jeszcze. To nie koniec bo jednostki trlrfoniczne będą dzwonić jeszcze .Oj, ciężko było. Choć ja spokojna byłam w trakcie. Po skończeniu wprost klaplam jak dorodny biszkopt co na zakalec przerobić się zdołał. Kierownictwo skrzętnie mnie omijało słysząc donośne głosy wydobywające się zza drzwi.
Nie dawno dopiero wróciłam od dzików. Jak to dobrze ,że mam puszki.Lało jak cholera i chciałam na mokrość zwalić swoje lenistwo, Bo mi żelek włosny ulepi w strąki, tusz na oczach umarze do samej brody, nakapie w buty... Ale poszłam :| Z heroicznym wysiłkiem :mrgreen: Do lasu. Noszę wody sagany kotom,ptakom i jeżykom, żarcie jeżykom,przysmaki kotom. Tabuny, tabuny opakowń na mych plecach noszę. Telepiąc puchami i garani jak ta baletnica dygam wśród traw wysokich na swych kolumnowych kopytkach. Wdzięcznie dygam by jakiegoś dziada ślimaka nie udepać. Te to wszędzie włażą i wszędzie wiszą. A chrup pancerza miły nie jest dla uszu mych. Kotów nie widać. Nie zdeptam więc.Jedzenia też bo znika w każdej ilośc .Kotka wzięła macicę w swoje łapki i chyba porodziła w okolicy. Czy kotka pamięta ,że ten w żarcie uposażony sprzet jest jej wrogiem?Pamięta ,że dzieci jej łypłam ? Zachowuje się jak pamiętliwa ludzka suka była . Nie to nie.Znikła na długo.Pokazałą się na krótko.Zobaczyłam ją po wielu,wielu tygodniach ale chudą, Szlag! Doopa jestem a nie dochodzeniowiec.Zimą zimną łapać trzeba bylo :mrgreen:

Oponia pojechała dziś do weta na doszczepienie. Oposia zadzwoniła do pani pracującej (mnie znaczy się) i słowami wetki co mnie we własnej osobie poinformowała ,że paskudny wrzod jej się robi albo zrobił.Woli wstrzymać się z kuciem. No i dobra ,wsród sterty paczek i tłumu poganiaczy na dyskusję czasu nie było. Sama porosiłam by zerknęłi co rtam się kluje. Kota teraz daje na każdym kroku Januszowi swoje zadowolenie ze wspólnej wyprawy. Wstydzliwie płoni się i płoszy.I spierdalikuje z dala od niego z prędkością światła. Za tydzień kontrola.Nie bankowo, kota.

Strasznie trudno mi się pisze.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56007
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 83 gości