Ja chyba jednak zostawię sobie upierdliwca
Agneska pisze:OKI, nie kochasz W. i oddasz go na poniewierke do Otwocka? Pakuj, odwrotnym kurierem nadam podgryzajacego Lucka albo kulawa Vente.

To może kulasa do kompletu?
Bo ciężarówka sobie właśnie poszła gdzieś
Aaaa... jest taka "bura cała z pręgami takimi czarnymi, grrruuuubymi, w takie koła czy coś..." No to jedną sprawę mamy wyjaśnioną - skąd się wziął marmur na moim podwórku
Ale kawalątek dalej, tam gdzie Awantura była jest tak:
Czarne coś - młodziak, albo drobna kotka, cudne bursztynowe oczy - do ciachnięcia
Pręgowane coś, też podchodzące pod marmurek, być może szylka (kiepsko widzę o zmroku), chyba młodziutka kotka - do ciachnięcia
Srebrne młodziutkie coś bez tylnej łapki, z katarem - do zgarnięcia, bo zimy raczej nie ma szansy przeżyć
Te dwa powyżej to tak z pół roku mają, to czarne chyba starsze.
Bure małe, jakieś 6-8 tygodni z zaklejonymi oczkami

Jacyś chętni?
Tylko się nie pchać
